Krowy uciekły z gospodarstwa. Rolnik dziękuje policji za interwencję

Funkcjonariusze z KPP Siemiatycze w sylwestrową noc na drodze założyli krowy. Jak się okazało, zwierzęta uciekły z gospodarstwa, spłoszone fajerwerkami. - Serdeczne dzięki - napisał rolnik do funkcjonariuszy.

- W sylwestrową noc, dyżurny siemiatyckiej Policji otrzymał zgłoszenie, że na drodze wojewódzkiej numer 690 biega kilka krów. Po dojechaniu na miejsce, policjanci siemiatyckiej drogówki zauważyli stojące na drodze zwierzęta, które stwarzały zagrożenie uczestnikom ruchu drogowego. Z uwagi na nocną porę, mundurowym nie udało się ustalić właściciela stada - poinformowli funkcjonariusze z KPP Siemiatycze.

Krowy uciekły z gospodarstwa

Jednak funkcjonariusze pamiętali, że niedaleko od miejsca, gdzie były krowy, mieszka policjant, który na swojej posesji ma budynek gospodarczy.

- Mundurowym udało się bezpiecznie przegonić tam sześć krów i znaleźć im schronienie do czasu ustalenia właściciela - przekazali funkcjonariusze.

Traktorzysta urządził kulig i uciekał przed policją. Teraz odpowie przed sądemCzytaj dalej

1 stycznia policjant zamieścił ogłoszenie w lokalnym serwisie internetowym, dzięki czemu udało się odnaleźć właściciela zwierząt.

- Jak twierdził właściciel, krowy musiały spłoszyć się wybuchem fajerwerków i uciekły, wyłamując metalowe zabezpieczenia w oborze - dodali.

Policja otrzymała list od rolnika

W ramach podziękowań za schwytanie i przetrzymanie zwierząt 10 stycznia na ręce Komendanta Powiatowego Policji w Siemiatyczach wpłynęło pismo.

- Wpłynęło pisemne podziękowanie dla aspiranta sztabowego Mirosława Stefaniuka, sierżanta Patryka Cieślińskiego i starszego posterunkowego Mariusza Karolczuka, którzy pomogli spłoszonym zwierzętom trafić do swojego właściciela - przekazali funkcjonariusze.

policja