
Marta i Paweł z "Rolnik szuka żony" na wspólnym nagraniu. Fani nie mogli się powstrzymać
W sieci pojawiło się nowe nagranie z ulubionymi uczestnikami siódmej edycji programu "Rolnik szuka żony". Jak się okazało, fani nie mogli się powstrzymać i próbowali dowiedzieć się jeszcze więcej o ich życiu prywatnym, a Marta i Paweł postanowili uchylić rąbka tajemnicy.
Fani programu "Rolnik szuka żony" z pewnością wiedzą, że Pawła, uczestnika ostatniej edycji można szukać na platformie YouTube, gdzie młody rolnik prowadzi swój kanał. W ostatnich dniach Paweł opublikował nowe nagranie, na którym razem z Martą, odpowiada na pytania zamieszczone przez fanów.
Fani "Rolnik szuka żony" nie mogli się powtstrzymać
- Dzisiaj odpowiedzi na Wasze pytania. Część z nich pochodzi z Youtuba, ale pojawią się też odpowiedzi na pytania, które zadaliście mi dzisiaj na instagramie. Było ich dużo więcej, dlatego w przyszłości postaram się odpowiedzieć na wszystkie. Niektóre z nich są bardzo ciekawe, i będę o nich nagrywał osobne filmy. Pozdrawiam i zapraszam do oglądania, oraz do odwiedzania poniższych miejsc - napisał Paweł pod nagraniem opublikowanym wczoraj, 10 stycznia.
Jednak chociaż mieli opowiadać o hodowli szkockich krów, to fani nie mogli się powstrzymać i zadali kilka pytań odnośnie do związku uczestników programu "Rolnik szuka żony".
Marta i Paweł odpowiedzieli na pytania fanów
Pierwszym pytaniem, które nie miało nic wspólnego z hodowlą krów, było pytanie "Jak mi się układa z Martą?", skierowane do Pawła.
- Nie układa - zażartowała Marta.
Po czym pojawiła się szczera odpowiedź pary.
- No dobrze, spędzamy dużo czasu razem, spędzamy też czas w Warszawie, trochę tu - przyznała Marta.
- Marta była u mnie na święta, spędziliśmy razem sylwestra, później pojechaliśmy w góry - dodał Paweł.
Kolejnym z pytań, dotyczącym życia prywatnego, było pytanie o to, czy dziewczyna z Warszawy odnajduje się na wsi.
- Ja się odnajduję na wsi, owszem dobrze. I też nie uważam, żebym była jakąś "typową warszawianką", ale też nie do końca wiem, kto to jest "typowy warszawiak", ale często oburzenie tak jest "ty z Warszawy, Warszawy?". No ja nie mam w ogóle, nie mam problemów z byciem na wsi, dla mnie jest to miejsce, w którym można się uspokoić, pobyć w naturze, owszem może gdzieś tam brakować, powiedźmy wyjścia do restauracji i tak dalej, ale to nie na tym polega życie, ja mieszkając w Warszawie też nie praktykuje tego jakoś super często - wyznała Marta.
Całe nagranie można zobaczyć >tutaj<.
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo: