
Kolejne strajki rolników w całej Polsce. Internauci: "co to daje, że blokujecie zwykłe drogi?"
Tygodnie mijają, a strajki rolników nie słabną na sile. 17 grudnia 2020 roku rolnicy z Mazowsza, Lubelszczyzny, Podlasia i Kujaw wyszli na ulicę, by protestować przeciwko aktualnej sytuacji rolnictwa w Polsce.
Strajki odbyły się m. in. na drogach publicznych, gdzie rolnicy blokowali ruch swoimi ciągnikami.
Strajki na drogach publicznych
Informacje w sprawie strajków rolniczych były na bieżąco relacjonowane na facebookowym profilu AgroUnii. Śledząc posty pojawiające się w mediach społecznościowych można było zaobserwować rolników na ciągnikach oraz trzymane przez nich transparenty. Protesty rolników odbyły się pod Podlaskim Urzędem Wojewódzkim, na drodze krajowej nr 19 pod Radzyniem Podlaskim, w okolicy Radziejowa na drodze krajowej nr 62, na rondzie w Drobinie.
Blokady ciągników ustawiły się również na drodze krajowej nr 25 na odcinku Inowrocław-Bydgoszcz, a także na drodze krajowej nr 15 na odcinku Gniewkowo-Inowrocław. AgroUnia i zebrani rolnicy protestowali przeciwko nieopłacalności produkcji rolniczej.
AgroUnia i strajki
AgroUnia sprzeciwia się aktualnej polityce rządu. Poprzez protesty, które organizowane były do tej pory na terenie całego kraju rolnicy pokazują swój sprzeciw wobec sytuacji ekonomicznej.
Przypomnijmy: rolnicy już od dłuższego czasu wychodzą regularnie na ulice małych i dużych miast, by pokazać swoje niezadowolenie związane z polityką rolną aktualnego rządu.
Seria protestów rozpoczęła się jeszcze na jesieni, gdy swoje niezadowolenie okazali hodowcy świń w cyklu otwartym, pominięci w kwestii dopłat za straty w wyniku pandemii. Wkrótce po tym pojawiła się na horyzoncie nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, tzw. “piątka dla zwierząt”, która miała zakazywać m. in. hodowli zwierząt futerkowych i znacznego ograniczenia uboju rytualnego.
W ostatnim czasie AgroUnia reprezentująca rolników pojawiła się w Warszawie, usiłując dostać się pod dom prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Protestujący pozostawili na ulicach stolicy sterty jaj i warzyw, a także ciało martwej świni. Za porzucenie ciała tucznika sprawę skierowało do prokuratury Stowarzyszenie Otwarte Klatki.
W sieci pojawiają się komentarze dotyczące decyzji rolników o blokowaniu dróg. Jeden z internautów zadał pytanie na profilu AgroUnii:
- Popieram Was chłopy ale co to daje , że blokujecie zwykłe drogi? Pokazali Wam niemieccy koledzy co trzeba blokować. Wszystkie centra logistyczne Lidla , aldi , Kaufland, Biedronki . Postoją ze 3 dni z towarem bez rozładunku i może coś się ruszy [pis. oryg.] - stwierdził.
Natomiast AgroUnia opisując organizowane przez siebie strajki pisała 17 grudnia w mediach społecznościowych:
- Protest przeciwko złej polityce rolnej, a nawet całkowitym jej braku. Żeby nie powiedzieć przeciwko antyrolniczej polityce rządu! Wiele produktów dzisiaj sprzedajemy poniżej kosztów produkcji i mamy bardzo ograniczony rynek zbytu, mówimy DOŚĆ! [pis. oryg.]