
Jechali transportem z kozami. Nie mieści się w głowie, co wykazała kontrola
Zwierzęta nie mogły mieć pojęcia, że przewożący je mężczyźni mają na sumieniu tak długą listę niedopatrzeń w kwestii transportu. W pewnym momencie pojazd został zatrzymany przez inspektorów Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego z Wrocławia na drodze krajowej numer 3. Okazało się, że liczba wykroczeń przy przewozie kóz była porażająca.
Zwierzęta nie doznały uszczerbku na zdrowiu, jednakże ich dalszy transport tym samym samochodem był niemożliwy.
Teksty wybrane dla Ciebie:
- Świnia spacerowała po Wejherowie. Doprowadziła policję do zatrważającej rzeczy
- Do miasta już tak łatwo nie wjedziesz. MK wprowadzi zmiany
- Manowska nie odwiedziła uczestnika. Kara czy wpadka?
Zwierzęta i zamiana miejsc
Ciężarówka została zatrzymana do rutynowej kontroli przez dolnośląski Inspektorat Transportu Drogowego w Jeleniej Górze. W transporcie znajdowały się kozy, których dobrostan nie wzbudzał zastrzeżeń kontrolerów.
Podejrzenie problemów pojawiło się na horyzoncie, gdy tylko inspektorzy dostrzegli, że zaraz po zatrzymaniu pojazdu kierujący i pasażer zamienili się miejscami.
Mężczyźni naiwnie ufali, że kontrola nie dostrzeże owej szybkiej zamiany miejsc.
Jak się okazało, przesiadanie się z miejsca na miejsce miało swoje powody, których mężczyźni byli najwyraźniej w pełni świadomi.
Dokumenty kierowcy zostały zanalizowane i okazało się, że nie miał uprawnień do kierowania ciężarówką - posiadał bowiem jedynie prawo jazdy kategorii B.
Kolejne wykroczenia
Jak można dowiedzieć się z informacji podanych przez Wojewódzki Inspektorat Transportu Drogowego we Wrocławiu ciężarówka nie posiadała dopuszczenia do przewozu zwierząt. Innymi słowy, kóz w ciężarówce w ogóle nie powinno być, gdyż mogło to narazić je na szwank.
Kolejnym wykroczeniem był brak ważnych badań technicznych pojazdu transportowego od ponad miesiąca. To jednak nie koniec przewinień mężczyzn.
Okazuje się, że kierowcy nie rejestrowali, ile godzin spędzają w pracy - a w tej profesji jest to niezwykle ważne ze względu na bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego. Finalnie ciężarówka została odtransportowana na lawecie, by nie siać zagrożenia.
A co się stało z kozami? Tutaj musiał interweniować powiatowy lekarz weterynarii. By zwierzęta mogły dokończyć podróż, podstawiono dla nich kolejny pojazd, który tym razem spełniał wszystkie wymogi prawne do przewozu żywych stworzeń.
Zobacz także w naszych serwisach:
- Chwyć za kapustę pekińską i zrób obłędne gołąbki. Pokocha je cała rodzina
- Kate Middleton odwróciła ekran telefonu. Przez przypadek ujawniła, co wysyła najbliższym
- "Warzywa są pryskane? Ja ich nie chcę". Klienci rzadko wiedzą, dlaczego stosowane są ŚOR
- Nagły zwrot akcji ws Magdy z "Rolnik szuka żony". Pełna emocji wyznała wszystko
- Pieniądze straciło 800 rolników, mowa o milionach złotych. Skandaliczna sprawa spółki
- Jak długo żyją psy? 5 długowiecznych ras psów, które mogą zaskoczyć właścicieli
- Najpiękniejsza zawodniczka świata pokazała nagie ciało. (FOTO 18+)