Nawet 5 tys. zł kary dla działkowców. Ruszyły już pierwsze kontrole
W mało którym polskim mieście nie ma ogródków działkowych. Dla wielu użytkowników stanowią miejsce odpoczynku i wytchnienia od miejskiego życia w bloku. Niestety przez lukę w prawie duża część z nich może otrzymać mandat, a w najgorszym przypadku nawet trafić do aresztu.
Spore zainteresowanie ogródkami działkowymi
Jak informuje Polski Związek Działkowców, w ostatnim czasie nastąpił gwałtowny wzrost zapotrzebowania na działki w Rodzinnych Ogrodach Działkowych, a większość pytań zadawanych podczas dyżurów telefonicznych dotyczy właśnie możliwości oraz sposobu nabycia działki. Dlatego właśnie szacuje się, problem z legalnym poborem wody na działkach ROD może dotyczyć nawet 1 mln Polaków.
Nielegalne korzystanie z legalnej studni
Wszystko za sprawą ujęć wody, tzw. abisynek wybudowanych na terenie ogródków działkowych jeszcze w czasach PRL. Korzystanie z opisanych studni było legalne do 2017 roku, kiedy to w życie weszła ustawa z dnia 20 lipca. Zmienione za jej sprawą Prawo wodne stanowi, iż pobór wody z takich ujęć jest legalny do 5m³ tylko przez właścicieli działek, a jak wiadomo, działkowcy nie są właścicielami swoich działek. Ogródki działkowe Rodzinnych Ogrodów Działkowych należą do Polskiego Związku Działkowców, a każdy z członków może otrzymać własny ogród jedynie w dzierżawę.
Kara za korzystanie ze studni na działce
W rozmowie z Portalem Samorządowym, Bartłomiej Piech z Polskiego Związku Działkowców oznajmia:
Prawo traktuje to jako wykroczenie, więc grozi za to kara grzywny, a nawet aresztu - mówi.
Za wykroczenie grozi kara grzywny do 5000 tys zł. Jak podaje portal zielona.interia.pl, zaczęły się już pierwsze kontrole. Co prawda urzędnicy jeszcze nie wystawiają mandatów, ale sprawdzają, gdzie są postawione studnie. Żeby uregulować lukę w prawie, Polski Związek Działkowców zaapelował do Ministerstwa Infrastruktury o znowelizowanie przepisów.