Dwie tragedie w jedną niedzielę. Jeden mężczyzna utonął w stawie, drugi w jamie wykopanej przez bobry
Oba tragiczne zdarzenia miały miejsce w ostatnią niedzielę w Lubelskiem. Ciało mężczyzny w stawie zauważyła postronna osoba. Natomiast ciało wędkarza, który utonął po wpadnięciu do dołu wykopanego przez bobry, odnalazł jego kolega.
Tragedia w wiejskim stawie
W niedzielę po godzinie 13:00 dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Biłgoraju (woj. lubelskie) otrzymał informację, że w miejscowości Gródki Pierwsze postronna osoba znalazła zwłoki mężczyzny w stawie. Wysłani tam mundurowi ustalili, że zmarły to 75-letni mieszkaniec tej gminy.
Jak podaje asp. Joanna Klimek, oficer prasowy biłgorajskiej KPP przeprowadzono już oględziny miejsca zdarzenia pod nadzorem prokuratora.
Tragedia w dole wykopanym przez bobry
W niedzielę 1 października do KPP w Parczewie wpłynęło zgłoszenie, że w Siemieniu nad rzeką Tyśmienica 72-letni mężczyzna wpadł do dołu wykopanego przez bobry. Zgłaszający zdarzenie był kolegą mężczyzny, który uległ wypadkowi. Obydwaj mężczyźni mieli łowić ryby nad rzeką.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze potwierdzili, że mężczyzna utonął po tym, jak wpadł do dołu wykopanego przez bobry. Jak podaje sierż. szt. Anna Borowik KPP w Parczewie, policjanci pod nadzorem prokuratora przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia.
Wstępne ustalenia
W obydwu przypadkach ciała mężczyzn zostały przekazane do zakładu medycyny sądowej, w celu wykonania sekcji zwłok. Zarówno KPP Biłgoraj, jak i KPP Parczew informuje, że wstępnie wykluczono działanie osób trzecich. W każdej z wymienionych spraw zostały wszczęte postępowania, które mają na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności.
Źródło: bilgoraj.policja.gov.pl; parczew.policja.gov.pl