Kleszcze winne niebezpiecznej chorobie. Naukowcy alarmują
Naukowcy z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie ostrzegają przed niebezpieczną bakterią wywołującą groźną chorobę. Jak zaznaczają eksperci, wszystkiemu winne są kleszcze.
Uwaga na kleszcze!
Wiosna i lato to czas najsilniejszej ekspansji kleszczy. W związku z ich wysoką aktywnością wiele ekspertów przypomina o zwracaniu szczególnej uwagi na odpowiednie zabezpieczanie siebie i swoich najbliższych podczas przebywania na łonie natury. Kleszcze mogą przenosić bowiem mikroorganizmy, które wywołują boreliozę i odkleszczowe zapalenie mózgu (KZM). W przypadku długotrwałego nieleczenia tych niebezpiecznych chorób zarażona osoba może być narażona na długotrwałe zaburzenia organizmu.
Zgodnie z ostatnimi doniesieniami naukowców, oprócz dobrze znanych chorób przenoszonych przez te drobne pajęczaki, powinniśmy obawiać się innej niebezpiecznej bakterii chorobotwórczej, której wektorami są kleszcze.
Niebezpieczna choroba
Jak wyjaśnia dr Katarzyna Kubiak z Katedry Biologii Medycznej Szkoły Zdrowia Publicznego UWM – „
Neoerhlichia mikurensis
to bakterie chorobotwórcze dla człowieka, których wektorami są kleszcze. Wywołują one ciężkie objawy. Problem polega na tym, że są to objawy niespecyficzne i uogólnione, różne u różnych ludzi i podobne do objawów innych chorób. Przy zakażeniu
Neoehlichia mikurensis
u pacjenta występuje wysoka gorączka do 40 st. C, kaszel, ból stawów, uczulenia, nudności, biegunka, powikłania zakrzepowe, a nawet wylewy czy powiększenia śledziony i wątroby”.
„O ile objawy boreliozy i KZM lekarze potrafią zdiagnozować, to objawów neoerlichiozy po ukłuciu przez kleszcza zarażonego
Neoerhlichia mikurensis
– nie. Także pacjenci tych objawów zazwyczaj nie łączą z ukłuciem przez kleszcza. Lekarzom również mają trudności w powiązaniu tak różnych i niespecyficznych dolegliwości u pacjentów z neoerlichiozą i leczą ludzi po omacku, czyli długo i często mało skutecznie” – dodaje badaczka.
Badania naukowe rozpoczęte
Niestety, w obecnym momencie badań, naukowcy nie posiadają zbyt wielu opisów, które definiowałyby objawy neoerlichiozy u ludzi. Jak możemy dowiedzieć się z komunikatu UWM, odkrycie choroby w kleszczach opisano dopiero na początku lat dwutysięcznych i od tej pory została ona zidentyfikowana w populacjach kleszczy na terenie Europy, Azji i Ameryki Północnej. Badania nad nową, niebezpieczną chorobą zostały jednak rozpoczęte.
„Wiedza o przenoszonej przez kleszcze neoerlichozie u ludzi jest jeszcze mało znana lekarzom, ale nie ustajemy w pracy nad tym, aby upowszechnić informacje o niej. Większa świadomość lekarzy na temat występowania chorób przenoszonych przez kleszcze, innych niż borelioza i kleszczowe zapalenie mózgu, przyczyni się do szybszego rozpoznawania niespecyficznych objawów i dobrania skuteczniejszych metod ich leczenia” – zaznacza dr Kubiak.
Źródło: uwm.edu.pl