Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Finanse i Prawo > Przetargi na OPR-y wywołują kontrowersje. KOWR wprowadza zmiany
Piotr Szczurowski
Piotr Szczurowski 01.08.2025 07:01

Przetargi na OPR-y wywołują kontrowersje. KOWR wprowadza zmiany

Rolnicy
Fot. WFranz/Pixaba

Formuła przetargów na dzierżawę Ośrodków Produkcji Rolniczej została zmieniona - zamiast ofert pisemnych mają odbywać się publiczne licytacje. Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa przekonuje, że modyfikacje to efekt konsultacji z resortem i reakcja na głos rolników. Ci jednak nie zgadzają się z tą narracją i zapowiadają dalszą walkę.

Licytacje zamiast przetargów ofertowych

Zamiast składać oferty i konkurować na podstawie zaproponowanych koncepcji zagospodarowania OPR-ów, zainteresowani będą licytować wysokość czynszu. KOWR skrócił również okres dzierżawy z 30 do 20 lat, a w komisjach przetargowych mają zasiadać przedstawiciele izb rolniczych. To jednak nie ostudziło emocji - nowa formuła przetargów wzbudza opór wielu środowisk rolniczych.

Jak wyjaśnia KOWR, decyzja o przekształceniu przetargów w licytacje została podjęta w porozumieniu z kierownictwem resortu rolnictwa, przy uwzględnieniu sprzeciwu rolników i organizacji rolniczych. Dotyczy to jednak tylko tych postępowań, które jeszcze nie zostały rozstrzygnięte. Przetargi ogłoszone wcześniej - m.in. w sprawie OPR-ów w woj. pomorskim - przebiegną zgodnie z wcześniejszymi zasadami.

Oświadczenia KOWR kontra głos rolników

Choć Ośrodek powołuje się na protesty rolników jako impuls do zmiany zasad, liderzy środowisk jednoznacznie zaprzeczają, że domagali się licytacji.

Absolutnie nie. Nie rozumiemy, dlaczego KOWR przedstawia w ten sposób sprawę - mówi Łukasz Buchajczyk z Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników.

Twierdzi, że po posiedzeniu komisji sejmowej wprost zaznaczył, że rolnicy nie popierają tej formuły.

Przeciwnicy zmian zarzucają, że licytacje faworyzują tych, którzy dysponują większym kapitałem, a niekoniecznie mają koncepcję zrównoważonego i rodzinnego gospodarowania. Głos w sprawie zabrał też Jakub Buchajczyk, który w mediach społecznościowych napisał: "Liczę, że będzie pan naszym sojusznikiem w walce o polskie gospodarstwa rodzinne, dlatego rzucam wyzwanie!".

Sierpniowe przetargi i możliwa nowelizacja

Już na początku sierpnia odbędą się cztery pierwsze licytacje. Chodzi o OPR Giżyno i OPR Nacław w woj. zachodniopomorskim (łącznie 974 ha) oraz OPR Lwowiany i OPR Ciermięcice w woj. opolskim (2416 ha). To właśnie te nieruchomości będą pierwszym sprawdzianem nowej procedury. Dalsze przetargi planowane są na kolejne miesiące, a emocje wokół tematu wciąż nie gasną.

Tymczasem Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zapowiada analizę obowiązującego rozporządzenia z 26 czerwca 2024 roku. Pod uwagę brane są konsultacje społeczne i możliwa nowelizacja kryteriów wyboru ofert. To jednak nie satysfakcjonuje wszystkich protestujących - ich zdaniem zmiany powinny być konsultowane, zanim wejdą w życie, a nie w ich trakcie.

Spotkanie z ministrem i kolejne postulaty

W tym tygodniu przedstawiciele protestujących rolników mają spotkać się z nowym ministrem rolnictwa Stefanem Krajewskim. Spotkanie traktują jako szansę na odwrócenie niekorzystnych - ich zdaniem - zmian. Chcą, by minister zadeklarował gotowość do modyfikacji przepisów, które umożliwiają licytacyjną formę przekazywania OPR-ów.

Uważam, że wspólnie z Czesławem Siekierskim możecie to zrobić! Jako rolnicy jesteśmy do dyspozycji! - podkreśla Jakub Buchajczyk.

Dla wielu rolników licytacje są zagrożeniem dla tradycyjnych gospodarstw rodzinnych i oznaczają marginalizację tych, którzy nie są w stanie konkurować finansowo z dużymi podmiotami.