Rolnicy walczą o ziemię. Jest apel do ministra, cała nadzieja w rządzie

Coraz więcej rolników traci dostęp do ziemi, którą ich rodziny uprawiały od pokoleń. Oddolny Ogólnopolski Protest Rolników domaga się interwencji i skierował list otwarty do ministra rolnictwa Stefana Krajewskiego. Padają mocne słowa i konkretne postulaty.
"Nie dla psa kiełbasa". Rolnicy nie kryją oburzenia
Rolnicy skupieni w proteście wyrazili swój sprzeciw wobec polityki państwa w zakresie dysponowania gruntami rolnymi. W ich opinii coraz trudniej jest konkurować z dużymi grupami kapitałowymi, które systematycznie przejmują kolejne hektary. Zdaniem autorów listu, to rodzinne gospodarstwa, a nie korporacje, dbają dziś o bezpieczeństwo żywnościowe Polski.
Zwracamy się do Pana jako przedstawiciele polskiej wsi - tej prawdziwej, opartej na pracy rodzinnych gospodarstw, a nie na interesach wielkich grup kapitałowych - napisali rolnicy do ministra Krajewskiego.
Wskazali również, że wypowiedzi niektórych urzędników, m.in. "jeśli ktoś nie ma pieniędzy, to po co startuje", uderzają w godność rolników.
Czy państwowa ziemia ma być tylko dla bogatych? Czy naprawdę ma obowiązywać zasada: "nie dla psa kiełbasa"? - pytają wprost.
KOWR pod lupą. Rolnicy zarzucają mu faworyzowanie dużych graczy
W liście znalazła się również ostra krytyka działań Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. Protestujący zarzucają instytucji, że przy obecnych warunkach przetargów mniejsi rolnicy nie mają żadnych szans. Wysokość wadium i wymagane zabezpieczenia skutecznie eliminują ich z procesu dzierżawy państwowej ziemi.
W tym kontekście rolnicy przypomnieli o Dezyderacie nr 7 Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi Sejmu RP, przyjętym 9 lipca 2025 roku. Dokument ten zawierał wyraźne rekomendacje: wstrzymanie przetargów, opracowanie nowych zasad oraz ograniczenie wpływów podmiotów kapitałowych. To właśnie na podstawie tych zapisów powołano Zespół "Ziemia", w którym zasiadają przedstawiciele wsi, eksperci i organizacje społeczne.
Rolnicy mają gotowe propozycje. Chcą uczciwych zasad
Autorzy listu apelują o wstrzymanie przetargów do momentu zakończenia prac Zespołu "Ziemia" i uzgodnienia nowego podejścia do gospodarowania gruntami. Postulują także wdrożenie zapisów zawartych w dezyderacie oraz otwartość ministerstwa na dialog z organizacjami oddolnymi.
Rolnicy podkreślają, że ich postulaty nie są wymierzone w rozwój gospodarczy czy inwestycje. Chcą jedynie uczciwych zasad, które nie będą premiować największych i najbogatszych. Ich zdaniem tylko przejrzyste reguły pozwolą na zachowanie rodzinnego modelu gospodarstw, które stanowią fundament polskiej wsi.
Rolnicy apelują o rozsądek i rozmowę
Na zakończenie rolnicy wezwali ministra Krajewskiego do rozmów. Zwracają uwagę, że dalsze ignorowanie ich postulatów może doprowadzić do poważnych napięć społecznych.
Oczekujemy, że da mu Pan możliwość spokojnego i konstruktywnego zakończenia pracy, zanim zostaną podjęte jakiekolwiek dalsze decyzje - napisali, odnosząc się do prac zespołu roboczego.
Nie jesteśmy przeciwni inwestycjom czy rozwojowi - domagamy się jedynie sprawiedliwości i szacunku dla ludzi, którzy żyją z tej ziemi i dla tej ziemi - podkreślają protestujący.
W ich ocenie to właśnie teraz ważą się losy tego, kto będzie miał realny dostęp do polskiej ziemi - i komu pozwoli się ją uprawiać.



































