Stanowcze żądanie rolników. "Muszą nas informować o kontrolach"
Od kilku tygodni rolnicy w całej Polsce dopraszają się o zmiany sposobu kontroli ich gospodarstw przez ARiMR. Rolnikom nie podoba się sposób, w jaki Agencja Restrukturyzacji informuje ich o inspekcjach. Dlaczego za uniemożliwienie kontroli mogą stracić część dopłat? Jak się do tego odnosi ARiMR? My już wiemy.
Procedury kontroli problematyczne dla rolników
Zasady powiadamiania rolnika o kontroli oraz termin, w którym możliwe jest powiadomienie rolnika, wynika wprost z obowiązujących przepisów prawa m.in. art. 103 ust. 4 ustawy o Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023 – 2027 (Dz.U. z 2023 poz. 412, 1530), zgodnie z którym: „Czynności kontrolne mogą być zapowiedziane, pod warunkiem że nie koliduje to z ich celem lub skutecznością. Zapowiedzenia dokonuje się z wyprzedzeniem ograniczonym do niezbędnego minimum i nieprzekraczającym 14 dni. W przypadku kontroli na miejscu odnoszących się do zwierząt zapowiedzenie nie przekracza 48 godzin”. Z w/w zapisów wynika wprost, że kontrole na miejscu mogą zostać zapowiedziane, jeżeli nie zagraża to ich celowi i skuteczności w terminie nieprzekraczającym 14 dni, a w odniesieniu do kontroli dotyczących produkcji zwierzęcej termin ten nie może przekraczać 48 godzin - tak brzmi oficjalne wyjaśnienie ARiMR w sprawie Krajowej Rady Izb Rolniczych, dotyczące obowiązkowego informowania rolników o kontroli na miejscu.
Głosy, by obowiązkowo przy każdej kontroli miejscowej ARiMR powiadamiała gospodarza dużo wcześniej, powtarzają się na różnego rodzaju spotkaniach. Rolnicy w swoich apelach domagali się listownego powiadamiania o kontroli w przypadku, gdy nie jest to możliwe telefonicznie. Agencja tłumaczy, że powiadomienie listowne jest wykorzystywane incydentalnie, ponieważ brak jest gwarancji, że rolnik zostanie powiadomiony o kontroli w terminie którego wymagają przepisy.
Żelki i galaretki użyźnią glebę? Niezwykłe badania na Uniwersytecie ŁódzkimRolnicy apelują, ARiMR odpowiada
ARiMR rozpatrzyło sprawę i natychmiastowo odpowiedziało rolnikom, że sposób i termin kontroli jest zależny od przepisów prawa i że pracownicy Agencji muszą się do niego dostosować. Kontrolerzy informują o inspekcjach, które będą przeprowadzane w gospodarstwach, ale tylko wtedy, kiedy jest to absolutna konieczność. W przypadku kontroli realizowanych przez ARiMR powiadamianie o kontroli uzależnione jest od rodzaju i zakresu przeprowadzanej kontroli oraz od faktu, czy nie zagraża ono celowi kontroli. Rolnik jest zawsze powiadamiany o kontroli wówczas, gdy jego obecność jest niezbędna. Przeprowadzana będzie wtedy: weryfikacja prowadzonej przez rolnika dokumentacji (np. rejestru zabiegów agrotechnicznych), posiadania maszyn, ustalenia specyficznych dla danej płatności wymogów (ekoschematy, działanie rolno-środowiskowo-klimatyczne, rolnictwo ekologiczne, działania o charakterze inwestycyjnym i premiowym).
Rolnik nie potrzebny przy inspekcji
Z oficjalnego pisma ARiMR dowiadujemy się, że do przeprowadzenia kontroli gospodarstw, nie jest wcale potrzebna obecność rolnika.
Należy również podkreślić, że kontrola może zostać przeprowadzona bez obecności rolnika, nawet w sytuacji, gdy został on o niej poinformowany [...] dotyczy to sytuacji, gdy zakres kontroli ogranicza się zasadniczo jedynie do ustaleń w zakresie powierzchni działek rolnych i weryfikacji uprawy prowadzonej na kontrolowanej działce. Podczas takiej kontroli nie ma konieczności wizyty w siedzibie gospodarstwa, np. w celu weryfikacji dokumentacji, co wiązałoby się z niezbędną obecnością rolnika
Problem dla rolników stanowi również brak okazywania legitymacji przy kontroli, na co Agencja też znalazła wytłumaczenie. Według rzecznika ARiMR rolnik zawsze może poprosić o wylegitymowanie się inspektora, a ten musi pokazać swoją legitymację. Istnieje prawo, że podczas kontroli każde wykrycie nieprawidłowości może skutkować zmniejszeniem lub nieprzyznaniem płatności w danym roku. Co gorsze, rolnik może otrzymać wieloletnią sankcję lub zostać całkowicie wykluczony z ubiegania się o jakiekolwiek dopłaty. Jeśli natomiast rolnik uniemożliwi przeprowadzenie czynności kontrolnych pracownikom, może to skutkować odmową przyznania pomocy lub wypłaty płatności, a także zwrotem otrzymanej dotacji.