Żaden rolnik nie zapomina o tym zabiegach w grudniu. Raz odpuścisz i będziesz żałować całą zimę
Choć dni są krótkie, a ziemia skuta pierwszym mrozem, grudzień w gospodarstwie nie oznacza urlopu. Wielkopolska Izba Rolnicza przypomina, że to ostatni moment na zabezpieczenie maszyn, zwierząt i upraw przed pełnią zimy. Sprawdź, co warto zrobić w polu, sadzie, oborze i pasiece, zanim nadejdzie styczeń. Kto zlekceważy te obowiązki, będzie ponosić konsekwencje przez cały rok.
Te prace należy wykonać w gospodarstwie w grudniu. Ostatni przegląd przed śniegiem
Zanim oziminy przykryje śnieg, rolnicy oceniają obsadę roślin i stan krzewienia, by zaplanować wiosenne nawożenie azotowe. Grudzień to także czas na konserwację rowów melioracyjnych – liście czy gałęzie pozostawione do wiosny mogą powodować podtopienia i gnicie systemów korzeniowych.
Warto też przeanalizować wyniki prób glebowych i zamówić nawozy przed noworocznym wzrostem cen. W magazynach kontrolujemy temperaturę i wentylację ziarna – pszenica czy kukurydza powinny dojrzewać w warunkach poniżej 12°C. Jednocześnie trwa czyszczenie i konserwacja maszyn – opróżnienie zbiorników paliwa i naładowany akumulator to podstawa udanego startu wiosną.

Sady i warzywnik – przygotowanie roślin do zimy
W sadach trwa bielenie pni wapnem, które chroni korę przed pękaniem w czasie mrozów. Usuwa się również tzw. mumie – zaschnięte owoce zainfekowane brunatną zgnilizną. Młode drzewka osłania się siatkami lub spiralami, by zabezpieczyć je przed zającami i sarnami.
W warzywniku zbiera się resztki liści, by nie przyciągały gryzoni. Zimujące odmiany pora i jarmużu obsypuje się kopczykami z ziemi i słomy. Zagon z czosnkiem przykrywamy agrowłókniną – pozwala to utrzymać dodatnią temperaturę gleby i ograniczyć szok termiczny nocą. Przechowywane warzywa korzeniowe najlepiej trzymać w piwnicy z temperaturą 2–4°C, w skrzynkach z wilgotnym piaskiem – zapobiega to ich więdnięciu i przedwczesnemu kiełkowaniu.
Obory, kurniki, stajnie – komfort zwierząt zimą
W grudniu zwiększa się udział pasz treściwych – zwierzęta potrzebują więcej energii. Wysoka zawartość białka w sianokiszonce może zwiększać emisję amoniaku, dlatego wentylacja w oborze musi działać sprawnie mimo zamknięcia wrót. Warto skontrolować poidła – temperatura wody poniżej 4°C obniża jej pobór i może zmniejszyć wydajność mleczną.
W chlewniach kluczowa jest sucha ściółka – przeciągi i wilgoć wpływają negatywnie na zdrowie trzody. Codzienne dokładanie świeżej słomy pomaga utrzymać odpowiednią temperaturę legowisk. W kurnikach potrzebne jest doświetlenie – 14 godzin światła dziennie stabilizuje nieśność i zmniejsza ryzyko kanibalizmu. Lampy LED powinny dawać światło o natężeniu 10–12 lx na wysokości grzbietu ptaków.
Pasieki i warsztat – zimowa cisza z planem na wiosnę
Choć pszczoły zimą nie opuszczają uli, grudzień to czas przeglądu dennicy i sprawdzenia ilości osypu. Jeśli pod ramkami zbiera się nadmiar odpadków, może to świadczyć o obecności roztoczy Varroa. Gdy zapasy pokarmu spadają poniżej 8 kg, konieczne jest dołożenie ciasta cukrowo-miodowego.
Wylotki trzeba regularnie odśnieżać – to zapewnia wentylację i chroni przed skraplaniem wilgoci wewnątrz ula. Tymczasem w warsztacie rolnicy ostrzą noże do silosu i zamawiają części zamienne. Grudzień to idealny moment na konserwację siewników i kalibrację sprzętu – tak, by w marcu nie szukać w panice serwisu. Zakonserwowane, opisane i sprawdzone urządzenia pozwalają wejść w nowy rok z poczuciem kontroli i gotowości.