Zagraniczne owoce podszywają się pod polskie produkty? Uwaga na oszustów
W niedawnym czasie Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej poinformował na Facebooku o odbieraniu informacji dotyczących zwiększonego importu owoców, sprzedawanych jako polskie. Sadownicy proszą o czujność i zgłaszanie ewentualnych oszustw.
Śliwki z importu pod polskimi barwami
Związek Sadowników Rzeczpospolitej Polskiej w swym wpisie na Facebooku zaznaczył, że w ostatnim czasie docierały do jego członków informacje o zwiększonym imporcie owoców, a w szczególności śliwek, pochodzących także spoza Unii Europejskiej, które były sprzedawane jako polskie owoce.
„Przykładem tego typu procederu są śliwki z Serbii, które wg doniesień są przepakowywane w opakowanie sugerujące, iż pochodzą od producenta polskiego i są sprzedawane na rynkach hurtowych, a nierzadko trafiają również do sieci handlowych” – czytamy w komunikacie ZSRP.
Maliny i czereśnie z hiszpańskim rodowodem
Problem oznakowania owoców sygnalizowała również Agrounia. W jednym z wpisów na Facebooku zamieściła zdjęcie ilustrujące polskie maliny i owoce, których pochodzenie nie wskazywało jednak rodzimego kraju. Na dole etykiety konsumenci mogli dostrzec bowiem hiszpańską flagę.
Jak napisała wówczas Agrounia „Dziękujemy, że jesteście z nami. Pamiętajcie! Chodzi nam o zmiany systemowe. Nie może być tak, że rolnik dostaje 5 zł za kilogram malin, a w sklepie są za 60 zł i to z Hiszpanii. To złodziejstwo w biały dzień”.
Uwaga na oszustów
W związku z powyższymi sytuacjami ZSRP prosi wszystkich konsumentów o zgłaszanie wszelkich nieprawidłowości do Głównego Inspektoratu Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
„Takie informacje prosimy również przesyłać na adres Związku Sadowników RP: interwencje@polskiesadownictwo.pl. Na podstawie przekazanych zgłoszeń zostanie stworzona dodatkowa interwencja” – zaznacza ZSRP.