30-latek stracił panowanie nad ciągnikiem i wjechał na chodnik. Śmiertelnie potrącił pieszego
Do wypadku doszło w sobotę, 7 września, w miejscowości Większyce na Opolszczyźnie. Tuż przed południem mężczyzna poruszający się ciągnikiem z zestawem przyczep, stracił panowanie nad kierownicą i zjechał na chodnik, po którym szedł pieszy. Potrącony przez przyczepę mężczyzna zginął na miejscu.
Większyce. 30-latek zjechał ciągnikiem z przyczepami na chodnik
Nieszczęśliwy i tragiczny zarazem wypadek miał miejsce w minioną sobotę, 7 września, na drodze krajowej nr 45 w miejscowości Większyce, nieopodal Kędzierzyna-Koźla. 30-letni kierowca ciągnika marki Case, jechał przez wieś z dwoma przyczepami, kiedy nagle stracił panowanie nad kierownicą i zjechał maszyną rolniczą na chodnik. Niestety, właśnie w tym momencie spacerował tamtędy pieszy, który przez nagły manewr traktorzysty, został potrącony przez jedną z przyczep.
Rolnik chciał tylko ominąć auto osobowe
Do zdarzenia doszło około godziny 11:00 w minioną sobotę. Do zdarzenia zadysponowano straż pożarną z jednostek JRG z Kędzierzyna-Koźla oraz OSP Większyce. Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz kierowania ruchem na drodze do czasu przybycia grupy dochodzeniowo-śledczej Policji.
Z informacji przekazanych przez Radio Opole wynika, że "według wstępnych informacji z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, 30-letni kierujący ciągnikiem rolniczym w celu uniknięcia najechania na tył volkswagena passata, który zatrzymał się przed przejściem, zjechał na chodnik i potrącił pieszego."
Potrącony nie przeżył wypadku
Niestety, pieszy w wyniku obrażeń poniósł śmierć na miejscu. Policja sprawdziła trzeźwość 30-letniego kierowcy, a ten jak wskazał alkomat, był trzeźwy. Na miejscu pracowali funkcjonariusze policji, którzy ustalali szczegóły tragicznego wypadku. Na miejscu zdarzenia pojawił się także prokurator. Droga w tym miejscu była przez jakiś czas zablokowana, co doprowadziło do utrudnień w ruchu.