70-latek zaatakowany przez byka z własnego gospodarstwa. Służby były bezradne
Dramatyczna akcja zdarzyła się 27 grudnia w miejscowości Rudnik (woj. mazowieckie). Po ataku rozjuszonego zwierzęcia na rolnika, mężczyzna doznał poważnych obrażeń ciała. Zaalarmowano służby ratownicze, lecz ich wysiłek okazał się daremny.
Człowiek leżał nieruchomo, wokół krążyło zwierzę
Około godziny 15:15 służby ratownicze otrzymały informację o mężczyźnie, który leżał na ziemi i nie wykazywał żadnych oznak życiowych. Ta sytuacja miała miejsce we wsi Rudnik, w gminie Osieck, w powiecie otwockim na Mazowszu.
Nie wiadomo kto zaalarmował służby, natomiast ta osoba poinformowała także o krążącym wokół rolnika dużym byku. Na miejscu natychmiast zjawili się strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej.
Strażacy zajęli się bykiem i ratowaniem rolnika
Pierwsi na miejscu zdarzenia byli strażacy ochotnicy, którzy mimo bliskiej obecności rozjuszonego byka, rozpoczęli reanimację mężczyzny. Wokół poszkodowanego cały czas krążył byk, który najprawdopodobniej był sprawcą ataku na 70-letniego rolnika.
Mężczyzna był bez oznak życiowych. Strażacy rozpoczęli czynności resuscytacyjno-krążeniowe, którą przejął zespół pogotowia ratunkowego. – powiedział młodszy aspirant Bartłomiej Baran z otwockiej straży pożarnej.
Strażacy zajęli się także złapaniem biegającego po posesji byka, który został przetransportowany w miejsce, gdzie nie będzie stwarzał dalszego niebezpieczeństwa.
Tragiczna śmierć rolnika tuż po świętach
Kiedy strażacy reanimowali nieprzytomnego seniora, na miejsce dojechał powiadomiony uprzednio zespół ratownictwa medycznego oraz policja. Mężczyzna został oddany w ręce ratowników z karetki pogotowia. Cała akcja ratunkowa trwała około godziny i niestety, zakończyła się niepowodzeniem.
Niestety, pomimo zaangażowania ratowników, nie udało się przywrócić mężczyźnie funkcji życiowych. Na miejscu trwają czynności z udziałem prokuratora. – dodał podkomisarz Patryk Domarecki, oficer prasowy Komendanta Powiatowego Policji w Otwocku.
Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej, Zespół Ratownictwa Medycznego oraz Policja. Dlaczego byk nagle stał się agresywny i zaatakował swojego właściciela? Śledczy zajmują się wyjaśnianiem okoliczności tej tragedii.