Ich jabłka są w Biedronce od ponad 20 lat. Historia dostawcy inspiruje rynek w Polsce

Kiedy wczesnym świtem wjeżdża pierwszy tir z logo Stryjno-Sad, magazyn Biedronki wita go jak starego przyjaciela. Ta podlubelska grupa producentów od blisko dwóch dekad codziennie dostarcza jabłka trafiające do koszyków milionów Polaków. Droga od rodzinnych sadów do ogólnopolskiej sieci handlowej to opowieść o determinacji, innowacji i sile lokalnego partnerstwa.
- Grupa Stryjno-Sad współpracuje z Biedronką od początku XXI wieku.
- Rocznie dostarcza kilkadziesiąt tysięcy ton jabłek, w tym odmianę Magic Star®.
- Powstała z połączenia kilkunastu rodzinnych gospodarstw, dziś zatrudnia setki osób.
- Każde jabłko przechodzi sześć etapów kontroli jakości.
- Model "z drzewa na półki" skraca łańcuch dostaw i redukuje ślad węglowy.
Zaczęło się od trzech braci i starego traktora
Pod koniec lat 90. bracia Chołykowie mieli niewielki sad, dwie chłodnie o pojemności stu ton i jedno marzenie: sprzedać swoje owoce bez pośredników. Gdy pojawiła się szansa współpracy z Biedronką, postanowili zaryzykować. Pierwsze dostawy liczyły zaledwie kilka palet, ale sieć szybko doceniła regularność i jakość. Wkrótce do braci dołączyli sąsiedzi, powstała spółdzielnia, która systematycznie rozwijała powierzchnię upraw i infrastrukturę. Dziś Stryjno-Sad dysponuje laboratorium badawczym i liniami pakującymi o wydajności do 120 ton jabłek na zmianę.

Jak rodzi się jabłko, które wygrywa z konkurencją
Sukces zaczyna się w sadzie. Prace ruszają zimą od cięcia formującego, potem wdrażane są precyzyjne zabiegi ochronne, wspomagane stacją pogodową i aplikacją mobilną. Każde drzewo ma lokalizację GPS, a zbiór odbywa się w optymalnym momencie dojrzałości. Owoce trafiają do komór ULO, gdzie w atmosferze zredukowanej do 1 proc. tlenu proces starzenia zostaje zatrzymany. Dzięki temu klient w grudniu kupuje jabłko równie świeże jak to zerwane we wrześniu.
W 2023 roku grupa we współpracy z holenderską firmą Fresh Forward wprowadziła na rynek klubową odmianę Magic Star®, dostępną wyłącznie w Biedronce. To wzmocniło pozycję Stryjno-Sadu w segmencie premium.

Lokalny produkt, globalne korzyści
Kupując polskie jabłko, konsument wspiera kilkanaście ogniw lokalnej gospodarki: od szkółkarzy i sadowników po logistykę i laboratoria. Krótki łańcuch dostaw to mniejsza emisja CO₂ i mniejsze straty witamin oraz aromatów w porównaniu z owocami importowanymi. Dla sieci handlowej to także większa elastyczność i mniejsze marnotrawstwo. Zyskują wszyscy: sadownik otrzymuje stabilną cenę, sklep buduje lojalność klientów, a konsumenci płacą mniej za świeży produkt.
Jabłko przyszłości i młode pokolenie
Stryjno-Sad inwestuje w odporne na zmiany klimatu odmiany jabłoni i planuje instalację fotowoltaiczną zasilającą chłodnie. Kluczowym projektem stał się program stażowy dla młodych sadowników. Zamiast wyjeżdżać za granicę, uczą się nowoczesnej uprawy we własnym regionie. Prezes grupy podkreśla: „Polskie jabłko jest jak dobra opowieść – im głębiej sięga korzeniami, tym dalej potrafi dotrzeć”.
Historia Stryjno-Sadu pokazuje, że lokalny produkt, wsparty przez odpowiedniego partnera, może odnieść sukces ogólnopolski i realnie wpłynąć na życie tysięcy osób.

Źródło:
portalspozywczy.pl

































