Kontrole paneli fotowoltaicznych w toku. Posypią się mandaty?
Polska spółka energetyczna przyznała, że prowadzi kontrole domowych instalacji fotowoltaicznych. Wszystko po to, aby uniknąć awarii.
Kontrole niepoprawnych przyłączeń instalacji fotowoltaicznych
Państwowa spółka Tauron Dystrybucja przeprowadza kontrole domowych instalacji fotowoltaicznych celem uniknięcia wyłączeń falowników u pozostałych prosumentów, powodowanych zawyżonymi parametrami mikroinstalacji . Tyczy się to również tych generujących energię niezgodnie z umową.
Fotowoltaika niedziałająca w słoneczne dni
Jak podaje serwis zielona.interia.pl: klienci spółki zgłaszają, że w słoneczne dni ich falowniki się wyłączają . Spółka Tauron twierdzi, że ma to związek z małą autokonsumpcją energii z fotowoltaiki w domach, jednocześnie podkreślając, że za problemy z napięciem w sieci również odpowiadają klienci łamiący umowy .
Z naszych opracowań wynika, że autokonsumpcja energii wynosi około 20 proc. Pozostała część wyprodukowanej energii jest wprowadzana do sieci, co powoduje wzrost napięcia powyżej dopuszczalnych norm - tłumaczy Ewa Groń, rzeczniczka Tauron Dystrybucja.
Posiadacze paneli zużywają po prostu za mało wytwarzanej energii. Wygenerowany prąd wędruje wtedy do sieci, co skutkuje finalnie wzrostem napięcia. Jednak przy zbyt wysokim napięciu falownik się wyłącza. Tauron zapewnia, że takie działanie jest prawidłowe, ponieważ chroni urządzenia przed uszkodzeniem.
Zmiana trybu pracy falownika
Niektóre reklamacje wpływające do spółki jednoznacznie wskazują na to, że klienci zmieniają ustawienia trybu pracy falownika po to, aby móc generować więcej energii . Takie działanie jest niezgodne z prawem i stwarza zagrożenie dla wszystkich mikroinstalacji pracujących w okolicy. Jeżeli jeden z sąsiadów podbija napięcie, inni nie generują energii.
Kontrole instalacji
Tylko w rejonie Gliwic Tauron wykrył już 1,5 tys. źle ustawionych inwerterów . Dodatkowo aż 1,6 tys. przypadków przekroczenia mocy zainstalowanej w instalacjach fotowoltaicznych.
"Zidentyfikowaliśmy na przykład klienta, którego moc mikroinstalacji miała wynosić 48 kW, a wprowadzał do sieci 10 razy więcej energii. To sugeruje dziesięciokrotnie większe źródło, niż zostało zgłoszone do spółki" - mówi Ewa Groń.
Spółka Tauron zapowiedziała, że w związku z odnotowanymi nieprawidłowościami będzie kontrolował również inne instalacje PV. W czasie kontroli będą sprawdzane:
- przekroczenia mocy zainstalowanej;
- wprowadzanie energii do sieci bez zawartej umow;
- przekroczenia napięcia przy równoczesnym generowaniu energii elektrycznej.
Kontrole będą prowadzone zdalnie. Natomiast u klientów, którzy nie usuną wskazanych nieprawidłowości, odbędzie się kontrola stacjonarna . Jeżeli kontrolerzy potwierdzą przypuszczenia operatora, sprawa będzie kierowana do Urzędu Regulacji Energetyki.