Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Wieś > Mazowsze. 2 tys. balotów słomy poszło z dymem. Znana firma pomoże rolnikowi
Iwona Stachurska
Iwona Stachurska 01.08.2024 12:18

Mazowsze. 2 tys. balotów słomy poszło z dymem. Znana firma pomoże rolnikowi

pożar słomy
fot. PSP Maków Mazowiecki

Rolnik z miejscowości  Zalesie na Mazowszu, stracił we wtorek w wyniku pożaru około 2 tysięcy balotów słomy. Pryzma mająca około 100 metrów długości w ciągu kilku chwil poszła z dymem. Akcja gasnicza trwała niemal całą dobę. Poszkodowanemu rolnikowi przyszła z pomocą pewna firma, która przekaże mu kilkadziesiąt balotów słomy. Ma również niezwykły apel do swoich obserwatorów. To istny gest dobroci. Zobaczcie sami.
 

Pożar balotów w Zalesiu

We wtorek 30 lipca doszło do potężnego pożaru balotów ze słomą, ułożonych na pryzmie w miejscowości Zalesie,w  gminie Sypniewo, w woj. mazowieckim. Rolnik po zakończonych żniwach, właśnie w ten sposób przechowywał zbelowaną słomę. Cała pryzma liczyła około 100 metrów długości, a znajdowało się tam prawie 2 tysiące balotów.

Tuż po godzinie 11:00 zaalarmowano straż pożarną. Na miejsce przyjechało aż 16 jednostek strażackich. To była trudna i wyczerpująca walka strażaków z ogniem, który momentalnie przenosił się na kolejne baloty. Pryzma na całe szczęście ułożona była z dala od zabudowań, dzięki czemu ogień skupił się tylko wokół słomy.

Pod Toruniem zawalił się strop obory. W budynku przebywało 12 sztuk krów, niewiele przeżyło

Mordercza akcja gaśnicza

Do pożaru zadysponowano 16 jednostek straży pożarnej, w tym cztery jednostki z KP PSP w Makowa Mazowieckiego oraz 12 jednostek OSP z całego powiatu makowskiego. Kilkadziesiąt strażaków walczyło przez ponad dobę z płomieniami wydobywającymy się z balotów. 

Ogień udało się opanować, nie ma niebezpieczeństwa, że się rozprzestrzeni, wokół znajdują się pola, bez budynków mieszkalnych. Jednak nic nie udało się uratować, wszystkie bele uległy spaleniu. Teraz strażacy zajmują się dogaszaniem, co potrwa długo, gdyż ciągle spod pryzmy wydobywają się nowe płomienie. Wszystko trzeba bezpiecznie przerzucić i dogasić. Na szczęście nie ma osób poszkodowanych - powiedział w rozmowie z "Tygodnikiem Ostrołęckim" komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Makowie Mazowieckim, st. kpt. Bartosz Kołodziejski.

Przyczyny pożaru nie są jak dotąd znane, policja ustala okoliczności tej tragedii, która dotknęła rolnika tuż po szczęśliwie zakończonych żniwach.

Firma podała rolnikowi pomocną dłoń

Pożar doprowadził do strat wynoszących około 100 tys. złotych. Po tegorocznych żniwach, rolnik został bez słomy. Z wyjątkową inicjatywą wyszła firma "Zieliński - Pasze & Agro", której klientem był poszkodowany rolnik z Zalesia. 

Pan Tomasz został więc bez zapasu słomy dla swoich zwierząt. Straty są przeogromne! Dlatego, jako firma wsparliśmy gospodarstwo Pana Tomasza, wysyłając mu około 40 bel słomy. - czytamy na profilu firmy "Zieliński- Pasze & Agro" w mediach społecznościowych.

Ponadto firma zwróciła się do swoich obserwatorów, aby kto mógł, również pomógł rolnikowi. 

Gdyby każdy z obserwatorów Zieliński Pasze & Agro przekazał chociażby po 1 beli, to szybko odbudowalibyśmy utracony w tragicznym pożarze zapas słomy, który jest niezbędny, by zabezpieczyć potrzeby zwierząt do kolejnych żniw. - apeluje firma.

Czyż nie jest to piękny gest ze strony przedsiębiorstwa? Oby los do pana Tomasza szybko się uśmiechnął.