Pożar – niekontrolowany, samoistny proces spalania materiałów palnych w miejscu i czasie do tego nieprzeznaczonym.
Funkcjonariusze policji zatrzymali 49-latka, który w niedzielny poranek prowadząc auto marki Peugeot, w miejscowości Kuczyna (woj. wielkopolskie) uderzył pojazdem w budynek stodoły i doprowadził do wybuchu pożaru. Ogień pojawił się najpierw w samochodzie, a następnie przeniósł na stodołę.
Dramatyczna akcja gaśnicza miała miejsce w nocy z 29 na 30 października w jednym z gospodarstw rolnych na terenie województwa mazowieckiego. Służby ratunkowe przez kilka godzin walczyły z żywiołem. Poszkodowany został 63-letni gospodarz. Zwierzęta przebywające w oborze nie przeżyły starcia z ogniem. Straty oszacowano na wiele tysięcy złotych.
Zawiadomienie o wybuchu pożaru wpłynęło do dyżurnego zamojskiej straży pożarnej tuż po godzinie 20:30. Właściciele przebywali w mieszkaniu, kiedy nagle usłyszeli huk, a potem ich oczom ukazały się płomienie wydobywające się z drewnianej stodoły, stojącej na ich posesji. Właściciel chcąc ratować swoje auto, doznał poparzenia obu rąk.
Około 20 zastępów straży pożarnej zmierzyło się w dniu wczorajszym w opanowaniem i ugaszeniem pożaru, który wybuchł w oborze na terenie wsi Sulejewo. W budynku o wymiarach 20 na 10 metrów przebywało bydło, składowano tam także siano.
Pożary w gospodarstwach rolnych wiążą się z bolesną utratą mienia, a niekiedy także z długotrwałą traumą. W niedzielę 6 października, doszło do dramatycznego zdarzenia w mazowieckiej wsi. Do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Białobrzegach wpłynęło zgłoszenie o pożarze kurnika. Wewnątrz znajdowało się ponad 5 tysięcy kur.
Policjanci z Płońska zatrzymali mężczyznę podejrzanego o podpalenie stodoły w Michowie (woj. mazowieckie). Straty oszacowano na 130 tys. zł. Zatrzymany to 28-latek, który biegał w dniu pożaru po wsi zupełnie roznegliżowany. Wcześniej dzwonił na numer alarmowy i zgłosił policji, że ktoś obserwuje go z auta stojącego przy bloku i chce go skrzywdzić. Finał tego zgłoszenia zaskoczył nawet policjantów.
Do zdarzenia doszło w niedzielę 8 września w miejscowości Radomno, w woj. warmińsko-mazurskim. Pożar pojawił się na traktorze przewożącym na przyczepie siano, kiedy ten przejeżdżał jedną z ulic. Zanim na miejscu pojawili się strażacy, ogień zdążył pochłonąć maszynę rolniczą.
W miejscowości Krokowo, w województwie warmińsko-mazurskim, doszło do tragicznego w skutkach pożaru. Ogień strawił ogromną stertę słomy, niezbędnej do przetrwania zimy dla stada bydła. Rolnik, który stracił swoje zapasy, znalazł się w bardzo trudnej sytuacji.
Kiedy trzech dorosłych mężczyzn pojawiło się na polu w Kępnie i bez żadnego racjonalnego powodu podłożyli ogień pod tegoroczne zbiory, nie przewidzieli jednego. Ich wybryk skończył się ogromnym pożarem, stratami ciężkiej pracy rolnika, a finalnie zatrzymaniem i doprowadzeniem do prokuratury. Teraz wójt sprawujący nadzór nad jednostką OSP w Chojęcinie, zdecydował o dalszym losie reszty strażaków
W niedzielę 1 września, do służb ratunkowych wpłynęło zgłoszenie o pożarze drewnianej stodoły, znajdującej się w Ryczycy na Mazowszu. Akcja gaśnica strażaków była maksymalnie utrudniona ze względu na znajdujące się wewnątrz butle gazowe i materiały wybuchowe. Po ugaszeniu i przeszukaniu zgliszczy, odnaleziono ludzkie zwłoki.
W niedzielne popołudnie doszło do niebezpiecznego zderzenia auta osobowego z ciągnikiem rolniczym na drodze między miejscowością Wieleń a Drawskim Młynem w Wielkopolsce. Potężne zderzenie dwóch pojazdów doprowadziło do zapłonu maszyny rolniczej. Z auta, którym podróżowało 5 osób, zostało niewiele. Jedna osoba poniosła śmierć na miejscu.
We wtorek 20 sierpnia 2024 r., doszło do pożaru kompleksu budynków inwentarskich w miejscowości Lisiec Mały nieopodal Konina. Straż pożarna została powiadomiona o zdarzeniu tuż przed północą, wcześniej jednak gospodarz usiłował sam przetransportować zwierzęta. Niestety, nie wszystkie udało się uratować.
O tym, jak niebezpieczne potrafi być wyładowanie atmosferyczne, dowiedzieli się w niedzielę późnym wieczorem mieszkańcy wsi Żebry w woj. podlaskim. To właśnie wtedy nad tą miejscowością przeszła burza, a piorun uderzając w budynek gospodarczy, doprowadził do pożaru. Konsekwencją było całkowite spalenie się stodoły, obory oraz maszyn rolniczych. Bydło trzymane w oborze również nie przeżyło.
Miniona niedziela skończyła się fatalnie dla mieszkańców jednej z posesji na terenie gminy Lipsk. Późnym wieczorem doszło dowiem do pożaru samochodu osobowego, który stał w budynku gospodarczym. Niestety, ogień objął swoją niszczycielską siła również inny budynek, w którym znajdowały się płody rolne, sprzęt warsztatowy oraz młode cielaki.
We wtorek 13 sierpnia, w miejscowości Łagów obok Krosna Odrzańskiego wybuchł potężny pożar. W płomieniach stanęły baloty słomy oraz dwie ładowarki teleskopowe. Z ogniem walczyło 19 zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza trwała do późnych godzin wieczornych.
Tajemniczy pożar na Mazowszu: 1500 balotów słomy w płomieniach. W nocy z 11. sierpnia na 12. sierpnia w miejscowości Kaski doszło do potężnego pożaru, w którym spłonęło około 1500 balotów słomy. Policja bada okoliczności zdarzenia, nie wykluczając podpalenia.
W niedzielę 4 sierpnia doszło do pożaru budynku inwentarskiego, w którym przebywało ponad 10 tysięcy kurcząt. W akcji gaśniczej udział brało 5 zastępów straży pożarnej oraz druhowie, którym spłonął kurnik i stracili kilka tysięcy zwierząt. Straty oszacowano na 200 tys. zł. Strażacy z OSP Kąkolewnica zorganizowali zrzutkę pieniężną dla poszkodowanej rodziny druhów, której kurczęta stanowiły główne źródło utrzymania.
W gminie Osięciny na Kujawach, ostatnie noce były istnym koszmarem zarówno dla rolników, jak i dla strażaków. Tylko w ciągu jednej nocy wozy strażackie wyjeżdżały do aż trzech pożarów stogów i to w różnych miejscowościach. Nikt nie ma wątpliwości, że to były podpalenia. Okoliczni rolnicy ostrzegają przed podpalaczem w mediach społecznościowych. Winowajcy wciąż nie złapano.
Rolnik z miejscowości Zalesie na Mazowszu, stracił we wtorek w wyniku pożaru około 2 tysięcy balotów słomy. Pryzma mająca około 100 metrów długości w ciągu kilku chwil poszła z dymem. Akcja gasnicza trwała niemal całą dobę. Poszkodowanemu rolnikowi przyszła z pomocą pewna firma, która przekaże mu kilkadziesiąt balotów słomy. Ma również niezwykły apel do swoich obserwatorów. To istny gest dobroci. Zobaczcie sami.
Nieodpowiedzialność i brak wyobraźni nastoletniego chłopca, była przyczyną zaprószenia ognia w stodole na terenie jednej z miejscowości w gminie Karsin na Pomorzu. 13-latek doprowadził do strat w wysokości blisko 60 tys. złotych. Teraz zajmie się nim Sąd Rodzinny i Nieletnich. Co takiego zrobił nastolatek?
Wczoraj, 23 lipca 2024 roku, w miejscowości Ptakowice w gminie Lewin Brzeski doszło do niebezpiecznego pożaru. Ogień objął kombajn zbożowy Claas Lexion, ściernisko oraz niezebrane jeszcze zboże na polu. Na miejsce zdarzenia natychmiast wysłano 6 zastępów strażackich z Brzegu, Grodkowa, Lewina Brzeskiego, Olszanki, Czeskiej Wsi i Michałowa.
Sobotnie popołudnie zaczęło się dla jednej z rodzin zamieszkałych w woj. kujawsko-pomorskim dramatycznie. W miejscowości Czamanin-Kolonia doszło wówczas do wybuchu pożaru w budynku gospodarczym, w którym znajdowało się bydło, zbiorniki z olejem napędowym oraz przyczepa ze zbożem. Z ogniem walczyło 12 zastępów straży pożarnej. W pożarze zginęło bydło.
Dwie godziny trwała walka sześciu zastępów strażackich z pożarem kombajnu zbożowego, który zapalił się na polu w miejscowości Ostrowo, w woj. kujawsko-pomorskim. Akcja gaśnicza polegała na ugaszeniu maszyny, ale również na ocaleniu 20 hektarów zboża na pniu. Strażakom udało się ugasić ogień, jednak płomienie przedostały się na ściernisko.
Straż pożarna walczy z pożarem młodnika w Witnicy, w powiecie gryfińskim. Pożar wybuchł w niedzielę około godziny 14.00. Młodszy brygadier Tomasz Kubiak, rzecznik prasowy KW PSP w Szczecinie, poinformował PAP, że w akcji gaśniczej bierze udział 12 zastępów straży pożarnej.
Ogromny pożar pojawił się na polu w miejscowości Wybranowo, w gminie Rojewo, w województwie kujawsko-pomorskim. Płomienie pojawiły się najpierw na 2 hektarach rżyska, a następnie przeniosły na baloty słomy i pole z pszenicą. Całkowitemu zniszczeniu uległa również prasa.
W środę po południu doszło do wybuchu pożaru na polu w okolicy Strzelina na Dolnym Śląsku. Ogniem zajęło się kilkadziesiąt hektarów zboża, a także pobliskie ściernisko. Strażacy długo walczyli z ogniem, a porywisty wiatr tylko utrudniał akcję gaśniczą. Dwóch rolników jeszcze przed żniwami straciło plony pszenicy.
W niedzielę tuż przed południem, do straży pożarnej wpłynęło zgłoszenie o pożarze na polu koło Gotartowa - Ogrodnictwa pod Kluczborkiem, woj. opolskie. Ogniem zajęło się około 25 hektarów jęczmienia na pniu. Strażacy walczyli z szybko rozprzestrzeniającym się ogniem kilka godzin. Uratowano od całkowitego spalenia pozostałą część zboża oraz okoliczne pola.
W poniedziałek po południu do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sierpcu wpłynęło zgłoszenie o pożarze hali magazynowej, w której składowano 500 ton zboża. Jako pierwszy ogień zobaczył operator ładowarki pracujący w tym miejscu. Na szczęście nikt nie ucierpiał w pożarze, natomiast całe zboże oraz magazyn został doszczętnie zniszczony.