Najgorsze związki w warzywach z działek ROD. Żaden działkowicz się tego nie spodziewał
Domowe marchewki z ogródków działkowych uchodzą za zdrowsze od sklepowych. Tymczasem najnowsze badania warszawskich ROD ujawniają niepokojącą prawdę: w warzywach zamiast witamin gromadzi się mieszanka metali ciężkich i pozostałości pestycydów. Sprawdź, co dokładnie odkryli naukowcy i jak możesz chronić zdrowie swoje i bliskich.
Szokujące wyniki z warszawskich ogrodów
Instytut Ochrony Środowiska – PIB przebadał warzywa i glebę z 16 ogródków działkowych w Warszawie. Wyniki? W marchwi, burakach i pietruszce średnie stężenie kadmu wynosiło 0,9 mg/kg, a ołowiu aż 14,5 mg/kg. Sałata i szpinak pochłaniały jeszcze więcej – do 1,4 mg/kg kadmu i 11 mg/kg ołowiu. Nawet owoce, takie jak truskawki, zawierały wykrywalne ilości obu pierwiastków.
To więcej, niż znajdowano w samej glebie – tam średnie stężenie kadmu wynosiło 0,8 mg/kg, a ołowiu 12 mg/kg. Oznacza to, że rośliny działają jak pompa: pobierają zanieczyszczenia z podłoża i przekazują je dalej – prosto na nasze talerze.
Kadm, ołów i pestycydy – zagrożenia, które rosną w ziemi
Kadm kumuluje się w kościach i nerkach, zwiększając ryzyko osteoporozy i chorób nerek. Ołów uszkadza układ nerwowy, a jego nadmiar może wpływać na rozwój dzieci i pracę mózgu. Regularne spożywanie warzyw uprawianych na skażonej glebie to cicha droga do przewlekłych problemów zdrowotnych.
W próbkach znaleziono także ślady chloropiryfosu, malationu i diazinonu – popularnych pestycydów. Choć ich stężenia mieściły się w normach (do 0,05 mg/kg), eksperci ostrzegają, że długotrwała ekspozycja nawet na niewielkie ilości może potęgować toksyczne działanie metali ciężkich.
Skąd ten chemiczny koktajl?
Źródłem zanieczyszczeń jest wieloletnia emisja z miejskich ulic, przemysłowe dziedzictwo oraz pyły opadające z powietrza. Eksperci przypominają, że „produkcja żywności w mieście wiąże się z ryzykiem chemicznego skażenia, często niewidocznego gołym okiem”.
Problem nie dotyczy tylko Warszawy. IOŚ-PIB ostrzega, że podobne zagrożenia mogą występować w ogrodach działkowych w innych miastach – zwłaszcza tych położonych w pobliżu arterii komunikacyjnych lub dawnych terenów przemysłowych.
Jak uprawiać i jeść bezpiecznie?
Aby ograniczyć ryzyko, specjaliści zalecają:
- regularne badanie gleby na obecność metali ciężkich,
- unikanie nawozów niewiadomego pochodzenia,
- stosowanie naturalnych środków ochrony roślin.
W kuchni warto:
- dokładnie myć i obierać warzywa korzeniowe,
- wybierać wewnętrzne liście w sałacie i kapuście (tam stężenie toksyn jest niższe).
Dodatkowo:
- rotuj uprawy,
- sadź rośliny fitoremediacyjne (np. gorczycę, nagietek),
- stosuj podniesione grządki z czystym, kontrolowanym podłożem.
To jedyny sposób, by warzywa z działki znów kojarzyły się ze zdrowiem – a nie z chemią prosto z miejskiej gleby.