Polska wygrała z Komisją Europejską. Wyjątek dla Bałtyku, zakazu nie będzie
Polscy rybacy, zwłaszcza ci prowadzący małoskalowe połowy na Bałtyku, mogą odetchnąć z ulgą. Podczas niedawnego posiedzenia Rady Unii Europejskiej do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa (AGRIFISH), które odbyło się w Brukseli w dniach 11–12 grudnia, polskiej delegacji udało się wywalczyć polityczne porozumienie w sprawie kluczowej dla sektora regulacji.
Polska obroniła małoskalowców przed nieuzasadnionym zakazem
Mowa o kwotach połowowych na lata 2026–2028, gdzie kluczowe polskie postulaty zostały uwzględnione. To istotny sukces negocjacyjny, który przekłada się bezpośrednio na stabilność ekonomiczną setek rodzin utrzymujących się z połowów w polskiej strefie Bałtyku.
To duże osiągnięcie, bo sektor rybołówstwa, szczególnie ten bałtycki, jest od lat poddawany presji regulacyjnej, mającej na celu ochronę zasobów morskich. Choć intencje Komisji Europejskiej (KE) są szczytne, to często proponowane rozwiązania są oderwane od lokalnej specyfiki i uderzają w te podmioty, które najmniej zagrażają ekosystemowi, a wręcz stanowią o dziedzictwie i tradycji regionu.
Robimy wszystko, aby polscy rybacy mieli stabilne i przewidywalne warunki do pracy. Dzisiejsze ustalenia pokazują, że Polska potrafi skutecznie bronić swoich interesów i przedstawiać argumenty oparte na faktach. Ochrona rybołówstwa małoskalowego i utrzymanie rozsądnych zasad połowów na Bałtyku to dla nas priorytet. Cieszę się, że zostało to jasno odzwierciedlone w decyzjach Rady UE - powiedział minister Stefan Krajewski.
Cały proces negocjacyjny był prowadzony w duchu Wspólnej Polityki Rybackiej (WPR), która ma na celu nie tylko zrównoważone zarządzanie zasobami, ale także wspieranie ekonomicznej żywotności społeczności rybackich.
Polska sięga poza Bałtyk
Polskie negocjacje podczas AGRIFISH nie ograniczyły się jedynie do Bałtyku. Delegacja z sukcesem interweniowała również w sprawie dorsza na Svalbardzie, w celu zabezpieczenia interesów polskich rybaków w tym odległym, ale ważnym rejonie połowowym.
Na wniosek Polski Rada UE ustanowiła tymczasową kwotę połowową dorsza na Svalbardzie na poziomie 50% kwoty z roku 2025. Jest to rozwiązanie przejściowe, które ma chronić interesy krajowych flot do momentu ustalenia ostatecznej i pełnej kwoty połowowej. Takie działanie podkreśla aktywną rolę Polski w kształtowaniu polityki rybackiej UE, wykraczającą poza wody terytorialne Bałtyku.
W tym przypadku zakaz stosowania sieci skrzelowych nie będzie obowiązywał
Strona polska zaapelowała o zapewnienie adekwatnego poziomu finansowania Wspólnej Polityki Rybackiej (WPRyb) w kolejnej perspektywie budżetowej, obejmującej lata 2028–2034. W opinii Warszawy, kluczowe jest również wzmocnienie roli samych rybaków w procesie projektowania i wdrażania tej polityki, co ma zwiększyć jej efektywność i akceptowalność w środowisku, które bezpośrednio dotyka.
Pozytywne wyniki z Brukseli, a w szczególności wyłączenie podobszaru 24 spod zakazu stosowania sieci skrzelowych, stanowią jasny sygnał, że Polska będzie aktywnie i skutecznie bronić interesów swoich rybaków, dążąc do wyważonego połączenia ochrony zasobów morskich ze stabilnością ekonomiczną sektora. Jest to krok w stronę bardziej zrównoważonego i odpowiedzialnego zarządzania rybołówstwem, gdzie głos małoskalowych przedsiębiorców jest słyszany i szanowany na poziomie unijnych instytucji.