Ogromny pożar słomy w gminie Pakosławice. Łuna biła z daleka
Pożar został opanowany, lecz ze względu na palący się materiał działania musiały być podjęte błyskawicznie.
Pożar w gminie Pakosławice
Wielka sterta słomy o wymiarach 50 na 10 metrów paliła się niczym zapałka - całe szczęście znajdowała się z daleka od zabudowań, toteż nie istniało bezpośrednie zagrożenie rozniesienia ognia.
Zgłoszenie o pożarze strażacy otrzymali w sobotę przed godziną czwartą nad ranem. Początkowo do zdarzenia zadysponowano trzy zastępy straży pożarnej, lecz wkrótce okazało się, że potrzebują one dodatkowego wsparcia.
Jak poinformowała OPS Pakosławice na swoim profilu na portalu Facebook, w akcji gaśniczej brało udział siedem zastępów straży pożarnej z OSP Pakosławice, OSP Nowaki, OSP Regulice oraz JRG Nysa.
Dalszy rozwój sytuacji
Słoma, ze względu na panującą aurę, była zawilgocona, jednakże mimo to strażakom nie było łatwo jej ugasić. Jeszcze w sobotę 6 lutego strażakom udało się wstępnie opanować kryzysową sytuację.
Miejsce pożaru okazało się być specyficzne ze względu na to, że góra słomy była wysoka - w takich sytuacjach dogaszanie ognia może potrwać nawet dobę. Finalnie akcja straży pożarnej trwała aż do niedzieli 7 stycznia.
Głównym zadaniem strażaków było zabezpieczenie i obserwacja miejsca objętego ogniem.
Warto podkreślić, że w wyniku pożaru nie zostało zagrożone niczyje zdrowie ani życie. Na obecną chwilę trwa szacowanie strat. Nie wiadomo również, co było przyczyną powstania pożaru w Nowakach.
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
Tragedia na terenie Spółdzielni Mleczarskiej. Nie żyje 55-letnia pracownica
Nowy film Emilki z Laszek: "Puściłam pawia". W Skaryszewie wszystko się nagrało
Rolnik stracił panowanie nad pojazdem. Zniszczył ciągnik, dom i słup oświetleniowy
Źródło: opole.tvp.pl, Facebook - OSP Pakosławice