wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
Obserwuj nas na:
RolnikInfo.pl > Finanse i Prawo > Rolnicy apelują do Donalda Tuska. Całej branży grozi katastrofa
Julia Czwórnóg
Julia Czwórnóg 03.12.2025 18:49

Rolnicy apelują do Donalda Tuska. Całej branży grozi katastrofa

Rolnicy apelują do Donalda Tuska. Całej branży grozi katastrofa
Fot. Jonathan David, Pexels, Route66's Images/Canva

Krajowa Rada Izb Rolniczych wystosowała apel do premiera Donalda Tuska — projekt UD213, choć na pierwszy rzut oka dotyczy jedynie regulacji produktów nikotynowych, wzbudza skrajne emocje w środowisku rolniczym. Dyskusja o zakazie sprzedaży aromatyzowanych saszetek nikotynowych, który ma wkrótce wejść w życie, wydaje się jedynie pretekstem do systemowego wygaszania krajowej produkcji tytoniu. Plantatorzy biją na alarm, wskazując, że to nie jest spór o jeden segment rynku, lecz o przyszłość całej branży.

Alarm w sektorze rolnym: dlaczego projekt UD213 budzi niepokój?

Krajowa Rada Izb Rolniczych w oficjalnym piśmie skierowanym do Premiera wnioskuje wprost o wstrzymanie prac nad projektem ustawy UD213. To stanowisko jest wyrazem głębokiego zaniepokojenia sektora, który czuje się pomijany w procesie transformacji i zmian regulacyjnych.

Dla rolników problemem nie jest tylko sam zakaz stosowania aromatów w saszetkach nikotynowych, ale fakt, że decyzja ta zagraża istnieniu legalnej kategorii produktów, a tym samym systemowo zmniejsza zapotrzebowanie na krajowy surowiec tytoniowy.

Środowisko plantatorów tytoniu znajduje się dziś w wyjątkowo trudnej sytuacji. Dla wielu rodzin uprawiających tytoń to jedyna forma utrzymania, szczególnie w regionach o wyższym poziomie bezrobocia, takich jak województwa lubelskie i podkarpackie. - podkreśla Wiktor Szmulewicz, Prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych w liście do premiera.

KRIR w swoim apelu wskazuje, że projekt nie uwzględnia stanowiska rolników, a jego przyjęcie może doprowadzić do stopniowego wygaszenia produkcji tytoniu w Polsce. Co więcej, uderzy to bezpośrednio zarówno w samych plantatorów, jak i w sektor przetwórczy.

Rolnicy apelują do Donalda Tuska. Całej branży grozi katastrofa
Fot. BERKO85, Getty Images/Canva

To wyraźny sygnał, że środowisko rolnicze dostrzega w UD213 coś więcej niż tylko kolejną regulację – widzi w nim brak planu na osłony społeczne i gospodarcze dla regionów uzależnionych od uprawy tytoniu. W ten sposób polskie rolnictwo staje przed perspektywą utraty ważnego rynku zbytu bez jakiejkolwiek alternatywy, co jest kluczowym wątkiem w całej tej dyskusji.

Pośredni zakaz uprawy tytoniu i jego rynkowe konsekwencje

Sednem kontrowersji wokół projektu UD213 jest mechanizm, który choć formalnie „reguluje”, w praktyce prowadzi do likwidacji całego segmentu rynku. Punktem zapalnym jest zakaz stosowania aromatów w saszetkach nikotynowych.

Regulator formalnie nie wprowadza bezpośredniego zakazu sprzedaży tych produktów, lecz eliminuje z nich kluczowy element decydujący o ich atrakcyjności dla konsumentów. Produkt pozbawiony aromatu traci rynek zbytu, co oznacza, że poprzez zakaz pośredni, cała kategoria faktycznie zniknie z półek.

Polska jest jednym z największych producentów i eksporterów tytoniu w Europie i jest to jedna z ważnych gałęzi produkcji rolnej w naszym kraju - zaznacza prezes KRIR w liście do premiera Donalda Tuska.

Dlaczego to jest tak istotne dla rolników? Likwidacja legalnej kategorii produktów prowadzi do gwałtownego zmniejszenia zapotrzebowania na surowiec. Warto pamiętać, że w ostatnich miesiącach branża tytoniowa została już dotknięta wieloma regulacjami, takimi jak wprowadzenie pełnej akcyzy, zakaz sprzedaży nieletnim, czy zlikwidowanie sprzedaży online i automatów. Istotne jest, że skutki żadnej z tych zmian nie zostały rzetelnie ocenione.

Kolejne uderzenie regulacyjne, jakim jest UD213, jest przez środowisko rolnicze odbierane jako celowe i systemowe wygaszanie produkcji tytoniu w Polsce bez jakiejkolwiek strategii transformacyjnej czy planu osłonowego. Plantatorzy podkreślają, że nie chodzi o obronę konkretnego produktu, ale o konieczność ochrony producentów rolnych w obliczu niekontrolowanej i nieprzemyślanej transformacji sektora.

Przyszłość polskiej uprawy tytoniu w cieniu regulacji

Sytuacja polskiego tytoniu jest o tyle trudna, że branża ta stanowi ważny element gospodarki w niektórych regionach. Postulaty środowiska rolniczego dotyczące konieczności ochrony producentów w procesie transformacji są zatem uzasadnione. Eksperci zwracają uwagę, że każda zmiana w sektorze powinna być rozłożona w czasie i oparta na solidnych analizach wpływu na rynek, a nie na pospiesznych, nieprzetestowanych decyzjach.

Zwracamy się do Pana Premiera prosząc o interwencję, która pozwoliłaby stronie społecznej oraz przedstawicielom resortów ponownie przedyskutować projekt i wypracować rozwiązania równoważące interesy zdrowotne, gospodarcze i społeczne. Najlepszym rozwiązaniem byłoby wstrzymanie prac nad projektem UD213 do czasu dokonania pełnej oceny skutków już obowiązujących regulacji. - podsumowuje Prezes KRIR.

Obecna sytuacja stawia pod znakiem zapytania długoterminową rentowność uprawy tytoniu w Polsce. Jeśli popyt na krajowy surowiec będzie systematycznie malał z powodu kolejnych pośrednich zakazów, trudno będzie utrzymać produkcję. To z kolei oznacza, że bez wyraźnego wsparcia ze strony rządu i jasnej strategii dla branży, rolnicy będą zmuszeni do rezygnacji z upraw.

W ten sposób projekt UD213, choć skupiony na regulacji produktów nikotynowych, stał się symbolem szerszego problemu – braku dialogu z rolnikami i podejmowania decyzji uderzających w sektor rolny bez przedstawienia jakiejkolwiek alternatywy. Ochrona krajowych producentów rolnych w procesie transformacji staje się priorytetem, którego zaniedbanie może mieć poważne konsekwencje dla polskiej gospodarki.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
RolnikInfo.pl
Obserwuj nas na: