Rośliny, które pomogą w hamowaniu zmian klimatycznych. Trwają prace badawcze
Degradacja środowiska naturalnego wywołana działalnością człowieka i postępujące zmiany klimatu są smutną rzeczywistością współczesnego świata. By przeciwdziałać nadmiernej emisji dwutlenku węgla do atmosfery, amerykańscy badacze pracują nad zmodyfikowaniem genetycznym pewnych roślin w taki sposób, by mogły pochłaniać dużo większe ilości CO2.
Gdyby rośliny rolnicze takie jak ryż, kukurydza, pszenica, soja, bawełna i rzepak były zdolne do pochłaniania większych ilości dwutlenku węgla, w ciągu roku pozwoliłoby to na naturalne zmagazynowanie jego 18 gigaton.
Rośliny w sektorze rolnym: ratunek dla klimatu?
Organizmy roślinne pobierają dwutlenek węgla z atmosfery i składują go w swoich materiałach zapasowych - również w systemie korzeniowym. Od momentu rewolucji przemysłowej ilość wytwarzanego dwutlenku węgla na świecie drastycznie wzrosła, a współcześnie jego roczna produkcja wynosi około 37 miliardów ton.
Choć o zmniejszanie śladu węglowego można dbać oddolnie (m.in. poprzez jazdę na rowerze zamiast podróży samochodem) i odgórnie (poprzez zmiany systemowe dotyczące działania wielkich firm), to naukowcy nie ustają w mnożeniu dalszych scenariuszy, dzięki którym zmiany klimatu mogą być spowolnione w jeszcze bardziej efektywny sposób.
Metodą na zniwelowanie ilości dwutlenku węgla w atmosferze ma być wytworzenie roślin, które są w stanie pochłaniać więcej CO2 w porównaniu do swoich niezmodyfikowanych genetycznie odpowiedników.
Pracami nad genetycznie modyfikowanymi roślinami wykorzystywanymi w rolnictwie zajmuje się m.in. profesor Joanna Chory z Salk Institute w Stanach Zjednoczonych.
Jeszcze trzy lata
Jak już wspomniano, każdego roku na Ziemi do atmosfery trafia około 37 miliardów ton dwutlenku węgla. Rośliny i morza są w stanie wchłonąć 50% - pozostała ilość doprowadza do wzrostu temperatury na całym globie i postępujących zmian klimatycznych.
Rośliny zdolne do pochłaniania większych ilości CO2 mają charakteryzować się bardziej rozbudowanym systemem korzeniowym, w którym będzie wyższe stężenie suberyny. Zmiana materiału genetycznego poszczególnych gatunków roślin nie będzie mieć wpływu na jakość i ilość plonów.
Naukowcy obawiają się, czy nasiona nowej generacji będą cieszyły się zainteresowaniem firm nasiennych i rolników. Warto podkreślić, że dzięki rozbudowanemu systemowi korzeniowemu i większej ilości suberyny uprawiana gleba stanie się ciemniejsza, bardziej spulchniona i będzie zawierać więcej węgla.
Jak zapowiadają badacze, w ciągu najbliższych trzech lat powinniśmy się spodziewać pierwszych roślin o zmienionym biotypie.
Artykuły polecane przez redakcję Rolnik Info:
-
Nieszczęśliwy rozładunek ziemniaków. Rolniczka trafiła do szpitala
-
Sejm przegłosował ustawę ws. większego zwrotu akcyzy dla rolników
-
Wspólna polityka rolna UE: czym jest, jakie są jej filary i cele?
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@rolnikinfo.pl
Źródło: terazpole.pl