Sąsiadom nie odpowiadały zapachy, zapadł wyrok. Trwa zbiórka na pomoc dla rolnika
Migracje ludności w Polsce odbywają się nie tylko w kierunku miast, ale też z miast na przedmieścia coraz śmielej wkraczające na tereny wiejskie. Jest to przyczyną konfrontacji, które kończą się przed sądem. Tak było z rolnikiem z woj. łódzkiego, który za sprawą sporu z sąsiadami potrzebuje pomocy finansowej.
Sąsiadom nie odpowiadały zapachy trzody, złożyli pozew
"Tygodnik Poradnik Rolniczy" informuje o trudnej sytuacji, w jakiej znalazł się p. Szymon Kluka, rolnik z Grodziska w województwie łódzkim. Pan Szymon W 2013 r. zdecydował na rozbudowę produkcji trzody chlewnej - stan tuczników zwiększył ze 120 do 360 szt.
W chlewni zainstalowany jest podziemny zbiornik na gnojowice i system paszociągów. Całość została wybudowana na rusztach, a produkcja przebiegła w cyklu otwartym, systemem pusto-pełno. Mimo ograniczonej skali przedsięwzięcia i odpowiedniej infrastruktury, nowi sąsiedzi p. Szymona, przyjezdni z Łodzi, złożyli pozew sądowy ze względu na nieodpowiadający im zapach.
Choroba niebieskiego języka dotarła do Polski! Wystarczy ukąszenie owada, obawy długo niewidoczne Bydło bez dostępu do wody, pies w złym stanie. 38-letni rolnik usłyszał zarzutyRolnik z woj. łódzkiego na krawędzi bankructwa. Musi zapłacić 120 tys. zł
Sąsiedzi wytoczyli powództwo o zakazanie emisji i wypłatę zadośćuczynienia. Sąd przychylił się do ich wniosku i uznał produkcję ze 360 tucznikami za fermę przemysłową. Powodom zasądzono zadośćuczynienia w wys. po 30 tys. zł, dodatkowo rolnik musi pokryć koszty procesu sądowego. Wyrok jest już prawomocny, a p. Szymon musi zapłacić łącznie ok. 120 tys. zł.
Do Sądu Najwyższego złożony został wniosek o kasację, decyzja ma zostać ogłoszona na wiosnę. Działalność hodowlana p. Szymona i jego sytuacja finansowa znalazły się jednak w krytycznej sytuacji. Porzucono pomysły biernego sprzeciwu wobec obowiązku zapłaty, jednak zajęcia komornicze mogłyby przyjąć jeszcze bardziej opłakane obrót. Teraz w sprawę zaangażował się Ruch Młodych Farmerów.
Ruch Młodych Farmerów uruchomił zbiórkę, by pomóc panu Szymonowi
Organizacja zdecydowała się na zorganizowanie pomocy dla rolnika z łódzkiego. Uruchomiona została specjalna zbiórka środków, która ma zapewnić zachowanie płynności finansowej do czasu, aż zapadnie wyrok SN. Tak o inicjatywie mówi Damian Murawiec z Ruchu Młodych Farmerów:
Założyliśmy po to, aby Szymonowi pomóc i nagłośnić jego bezprecedensową sprawę. Musiał zapłacić powodom za to, że im śmierdzi. Kuriozalna sprawa oraz uzasadnienie tego wyroku. Ta zbiórka niestety nie idzie tak jak oczekiwaliśmy. Prawdopodobnie spowodowane jest to tym, że my ją ogłosiliśmy w niefortunnym momencie. Uruchomiona bowiem została w chwili, kiedy powódź ogarnęła południe kraju. (...) Nie poddajemy się jednak zbiórka zostanie przedłużona a pieniądze będziemy zbierać dalej.
Do dziś udało się uzbierać nieco ponad połowę kwoty, którą musi uiścić rolnik - 62,4 tys. zł. Chętni do wsparcia inicjatywy znajdą zbiórkę w serwisie zrzutka.pl pod identyfikatorem ef5us5. Przed wsparciem zalecamy wnikliwą weryfikację - w internecie znajdziemy mnóstwo fałszywych zbiórek pieniędzy, z których pieniądze trafiają do oszustów.