Stało się. System kaucyjny dotrze do Polski
Sejm przegłosował nowelizację wprowadzającą w Polsce system kaucyjny, który zacznie funkcjonować już niedługo. Nie wszyscy popierają ten pomysł.
System kaucyjny w Polsce. Od kiedy?
W czwartek, 17 sierpnia Sejm ostatecznie przyjął ustawę wprowadzającą w Polsce system kaucyjny. Zgodnie z zapisami nowelizacji, zacznie on funkcjonować już od 1 stycznia 2025 r.
Za niespełna 1,5 roku po zwrocie prawie każdej butelki i puszki dostaniemy po 50 groszy za sztukę. Z nowelizacji przepisów cieszą się m.in. ludzie młodzi, organizacje ekologiczne oraz producenci recyklomatów. Natomiast przedsiębiorcy czują się poszkodowani.
To ważna decyzja z perspektywy środowiskowej, finansowej i technicznej. Wprowadzana regulacja ma z jednej strony ograniczać wpływ opakowań na środowisko i wspomagać walkę z zaśmiecaniem , z drugiej strony wychodzić naprzeciw przyszłym wymogom unijnym o wysokich poziomach zbiórki na poziomie 90 proc. - zauważa Joanna Kądziołka, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Zero Waste.
Na czym polega system kaucyjny?
Od 1 stycznia 2025 r. do plastikowych butelek do 3 l, szklanych butelek wielorazowych do 1,5 l oraz puszek do 1 litra będzie doliczana kaucja. Gdy zwrócimy je do automatów, otrzymamy z powrotem 50 groszy za każdą puszkę i butelkę.
Zakończenie prac parlamentarnych i kontynuowanie okresu notyfikacji niezmiernie cieszy, ponieważ daje szansę na stworzenie ram prawnych dla systemu kaucyjnego jeszcze w tej kadencji , a w efekcie jego wdrożenie już w najbliższych latach - mówi Anna Sapota z firmy Tomra zajmującej się sprzedażą tzw. recyklomatów.
To jasny sygnał dla producentów, że mogą rozpocząć przygotowania do stworzenia operatora bądź operatorów systemu oraz dla przedstawicieli handlu, którzy mogą podjąć prace nad infrastrukturą niezbędną do zbiórki opakowań - zaznacza ekspertka.
Według przedsiębiorców to najgorsza ustawa
Oburzenie przepisami wprowadzającymi system kaucyjny wyraził m.in. Andrzej Gantner, wiceprezes Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Mamy najgorszą ze wszystkich krajów ustawę o systemie kaucyjnym . Z fasadowymi zapisami, których wynikiem będzie tylko chaos i absurdalne koszty. Czyli miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle - skomentował w mediach społecznościowych Andrzej Gantner.
Przedsiębiorcom branży spożywczej nie odpowiada przede wszystkim zbyt szybki termin wejścia w życie ustawy oraz to, że nie obniżono obowiązkowych poziomów zbiórki opakowań . Postulaty te były natomiast zawarte w poprawkach Senatu, które posłowie odrzucili w czwartek.
Kary dla handlu? Mowa o miliardach zł
Zdaniem Andrzeja Gantnera system kaucyjny będzie mało efektywny. Obwinia za to m.in.: zbyt krótki czas na wdrożenie i konieczność zmiany nawyków konsumenckich . Przedstawiciel przedsiębiorców zwraca również uwagę na przepisy mówiące, że "kaucja nie podąża za produktem w całym łańcuchu sprzedaży", przez co szacowane straty dla handlu i operatorów systemu "mogą sięgnąć miliardów złotych" .
Przed czwartkowym głosowaniem w Sejmie przedstawiciele przemysłu mleczarskiego, napojowego i browarów oraz organizacje rolnicze wystosowały apel do posłów o przyjęcie poprawek Senatu. Dotyczyły one m.in.: możliwości zbierania opakowań jeszcze w 2025 roku samodzielnie lub przez organizacje odzysku. Przedsiębiorcy argumentowali, że w przeciwnym razie będą zmuszeni płacić kary, których sumę oszacowano na 30 mld zł .
W lipcu swoje uwagi co do wprowadzanego systemu kaucyjnego nagłaśniały również koncerny piwne. Obawiają się, że przez nowe przepisy nie osiągną wymaganego poziomu zbiórki butelek, przez co równie będą narażone na wysokie kary.
Jeśli tak się stanie - piwo może zdrożeć nawet o 10 zł - alarmowały koncerny piwowarskie .
Ustawa musi być teraz notyfikowana przez Komisję Europejską. Proces ten zakończy się 11 września i wówczas Polska otrzyma ewentualne uwagi złożone przez państwa członkowskie. Wrzesień to także czas na podpisanie projektu przez prezydenta Andrzeja Dudę , tak by system kaucyjny pojawił się w Polsce w 2025 r. - informuje Polskie Stowarzyszenie Zero Waste.