To najbogatsza gmina wiejska w Polsce. "Polski Kuwejt" będzie jeszcze bogatszy
Jakość życia w danym regionie jest wypadkową wielu czynników, jednak jednym z najbardziej wymiernych wskaźników potencjału rozwojowego jest zamożność lokalnych samorządów. Pismo Samorządu Terytorialnego "Wspólnota" opublikowało zestawienie, które rzuca światło na kondycję finansową polskich miast, gmin i województw w 2024 roku. Okazuje się, że w Polsce istnieją miejsca, których budżety per capita wielokrotnie przewyższają dochody stolicy, a kluczem do sukcesu często okazuje się nie wielkość miasta, lecz specyfika lokalnego przemysłu lub turystyki.
- Dominacja Mazowsza i finansowa potęga stolicy
- Turystyczne kurorty i przemysłowe ośrodki w czołówce
- Wiejski rekordzista, który zawstydza metropolie
Dominacja Mazowsza i finansowa potęga stolicy
W zestawieniu obejmującym regiony, bezsprzecznym liderem pozostaje województwo mazowieckie. Zamożność tego regionu, wyliczona na poziomie 881,79 zł na jednego mieszkańca, stawia go na pierwszym miejscu w Polsce, dystansując kolejne w rankingu województwa zachodniopomorskie oraz kujawsko-pomorskie. Warto zauważyć, że różnice między czołówką są zauważalne, ale nie drastyczne, gdyż drugie na liście województwo zachodniopomorskie osiągnęło wynik 718,50 zł. Ranking zamykają województwa ściany wschodniej oraz południa, choć różnice w dochodach per capita między poszczególnymi regionami są znacznie mniejsze niż w przypadku mniejszych jednostek samorządu terytorialnego.
Jeśli chodzi o stolice województw, Warszawa utrzymuje pozycję lidera z imponującym wynikiem 12 699,84 zł na mieszkańca. Stolica Polski wyprzedza Opole, które zajęło drugie miejsce z kwotą 10 445,48 zł, oraz Poznań plasujący się na trzeciej pozycji z dochodem przekraczającym 10 220 zł. Czołową piątkę uzupełniają Wrocław i Katowice, co potwierdza, że największe ośrodki miejskie w kraju dysponują potężnym zapleczem finansowym. Wysokie dochody tych miast wynikają z dużej koncentracji biznesu, wpływów z podatków CIT i PIT oraz rozwiniętych usług, co przekłada się na ich możliwości inwestycyjne i ofertę dla mieszkańców.
Turystyczne kurorty i przemysłowe ośrodki w czołówce
Ciekawa sytuacja rysuje się w kategorii miast na prawach powiatu, gdzie liderem nie jest Warszawa, lecz Sopot. Ten nadmorski kurort osiągnął wynik 12 956,83 zł na mieszkańca, wyprzedzając stolicę oraz przemysłowy Płock, który z wynikiem ponad 12 100 zł zajął drugie miejsce. Wysoka pozycja Płocka nie jest zaskoczeniem ze względu na obecność rafinerii, która generuje ogromne wpływy do budżetu miasta. Trzecie miejsce na podium przypadło Gliwicom, co pokazuje, że miasta łączące funkcje turystyczne lub przemysłowe potrafią bardzo efektywnie budować swoją zamożność w przeliczeniu na relatywnie mniejszą liczbę mieszkańców.
Jeszcze bardziej spektakularne wyniki notują małe miasta i gminy, które czerpią zyski z turystyki. W tej kategorii bezapelacyjnym zwycięzcą jest Krynica Morska, której dochód na mieszkańca wyniósł oszałamiające 20 566,48 zł. Jest to wynik znacznie przewyższający dochody największych polskich metropolii. Na drugim miejscu znalazły się Międzyzdroje z kwotą ponad 18 200 zł, a czołówkę uzupełniają inne miejscowości wypoczynkowe jak Mielno, Łeba czy Karpacz. Dane te dobitnie świadczą o tym, że lokalizacja w atrakcyjnym turystycznie regionie może być gwarantem finansowego sukcesu samorządu, o ile jest on w stanie skutecznie monetyzować ten potencjał.
Wiejski rekordzista, który zawstydza metropolie
Największe wrażenie w całym zestawieniu robią jednak wyniki najbogatszych gmin wiejskich, gdzie padają absolutne rekordy zamożności. Niekwestionowanym liderem od lat pozostaje gmina Kleszczów w województwie łódzkim, często nazywana "polskim Kuwejtem". Dzięki obecności kopalni i elektrowni Bełchatów, dochód na jednego mieszkańca w tej gminie wyniósł w 2024 roku aż 35 603,05 zł. Jest to kwota blisko trzykrotnie wyższa niż w przypadku Warszawy, co daje lokalnym władzom niespotykane w skali kraju możliwości inwestowania w infrastrukturę i programy socjalne dla mieszkańców.
Drugie miejsce w tej kategorii zajęła gmina Rewal z województwa zachodniopomorskiego, osiągając wynik niemal 20 900 zł na osobę, co potwierdza siłę turystyki także w gminach wiejskich. Podium zamykają Sulmierzyce w województwie łódzkim z dochodem przekraczającym 15 600 zł. Tak ogromne dysproporcje w dochodach między najbogatszymi gminami wiejskimi a resztą kraju pokazują, jak kluczowe dla budżetów samorządowych są dochody własne, pochodzące z podatków od dużych zakładów przemysłowych lub nieruchomości komercyjnych zlokalizowanych na ich terenie.
Co składa się na bogactwo samorządów?
Ranking "Wspólnoty" opiera się na analizie dochodów jednostek samorządu terytorialnego, czyli funduszy, jakimi gminy, powiaty i województwa realnie dysponują w swoich budżetach. Metodologia uwzględnia wszystkie wpływy, w tym dochody własne takie jak udziały w podatkach PIT i CIT, podatki i opłaty lokalne, dochody z majątku oraz subwencje z budżetu państwa. Istotnym elementem rankingu jest pominięcie dotacji celowych, co pozwala na bardziej obiektywne ocenienie stałej kondycji finansowej samorządu, niezależnej od chwilowych strumieni pieniędzy przeznaczonych na konkretne inwestycje.
Wysoka zamożność samorządu per capita ma bezpośrednie przełożenie na jakość życia mieszkańców, choć nie jest jedynym jej wyznacznikiem. Wyższe dochody budżetowe oznaczają większe możliwości inwestycyjne, co skutkuje lepszą jakością dróg, szkół, transportu publicznego czy dostępem do kultury.
Bogatsze gminy mogą oferować szerszy wachlarz usług publicznych oraz posiadają większy bufor bezpieczeństwa na wypadek kryzysów. Należy jednak pamiętać, że sam wskaźnik dochodu nie mówi o efektywności wydawania tych środków ani o kosztach życia, które w najbogatszych miastach bywają często znacznie wyższe.