Tragedia pod Szczecinkiem. Auto wjechało w ciągnik z siewnikiem
Dramatyczne zdarzenie miało miejsce wczorajszego popołudnia na drodze krajowej nr 25 w woj. zachodniopomorskim. Podróżujący volkswagenem golfem kierowca z niewyjaśnionych przyczyn wjechał w tył ciągnika z zaczepionym do niego siewnikiem. Siła uderzenia była tak potężna, że z osobówki wyleciał silnik. Dwie osoby poniosły śmierć na miejscu.
Druzgocące sceny na DK - 25 pod Szczecinkiem
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło wczoraj około godziny 13:00 na trasie Biały Bór - Bobolice na drodze krajowej nr 25 w woj. zachodniopomorskim.
Jadący volkswagenem golfem kierowca z impetem wjechał w jadący przed nim ciągnik, do którego zaczepiony był siewnik. Wskutek potężnego zderzenia silnik auta wypadł na asfalt, a golfa wyrzuciło z drogi kilkanaście metrów dalej na drugą stronę jezdni, po czym auto wylądowało na boku.
Renata Beger szczerze o śmierci Leppera. "Ktoś mu w tym pomógł"
Dwie osoby nie przeżyły zderzenia z ciągnikiem
Policja potwierdza, że kierujący ciągnikiem rolniczym był trzeźwy, a jego życiu nic nie zagraża. Kierowca oraz siedzący obok pasażer niestety nie przeżyli zderzenia z ciągnikiem. Tożsamość jednej z ofiar auta osobowego została ustalona. To 44-letni mężczyzna.
Fotografie z miejsca zdarzenia pokazują ogrom tragedii. Do zdarzenia doszło wczorajszego popołudnia, kiedy droga była mokra od deszczu, a warunki pogodowe nie były sprzyjające.
Okoliczności zdarzenia ustalają śledczy
Na miejscu tragicznego wypadku przez kilka godzin pracowali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Szczecinku. Pracę funkcjonariuszy nadzorował prokurator, który zawsze zostaje wezwany na miejsce, jeśli skutkiem zdarzenia jest śmierć człowieka.
Odcinek drogi krajowej nr 25 między miejscowościami Biały Bór - Bobolice została zablokowana na czas trwania prac służb. Policja wyznaczyła stosowne objazdy wypadku.