Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Finanse i Prawo > Tyle paliwa naprawdę zostaje w wężu dystrybutora na stacji. Główny Urząd Miar rozwiewa wątpliwości
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 15.08.2025 08:51

Tyle paliwa naprawdę zostaje w wężu dystrybutora na stacji. Główny Urząd Miar rozwiewa wątpliwości

paliwo
Fot. Cenk1988/Getty Images/CanvaPro

Płacisz, licznik odmierza kolejne litry, a w baku jest mniej paliwa, niż wskazuje pompa? To pytanie wraca jak bumerang. Chodzi o paliwo pozostające w wężu dystrybutora – porcję, która zostaje między licznikiem a pistoletem. Ile go jest i czy to realna strata dla kierowcy? Główny Urząd Miar (GUM) uspokaja i wyjaśnia ramy prawnej dokładności pomiaru.

Główny Urząd Miar rozwiewa wątpliwości

Główny Urząd Miar podkreśla, że twierdzenia, jakoby klient zawsze otrzymywał mniej paliwa, niż wskazuje dystrybutor, są bezpodstawne. Prawo narzuca ścisłą kontrolę metrologiczną, która wyklucza systematyczne faworyzowanie którejkolwiek ze stron transakcji. Dla dystrybutorów paliw ciekłych dopuszczalny błąd graniczny wynosi ±0,5%. 

paliwo.jpg
Fot. Pixabay/planet_fox

W praktyce oznacza to, że przy tankowaniu 50 litrów ewentualna różnica może wynieść do 0,25 litra – zarówno na korzyść, jak i na niekorzyść klienta. Po każdej legalizacji średnia błędów wskazań musi być bliska zeru. Dodatkowo wszystkie odmierzacze paliw przechodzą taką legalizację w miejscu ich użytkowania co 25 miesięcy, co stanowi realny filtr eliminujący nieprawidłowości.

Ile paliwa mieści się w wężu?

Ilość paliwa w wężu nie ma jednej, stałej wartości, ponieważ zależy od jego długości oraz średnicy wewnętrznej. Orientacyjne objętości można oszacować, przyjmując typowe parametry węży stosowanych na stacjach, czyli średnice od 16 do 19 mm i długości od 3 do 4,5 metra. W takim przypadku w wężu może znajdować się od około 0,60 litra (dla węża 16 mm o długości 3 m) do nawet 1,28 litra (dla węża 19 mm o długości 4,5 m).

Tankowanie
Fot. engin akyurt on Unsplash

Mechanizm kompensacji, czyli kto za to płaci?

Kluczowy jest jednak mechanizm działania dystrybutora. Paliwo, które pozostało w wężu po zakończeniu tankowania przez jednego klienta, jest tą samą porcją, która jako pierwsza trafia do baku następnej osoby. W długoterminowej perspektywie ten efekt wzajemnie się kompensuje. Nad rzetelnością całego procesu czuwają wspomniane już procedury metrologiczne. 

Oznacza to, że choć „paliwo w wężu” fizycznie istnieje, jego objętość nie stanowi stałej straty dla kierowców. System prawnej kontroli metrologicznej, z dopuszczalnym marginesem błędu na poziomie pół procenta, ma za zadanie pilnować uczciwości pomiarów.