Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Biznes > Szokujące wyznanie rolnika. Łukasz Basiak dla RolnikInfo: „Myślałem, że będzie po mnie”
Darek Dziduch
Darek Dziduch 27.02.2025 19:59

Szokujące wyznanie rolnika. Łukasz Basiak dla RolnikInfo: „Myślałem, że będzie po mnie”

Prowadzi biznes AgraNatura. Doświadczył tragicznego wypadku. Zbiera jego plony do dziś. W programie Pole Widzenia Łukasz Basiak zdradza nie tylko tajniki użyźniania gleby, ale opisuje z detalami moment, który wywrócił jego życie do góry nogami.

Pole Widzenia: Łukasz Basiak

Dariusz Dziduch, redaktor naczelny RolnikInfo: Twoja sytuacja jest dosyć oryginalna. Pracujesz blisko natury, Twoja praca wymaga mobilności. Jesteś po wypadku. Powiedz, jak odnajdujesz energię...

Łukasz Basiak, właściciel AgraNatura: Co zmalowałem, że siedzę na wózku? O to chcesz mnie zapytać [śmiech]. Powiem tak, przestrzegam naprawdę wszystkich, żeby na siebie uważali — zwłaszcza nad wodą. Na Mazurach, w Mikołajkach jest takie jezioro Tałty, najgłębsze jezioro rynnowe w tamtym rejonie. 30 metrów od brzegu, patrząc na wodę — będąc w zupełności trzeźwy, z przyjaciółmi i rodziną — stwierdziłem, że sobie skoczę na główkę. Całe życie do różnych akwenów wodnych skakałem... no i się oszukałem. Okazało się, że zielona toń, którą widziałem to były glony... W takich miejscach normalnie wchodzisz 5 metrów do wody i nie ma Cię z ręką.

Skoczyłem. Woda była lekko powyżej kolan. Nie zemdlałem. Światełko, które było — odleciało. Wiedziałem co się stało, już tylko ruszałem głową. Nie panikowałem. Wypuściłem powietrze bardzo powoli. Nie raz tak robiłem — żeby się położyć na dnie basenu musisz wypuścić całe powietrze z płuc. Wiedziałem co się stało. Nawet było kuszenie... pij wodę, bo będzie z Tobą kiepsko — mówiąc cenzuralnie. Ale powiedziałem sobie „nie, niunia mnie zabije”. Tak mówiłem na żonę.