Warmińsko-mazurskie: straż graniczna wykryła nielegalny proceder w pasiece
W ostatnich dniach funkcjonariusze straży granicznej z województwa warmińsko-mazurskiego zupełnie przypadkowo wykryli nielegalny proceder, jakiego dopuszczał się pszczelarz: mężczyzna w swojej pasiece hodował krzaki marihuany.
Jak tłumaczył pszczelarz, nielegalnie uprawiane rośliny miały pozytywny wpływ na kondycję zdrowotną jego pszczół.
Krzaki marihuany między ulami
Pszczelarstwo jest dziedziną, która wymaga dużej wiedzy i doświadczenia. Właściciele owadów robią wszystko, co w ich mocy, by zapylacze pozostały wolne od chorób.
57-letni pszczelarz mieszkający w gminie Barciany (woj. warmińsko-mazurskie) w swojej pasiece miał nie tylko ule, ale również 24 krzewy marihuany, które - jego zdaniem - miały dobrze wpływać na kondycję owadów.
Fakt został odkryty przypadkowo przez funkcjonariuszy straży granicznej, którzy patrolowali okoliczne tereny.
Tłumaczenia pszczelarza
Jak relacjonuje warmińsko-mazurska straż graniczna, krzewy marihuany były pokaźnych rozmiarów - mierzyły do 100 do nawet 230 centymetrów.
Wkrótce na miejsce przyjechali również funkcjonariusze policji z Komendy Powiatowej Policji w Kętrzynie.
Wiadomo, że właściciel pasieki będzie teraz odpowiadał za posiadanie niedozwolonych w Polsce roślin.
Na stronie internetowej straży granicznej w Barcianach pojawił się również krótki film ukazujący rosnące krzewy marihuany między ulami w pasiece, który można zobaczyć pod >TYM< linkiem.
Artykuły polecane przez redakcję Rolnik Info:
Andrzej otrzymał prezent od sponsora. "Dziewczynę też trzeba będzie przywieźć"
"Grzybowa mafia" szturmuje lasy. Masowy wywóz towaru na Zachód
Minister Puda obiecał rolnikom pomoc finansową. Chodzi o stan wyjątkowy
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: wm.strazgraniczna.pl