Pszczelarstwo to jedna gałęzi rolnictwa, wywodząca się od bartnictwa. W najprostszych słowach obejmuje ona hodowlę pszczół w celu pozyskiwania miodu, wosku, pyłku pszczelego i innych produktów pasiecznych. Pszczelarstwo jest jednak dziedziną ważną nie tylko z uwagi na ogrom wytwarzanych produktów – pszczoły odgrywają bowiem kluczową rolę w ekosystemie, odpowiadając za zapylanie roślin. Nietrudno więc wysnuć wniosek, że bez pszczelarstwa wiele upraw nie przetrwałoby w obecnej formie, a plony warzyw i owoców byłyby znacznie niższe.
Współczesne pszczelarstwo charakteryzuje nowoczesność, objawiająca się w daleko posuniętej odpowiedzialności i dbałości o produkt końcowy. To już nie tylko drewniane skrzynki i dymiący podkurzacz, ale także precyzyjna kontrola zdrowia pszczół, właściwy dobór miejsca na postawienie pasieki, analiza jakości miodu oraz walka z rozmaitymi zagrożeniami, które mogłyby mieć negatywny wpływ zarówno na pszczoły, jak i sam miód czy środowisko naturalne (mowa tu przede wszystkim o chorobach i pestycydach).
Założenie własnej pasieki nie jest trudne, ale wymaga wiedzy, cierpliwości i odpowiedniego przygotowania. Kluczową kwestią jest wybór lokalizacji – najlepiej, jeśli ul znajduje się w pobliżu terenów bogatych w rośliny miododajne (np.: maliny, grusze czy jabłonie), z dala od intensywnie opryskiwanych pól. Pszczoły potrzebują stabilnych warunków, dostępu do wody i ochrony przed silnym wiatrem.
Podstawowy zestaw dla początkującego pszczelarza obejmuje ule, ramki z węzą, strój ochronny i podkurzacz do uspokajania pszczół. Ważne jest także pozyskanie zdrowych rodzin pszczelich od sprawdzonych hodowców – osłabione lub chore roje mogą stać się źródłem problemów, które trudno będzie opanować (szczególnie początkującemu pszczelarzowi).
Należy pamiętać, że choć pszczelarstwo to piękne rzemiosło, to hodowla pszczół nie stanowi wyłącznie oczekiwania na miód i jego późniejszych zbiorów – to przede wszystkim dbanie o zdrowie rojów, monitorowanie ilości pokarmu, wymiana matek i ochrona przed chorobami (takimi, jak na przykład warroza). Szczególnej uwagi pszczoły mogą wymagać zimą, gdzie z uwagi na niesprzyjające warunki niezbędne będzie ich dokarmianie.
Pszczelarstwo w Polsce ma się dobrze, a produkcja miodu z roku na rok jest coraz większa – z wynikiem ok. 24 tysięcy ton rocznie Polska znajduje się na czwartym miejscu w Unii Europejskiej (wyprzedza nas Grecja, Rumunia i Hiszpania).
Wedle statystyk, największym producentem miodu na świecie są Chiny, z wynikiem sięgającym aż 486 tysięcy ton. W rzeczywistości Chińczycy zwyczajnie oszukują, zastępując znaczną ilość miodu syropem cukrowym. W chińskim miodzie znaleziono ponadto rozmaite inne substancje słodzące i zanieczyszczenia – lepiej postawić na prawdziwy, polski miód.
Drugie miejsce w tej statystyce zajmuje Turcja (96 tys. ton rocznie), a trzecie Iran (77 tys. ton). Pierwszą piątkę zamyka Argentyna (71 tys. ton) i Ukraina (68 tys. ton).
Pokaż więcej
Już wkrótce hodowcy pszczół z całej Polski otrzymają szansę na uzyskanie wsparcia finansowego. Nowy nabór wniosków zapowiedziany na koniec października może znacząco poprawić kondycję tysięcy pasiek. Zmiany, które wprowadza program, mają ułatwić dostęp do środków i rozszerzyć grupę beneficjentów. Co więcej, tym razem pula funduszy będzie wyraźnie większa, a zasady – korzystniejsze niż dotąd. Co dokładnie się zmienia i kto będzie mógł skorzystać z pomocy?
Polscy pszczelarze znaleźli się w samym środku burzliwej dyskusji. Z jednej strony borykają się z niskimi dopłatami do sprzętu i konkurencją ze strony tańszego miodu importowanego, z drugiej – słyszą zarzuty o przepszczeleniu kraju. Polska Izba Miodu twierdzi, że liczba uli w Polsce jest zbyt duża, co prowadzi do obniżenia jakości miodu.
Jak wynika z danych udostępnionych przez KOWR, pszczelarstwo w Polsce ma się dobrze, jednak potrzeby krajowego rynku są zdecydowanie większe.
7 września Główny Inspektorat Weterynarii opublikował na swojej stronie biuletyn informujący o stanie zakaźnych chorób zwierzęcych na lipiec 2023 roku. Według publikacji w samym lipcu na terenie Polski potwierdzono 26 nowych ognisk zgnilca amerykańskiego pszczół.
Dnia 08.09.2023 roku weszło w życie Zarządzenie nr 124/2023 Prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, które wprowadza istotne zmiany w terminach składania wniosków o przyznanie pomocy finansowej dla rolników działających w sektorze pszczelarskim. Te nowe wytyczne wprowadzają pewne modyfikacje w terminach i pozostają ważne w kontekście Planu Strategicznego WPR na lata 2023-2027.
Pszczelarstwo to sektor produkcji zwierzęcej, który ma istotny wpływ na wyniki produkcji roślinnej. Obecność miododajnych owadów pozytywnie przyczynia się do cech jakościowych i ilościowych produktów takich jak gryka, jabłka czy rzepak. Jednak tendencje na polskim rynku, obserwowane od kilku lat, być może zmuszą właścicieli największych pasiek do zamknięcia swojej działalności.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) ogłosiła istotne zmiany dotyczące składania wniosków o przyznanie pomocy finansowej w ramach interwencji pszczelarskich. Nowe zarządzenie wprowadza zmiany w terminach składania wniosków oraz realizacji operacji, mając na celu ułatwienie rolnikom ubiegania się o wsparcie w sektorze pszczelarskim.
8 sierpnia obchodzimy szczególne święto dla rolnictwa, gospodarki i całej ludzkości – Wielki Dzień Pszczół. Data ta przypomina o niezastąpionym wkładzie tych szczególnych zapylaczy w ekosystem i rolnictwo. Szacuje się, że ich rola przynosi polskiemu rolnictwu od 4,1 do 4,7 miliarda złotych rocznie. Niestety nie brakuje alarmujących doniesień pszczelarzy i naukowców na temat szybkiego wymierania tych owadów, narażonych na liczne zagrożenia.
Już 59,65 mln złotych w ramach dopłat bezpośrednich wpłynęło na konta 33,7 tysiąca pszczelarzy w Polsce. Pokaźne zainteresowanie tym wsparciem przerosło wstępne oczekiwania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, ponieważ na złożenie wniosków zdecydowało się aż 43,6 tysiąca pszczelarzy. Wypłata środków na konta pszczelarzy jest w toku. W związku z przekroczeniem pierwotnego budżetu w wysokości 60 mln zł, pulę środków na ten cel zwiększono do 80 mln zł.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) ogłosiła zwiększenie sumy dopłat dla pszczelarzy, którzy ubiegali się o pomoc finansową dla przezimowanych rodzin pszczelich. Zainteresowanie programem przerosło wstępne oczekiwania, dlatego pulę środków podniesiono z 60 mln zł do 80 mln zł. ARiMR rozpoczęła już wypłacanie pierwszych płatności.
Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin zachęca do nawiązywania współpracy pomiędzy rolnikami oraz pszczelarzami, która może przynieść wiele korzyści obydwu stronom. Główna idea projektu zakłada przede wszystkim dbanie o dobro zapylaczy, co przekłada się na dobrostan człowieka.
Niekorzystna pogoda wpłynęła nie tylko na słabsze zbiory warzyw gruntowych i owoców, ale też na finalną ilość wyprodukowanego miodu. Jak relacjonują pszczelarze z miodowego zagłębia Polski - województwa podkarpackiego - w 2021 roku nie zebrano prawie wcale miodu spadziowego. Warto zaznaczyć, że ponad 50% miodu w naszym kraju pochodzi z rejonów południowo-wschodniej Polski. Niekorzystne informacje ws. miodu Krótszy okres wegetacyjny roślin spowodowany wiosennymi przymrozkami, a także grad, burze i nawalne deszcze doprowadziły do uszkodzenia wielu kwiatostanów, a tym samym naraziły na szwank pożytki, z których korzystają zapylacze.W tym roku problemy przeżywają nie tylko sadownicy i producenci warzyw gruntowych, ale również pszczelarze. Dobrym probierzem sytuacji pszczelarskiej w kraju są informacje pochodzące z podkarpackich pasiek - to właśnie w południowo-wschodniej części Polski produkuje się ponad połowę miodu nad Wisłą. Tadeusz Dylon, prezes Wojewódzkiego Związku Pszczelarzy w Rzeszowie wskazuje, że w 2021 roku próżno szukać miodu spadziowego, który zwyczajowo jest droższy od innych rodzajów miodu i stanowi popularny produkt eksportowy.
Choć sezon pszczelarski już minął, właściciele pasiek aktywnie przygotowują się do nadejścia zimy. Niestety, jeden z pszczelarzy z Wielkopolski będzie musiał włożyć gigantyczny wysiłek w to, by na wiosnę odtworzyć swoje rodziny pszczele: w ostatnich dniach pasieka została bowiem brutalnie zdewastowana. Policjanci zatrzymali w sprawie podejrzanego 34-latka, który nie przyznaje się do winy. Trwają poszukiwania drugiej osoby współodpowiedzialnej za śmierć 420 tys. pszczół. Motyw aktu wandalizmu nie jest znany. Dramat w pasieceŁamiąca informacja o losie jednej z pasiek w Tworzymiarkach (pow. gostyński, woj. wielkopolskie) przekazali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Gostyniu. Do zdarzenia doszło w sobotę 11 września 2021 roku - funkcjonariusze otrzymali wtedy zawiadomienie o zdewastowaniu pasieki i otruciu dwudziestu jeden pszczelich rodzin. Sprawcy najprawdopodobniej otruli owady środkiem chemicznym. Co więcej, uszczelnili również pianką montażową cztery ule niezamieszkałe przez pszczoły.
W ostatnich dniach funkcjonariusze straży granicznej z województwa warmińsko-mazurskiego zupełnie przypadkowo wykryli nielegalny proceder, jakiego dopuszczał się pszczelarz: mężczyzna w swojej pasiece hodował krzaki marihuany. Jak tłumaczył pszczelarz, nielegalnie uprawiane rośliny miały pozytywny wpływ na kondycję zdrowotną jego pszczół. Krzaki marihuany między ulamiPszczelarstwo jest dziedziną, która wymaga dużej wiedzy i doświadczenia. Właściciele owadów robią wszystko, co w ich mocy, by zapylacze pozostały wolne od chorób. 57-letni pszczelarz mieszkający w gminie Barciany (woj. warmińsko-mazurskie) w swojej pasiece miał nie tylko ule, ale również 24 krzewy marihuany, które - jego zdaniem - miały dobrze wpływać na kondycję owadów. Fakt został odkryty przypadkowo przez funkcjonariuszy straży granicznej, którzy patrolowali okoliczne tereny.
Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR) powiadomiła o wydłużeniu terminu naboru wniosków o refundację kosztów poniesionych w ramach działań "Zakup pszczół" oraz "Zakup sprzętu pszczelarskiego". Pszczelarze mogą składać wnioski do KOWR. Zgodnie z informacjami przekazanymi przez ARiMR, wnioski o refundację kosztów poniesionych w roku pszczelarskim 2021 w ramach działań: "zakup pszczół", a także "zakup sprzętu pszczelarskiego" można składać do 31 sierpnia bieżącego roku. Jak przypomniano, wydatki muszą zostać poniesione do 31 lipca 2021 roku. Dokumenty należy składać do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa.
Funkcjonariusze z Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu przypominają o zagrożeniach i sankcjach, jakie grożą za spowodowanie zniszczeń w świecie roślinnym lub zwierzęcym, zaznaczając, że sprawa padłych pszczół z zeszłego roku czeka na finał w sądzie. Mowa o sprawie, która do policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Wągrowcu wpłynęła jeszcze 23 maja 2020 roku. Wtedy też funkcjonariusze otrzymali informacje o wytrutych pszczołach na terenie Gminy Wągrowiec w okolicach Wiatrowa.
W nocy z niedzieli 4 kwietnia na poniedziałek 5 kwietnia nieznany sprawca wszedł na teren posesji w Zajezierzu, gdzie zalał dziewięć uli ropą, zabijając setki pszczół. Właściciel uli zgłosił zdarzenie do Komendy Powiatowej Policji w Kartuzach we wtorek 6 kwietnia. Obecnie nad sprawą pracują grupa dochodzeniowo-śledcza, technik kryminalistyki i policja. - Właściciel oszacował straty na 9 tys. zł. Sprawa prowadzona jest pod kątem uszkodzenia mienia, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 5 - przekazał st. asp. Piotr Gdaniec, oficer prasowy KPP w Kartuzach.Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: Właścicielem pasieki jest pan Franciszek, który od lat pasjonuje się pszczelarstwem. Mężczyzna każdą wolną chwilę poświęcał na to, by rozwijać swoją pasiekę. W poprzednim sezonie jeszcze przed zimą pan Franciszek powiększył swoje pasieki, wszystkim pszczelim rodzinom udało się przetrwać zimowy czas.
- Uwaga: Sfałszowany produkt leczniczy weterynaryjny APIVAR jest obecnie sprzedawany w około 20 krajach - powiadomiono na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii. Jak powiadomił Główny Inspektorat Weterynarii mowa o produkcie leczniczym weterynaryjnym - Apivar 500 mg (Amitrazum), pasek do zawieszania w ulu, podmiot odpowiedzialny VETO-PHARMA Francja. Informacje uzyskane w systemie szybkiego powiadamiania o niewłaściwej jakości produktów leczniczych wskazały, że sfałszowane produkty zostały stwierdzone w Libanie. Na stronie GIW powiadomiono, że pojawiło się podejrzenie, że podrobiony produkt mógł zostać wyprodukowany w Republice Turcji.Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo: