Wielkopolska: wstrzymano dużą inwestycję rolną. Mieszkańcy mówią "nie" inwestorowi
Opisywana ferma przemysłowa miała produkować aż 10 milionów kurcząt i indyków w ciągu roku. Okoliczni mieszkańcy w zdecydowany sposób manifestowali swoje niezadowolenie - nie tylko ze względu na hałas i zanieczyszczenie środowiska, ale także z powodu uciążliwego odoru.
Wójt gminy zablokował budowę fermy drobiu
Choć obecnie mamy do czynienia z coraz częściej pojawiającymi się wielkimi przemysłowymi fermami zwierząt , to inwestycje te praktycznie nigdy nie spotykają się z aprobatą osób, które będą musiały mieszkać w ich okolicy.
Nie inaczej było w przypadku mieszkańców Brudzewa w województwie wielkopolskim, gdzie planowano budowę fermy drobiu. Początkowe plany wskazywały, że roczna produkcja kurcząt i indyków miała sięgać około dziesięciu milionów ptaków.
Trudno zatem oczekiwać, by spokojna dotychczas okolica nie odczuwała przykrych skutków masowej hodowli zwierząt: brzydkiego zapachu, hałasu, a także skażenia środowiska. Przeciwny budowie inwestycji był również wójt gminy Blizanów, który wydał negatywną decyzję środowiskową dla inwestora.
Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo:
[ EMBED-13 ]
Mieszkańcy nie kryją zadowolenia, iż wójt Sławomir Musioł stanął po ich stronie. Nie oznacza to jednak, że widmo budowy fermy zostało kompletnie zażegnane.
Możliwe odwołanie od decyzji
Okazuje się bowiem, że inwestor może się odwołać od negatywnej decyzji środowiskowej wójta do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, a później do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
Jak informuje lokalny portal Życie Kalisza nie wiadomo, czy inwestor rzeczywiście podejmie takie kroki. Jak przekazuje portal agropolska.pl, ferma miałaby znajdować się na działce o powierzchni 20 hektarów.
Zabudowania przeznaczone do chowu i hodowli zwierząt miały mieć powierzchnię czterech hektarów. Roczne zużycie wody na potrzeby biznesu szacowano na około 156 milionów litrów.
Naukowcy wskazują, że wielkie fermy przemysłowe - poza negatywnym wpływem na środowisko naturalne - są również obszarem ryzyka z epidemiologicznego punktu widzenia.
W sytuacji, gdy na jednym terenie znajduje się duże zagęszczenie organizmów jednego gatunku (w tym przypadku kur lub indyków), wszelkie wirusy mają idealne warunki do tego, by się namnażać i mutować , co może prowadzić do bardzo poważnych konsekwencji zarówno dla zwierząt, jak i ludzi.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
Jeżeli c** hcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@rolnikinfo.pl **
Źródło: agropolska.pl