Wyszukaj w serwisie
wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
RolnikInfo.pl > Zwierzęta > Zagrożenie poważną chorobą bydła. Resort podjął kluczowe decyzje
Julia Bogucka
Julia Bogucka 07.06.2025 12:49

Zagrożenie poważną chorobą bydła. Resort podjął kluczowe decyzje

Krowy hodowla
Fot. Rixie/CanvaPro

Zagrożenie poważną chorobą bydła pojawiło się w wielu państwach europejskich. Polska wdrożyła liczne sposoby zapobiegania rozprzestrzenieniu się wirusa, Zespół Zarządzania Kryzysowego działał przez ostatnie miesiące. Teraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podjęło kolejne decyzje w tej sprawie, komunikat obiegł media.

Groźna choroba bydła niedaleko Polski

W związku z rozprzestrzenianiem się pryszczycy w Europie Polska nasiliła działania prewencyjne mające na celu ochronę krajowego pogłowia zwierząt. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi już dłuższy czas temu zdecydowało się na powołanie Zespołu Zarządzania Kryzysowego, który ma koordynować krajowe procedury reagowania. Zwiększono również aktywność służb weterynaryjnych — inspektorzy odwiedzają zarówno gospodarstwa przemysłowe, jak i przydomowe hodowle, przekazując hodowcom szczegółowe wytyczne w zakresie bioasekuracji. Dodatkowo Główny Inspektorat Weterynarii opracował specjalny przewodnik ochronny dla rolników.

pastwisko krowy.jpg
Fot. katkov/Getty Images/CanvaPro

Impulsem do podjęcia tych działań była sytuacja za granicą — najpierw ogniska pryszczycy pojawiły się w Niemczech, a następnie wirus dotarł także do innych państw europejskich. Niedawno kolejne przypadki odnotowano w kraju sąsiadującym z Polską, co znacząco podniosło poziom zagrożenia.

Choć pryszczyca nie stanowi zagrożenia dla zdrowia ludzi, jej wpływ na rolnictwo i gospodarkę jest ogromny. Choroba ta, która dotyka zwierząt racicowych — zarówno hodowlanych, jak i dzikich — rozprzestrzenia się błyskawicznie, a jej wykrycie wiąże się z poważnymi konsekwencjami. Zainfekowane gospodarstwo podlega natychmiastowej izolacji, wprowadza się zakaz handlu żywym inwentarzem i produktami odzwierzęcymi, co może skutkować ogromnymi stratami finansowymi i zakłóceniami w łańcuchu dostaw żywności.

W związku z epidemią, która trwa od początku stycznia 2025 roku, właśnie wygłoszono najnowszy komunikat. Wiadomo, czego mogą się spodziewać rolnicy.

Sąsiedzi Polski zagrożeni pryszczycą

Choć pryszczyca nie zagraża ludziom, jest wyjątkowo groźna dla rolnictwa — wirus szerzy się zarówno drogą kropelkową, jak i przez kontakt pośredni. Może być przenoszony przez ludzi, zwierzęta, sprzęt rolniczy, żywność, pojazdy, a nawet wiatr — do 60 km na lądzie i aż 300 km nad morzem. Patogen obecny jest w ślinie, mleku i kale, a do zakażenia dochodzi przez układ oddechowy lub pokarmowy.

Od połowy kwietnia 2025 roku sytuacja w Europie staje się coraz bardziej niepokojąca. 18 kwietnia władze Węgier poinformowały o piątym już ognisku pryszczycy w stadzie krów mlecznych, 40 km od granicy ze Słowacją. Zakażenie najprawdopodobniej rozprzestrzeniło się przez sprzęt do odbioru mleka.

Chorobę wykryto także na Słowacji, gdzie rząd w związku z zagrożeniem ogłosił stan nadzwyczajny w całym kraju. 22 kwietnia potwierdzono czwarte ognisko pryszczycy w miejscowości Lúč na Ostrove w powiecie Dunajská Streda, w stadzie liczącym 270 sztuk bydła. Region ten sąsiaduje z trzema innymi gospodarstwami, w których już wcześniej potwierdzono zakażenia.

krowy pryszczyca.jpg
Fot. Tofotografie/Getty Images/CanvaPro

W celu ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa rozpoczęto masową likwidację stad — zabijanych było około 300 sztuk bydła dziennie, a martwe zwierzęta są grzebane na terenie wojskowym w Levicach. W sumie utylizacji poddanych zostanie ponad 3 tys. zwierząt z czterech miejscowości: Medveďov (670), Ňárad (790), Baka (1311) i Lúč na Ostrove (270).

Polska pozostaje krajem wolnym od pryszczycy, ostatni przypadek odnotowano tu w 1971 roku. Dla porównania, w byłej Czechosłowacji choroba wystąpiła ostatnio w 1975 roku. Status wolnego kraju potwierdza Światowa Organizacja Zdrowia Zwierząt (WOAH), jednak sytuacja w krajach sąsiednich wymaga szczególnej czujności. W związku z tym w całym kraju podjęto się ambitnych działań na rzecz wzmocnienia bezpieczeństwa. Teraz pojawił się najnowszy komunikat.

Zobacz: Długo niewidziany drapieżnik dotarł do Polski. Rolnicy, zachowajcie czujność. Atakuje drób i jagnięta

Najnowszy komunikat MRiRW ws. pryszczycy

W obliczu rosnącego zagrożenia ze strony pryszczycy, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi już 21 marca 2025 roku wprowadziło zakaz importu do Polski zwierząt, mięsa, mleka oraz wszelkich produktów i przedmiotów, które mogą stanowić potencjalne źródło zakażenia. Decyzja ta została podjęta po tym, jak ze Słowacji, gdzie potwierdzono ogniska choroby, w okresie od 20 lutego do 20 marca sprowadzono do Polski aż 412 przesyłek — poinformował Główny Lekarz Weterynarii.

W odpowiedzi na sytuację Inspekcja Weterynaryjna wdrożyła wzmożone kontrole w gospodarstwach, do których trafiły zwierzęta ze Słowacji w ciągu 30 dni poprzedzających wykrycie choroby. Każde z nich zostało objęte kwarantanną, a z hodowli pobierane są próbki do badań laboratoryjnych w kierunku pryszczycy.

Działania prewencyjne obejmują nie tylko monitoring weterynaryjny — zarówno bierny, jak i czynny — zdrowia populacji bydła i trzody chlewnej, ale także przygotowanie do szybkiego reagowania w przypadku pojawienia się ognisk choroby. Główną metodą zwalczania pryszczycy pozostaje eliminacja zarażonych zwierząt.

Różnorodne działania w tym zakresie funkcjonowały przez ostatnie tygodnie, teraz jednak światło dzienne ujrzał najnowszy komunikat resortu rolnictwa. Zespół Zarządzania Kryzysowego przy MRiRW ogłosił zakończenie wzmożonych kontroli na granicach w związku z ryzykiem wystąpienia pryszczycy w Polsce. Decyzję podjęto po zniesieniu stref ograniczeń na Słowacji i Węgrzech.

Od nocy z 5 na 6 czerwca 2025 r. zlikwidowane zostają całodobowe kontrole weterynaryjne na siedmiu przejściach granicznych, m.in. w Barwinku, Chyżnem, Zwardoniu, Cieszynie-Boguszowicach i na autostradzie A1 — Gorzyczki. Dotychczas obejmowały one m.in. dezynfekcję i sprawdzanie transportów zwierząt parzystokopytnych oraz produktów pochodzenia zwierzęcego.

Choć działania na granicach się kończą, służby weterynaryjne apelują o zachowanie czujności. Hodowcy i lekarze weterynarii powinni niezwłocznie zgłaszać każde podejrzenie choroby pęcherzowej do powiatowych inspektoratów — szybka reakcja jest kluczowa w razie pojawienia się nowego ogniska.