Główny Inspektorat Weterynarii potwierdza, że na kolejnym terenie Polski odnotowano pierwsze ognisko groźnej choroby wirusowej, występującej wśród trzody chlewnej. Dla hodowców może zwiastować ogromne straty gospodarcze. Do tej pory nie wynaleziono leku ani szczepionki. W jakich województwach się rozprzestrzenia?
Na Białorusi szerzy się groźna choroba zakaźna, która dotyka zarówno zwierzęta, jak i ludzi. Bruceloza, bo o niej mowa, może przenosić się m.in. poprzez kontakt z bydłem i produkty mleczne. Sytuacja jest na tyle poważna, że władze wdrażają nadzwyczajne środki.
Zagrożenie poważną chorobą bydła pojawiło się w wielu państwach europejskich. Polska wdrożyła liczne sposoby zapobiegania rozprzestrzenieniu się wirusa, Zespół Zarządzania Kryzysowego działał przez ostatnie miesiące. Teraz Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi podjęło kolejne decyzje w tej sprawie, komunikat obiegł media.
Polski drób wciąż jest zagrożony. W ostatnich tygodniach resort rolnictwa wprowadził liczne zalecenia, których muszą przestrzegać hodowcy. Mimo to odnotowano dwa kolejne ogniska poważnej choroby, która dziesiątkuje stada. Wiadomo, jak wygląda obecnie sytuacja w sektorze drobiarskim. To może mieć poważne konsekwencje.
Utrata obowiązkowego ubezpieczenia wcale nie musi oznaczać rezygnacji z ochrony. Osoby, które nadal pracują w gospodarstwach rolnych, mimo że formalnie nie muszą być już ubezpieczone w KRUS, mogą skorzystać z dobrowolnego ubezpieczenia. To rozwiązanie dla tych, którzy nie chcą tracić ciągłości w świadczeniach i zależy im na zabezpieczeniu w razie wypadku, choroby czy planowanego macierzyństwa.
W Polsce potwierdzono już 25. ognisko rzekomego pomoru drobiu w 2025 roku. Najnowsze przypadki wykryto w woj. łódzkim, gdzie wirus zaatakował stado ponad 16 tysięcy kur rzeźnych. Sytuacja staje się coraz poważniejsza, a eksperci biją na alarm.
Przez chwile wydawało się, że sytuacja w Europie związana z pryszczycą powoli się normuje. Niestety niedaleko granicy z Polską wykryto kolejne ognisko zaraźliwej choroby. Resort rolnictwa już wydał stosowne rozporządzenie w tej sprawie. Kwestia ochrony granic nie jest jedyną, którą będzie się teraz zajmować ministerstwo.
Za granicą rozpoczęła się medialna nagonka na polskich rolników. Prasa rozpisywała się na temat zainfekowanych warzyw, które sprowadzono z Polski. W związku z tym zwiększyły się restrykcje, które znacząco utrudniają krajowy eksport. Sprawa jednak ma drugie dno i prawdopodobnie nie chodzi o samą bakterię, ale nieuczciwe praktyki producentów z państw „starej” Europy.
Groźna choroba zwierząt rozlewa się po Polsce. Główny Inspektorat Weterynarii poinformował o kolejnych ogniskach wirusa. W związku z tym, że sytuacja jest naprawdę poważna, Bruksela zapowiedziała wprowadzenie “nadzwyczajnych środków” na obszarach kraju dotkniętych chorobą. Gdzie wykryto nowe ogniska? Przedstawiamy szczegóły.
Leśnicy odnaleźli na swoim terenie setki nielegalnie podrzuconych kur. To już kolejny incydent o tym charakterze. Trwa postępowanie wyjaśniające oraz poszukiwanie sprawcy tego czynu. Nietypowe znalezisko to jednak nie wszystko — ptaki zostały przebadane i już wiadomo, jakie są wyniki oględzin. Potwierdziły się najgorsze przypuszczenia.
W obawie przed nadejściem groźnej choroby zwierząt kolejny kraj europejski zamyka aż 23 przejścia graniczne. Nowe regulacje mają zacząć obowiązywać od soboty i potrwać do 20 maja, a dokładna lista zamkniętych przejść została ustalona wspólnie z tamtejszym ministerstwem rolnictwa i samorządem rolniczym.
Ze względu na poważne zagrożenie płynące zza granicy, polskie służby musiały podjąć radykalne kroki. Rozpoczęły się intensywne kontrole, które będą wyłapywać wszystkie nieprawidłowości. Niemal cały region został przeszkolony, wiadomo, na co warto być najbardziej wyczulonym. Cała procedura z pewnością jeszcze trochę potrwa.