wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
Obserwuj nas na:
RolnikInfo.pl > Ceny > Żywa choinka lepsza od plastikowej? Ceny mówią same za siebie
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 24.11.2025 11:42

Żywa choinka lepsza od plastikowej? Ceny mówią same za siebie

Żywa choinka lepsza od plastikowej? Ceny mówią same za siebie
Fot. pixabay/AnnieSpratt

Wybór odpowiedniej choinki przed Bożym Narodzeniem to już nie tylko kwestia tradycji czy estetyki, ale przede wszystkim portfela. Czy w dobie szalejących cen i inflacji choinka sztuczna okaże się zbawieniem dla domowego budżetu, a może wciąż warto postawić na żywe drzewko prosto z lasu? W 2025 roku rynek jest spolaryzowany jak nigdy, a różnice w cenie między plastikowym egzemplarzem a tym, który pachnie lasem, są duże.

Czy warto kupować plastikową choinkę?

Jeszcze kilka lat temu sztuczne drzewka kojarzyły się z kiczem i podejrzanie plastikowym połyskiem. Dziś to zupełnie inna historia. Producenci prześcigają się w technologiach, tworząc choinki sztuczne typu real feel (prawdziwe w dotyku), które niemal nie różnią się od żywych iglaków. Taki luksus ma jednak swoją cenę – i to niemałą. W 2025 roku za dobrą jakościowo choinkę, która faktycznie ma służyć latami, trzeba zapłacić od 250 zł do nawet 1000 zł, w zależności od gęstości, materiału (PE, PVC) i rozmiaru. 

Faktem jest, że kupując drogie, ale solidne sztuczne drzewko, przestajemy martwić się o jego cenę na co najmniej pięć do ośmiu lat. To jest ten moment, kiedy jednorazowy, wysoki wydatek zaczyna się „zwracać”.

Żywe drzewko: drogi kaprys czy ekologiczny wybór?

Z drugiej strony mamy tradycję. Nic nie zastąpi tego specyficznego, ostrego zapachu świerku czy jodły w mieszkaniu. Ile tak naprawdę kosztuje kawałek lasu w salonie? Ceny, niestety, podskoczyły mocno. Średnia wysokość żywej choinki, około 150 cm, to szacowany koszt od 120 zł do 200 zł za cięty świerk lub jodłę. Taka choinka cięta, choć pachnąca, posłuży nam raptem trzy do czterech tygodni. Po Nowym Roku jej miejsce jest przy śmietniku (lub w punkcie zbiórki), a pieniądze zostały wydane. 

Zaczyna to wyglądać jak dość drogi kaprys. Alternatywą są drzewka w doniczkach, które po świętach można spróbować posadzić w ogrodzie. To z kolei wymaga pewnej żonglerki termicznej i troski, aby nie doznały szoku cieplnego. Choć ekologicznie to najrozsądniejsza opcja, cenowo znów plasuje się w górnej półce – między 200 a 350 zł za egzemplarz, który wcale nie jest gwarancją przeżycia.

Prosta matematyka i konsekwencje wyboru

Ostateczna decyzja sprowadza się do prostej matematyki i priorytetów. Jeśli święta to dla kogoś przede wszystkim niepowtarzalny aromat żywicy, nie ucieknie on od corocznego wydatku rzędu 150–250 zł. To jest koszt tradycji, który trzeba po prostu zaakceptować. Jeśli jednak patrzy się na sprawę długofalowo, a choinka sztuczna wysokiej jakości (ta za 700–1000 zł) przetrwa dekadę, to roczny koszt faktycznie spada do 70–100 zł. Do tego dochodzi brak igieł na podłodze i komfort „wyciągam ją z kartonu co rok”. 

Czy warto więc kupować najtańsze, żywe drzewko, które straci igły już w Wigilię? Absolutnie nie. A czy warto inwestować w sztuczną „jodłę”, która kosztuje tyle, co dwa miesięczne rachunki za prąd? To już zależy od Twojej wizji świąt. W 2025 roku musimy jednak liczyć się z tym, że każda z tych wizji kosztuje znacznie więcej niż jeszcze rok czy dwa lata temu. Artykuł powstał na podstawie analizy cen rynkowych w IV kwartale 2025 roku w największych sieciach handlowych i punktach sprzedaży choinek.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
RolnikInfo.pl
Obserwuj nas na: