Bądź człowiekiem, nie donosicielem. Z czym muszą mierzyć się rolnicy w czasie żniw
Trwają wakacje i czas, kiedy wielu z nas odpoczywa. Ten odpoczynek jedynie rolnikom nie jest dany w pełni w sezonie letnim. Wtedy właśnie zaczyna się wzmożony okres prac polowych - żniwa. Zwykłym mieszkańcom kojarzą się z ciągłym mijaniem kombajnów na drogach publicznych, z hałasem i wszędobylskim kurzem. A przecież te maszyny pracują za człowieka i dla ludzi, którzy codziennie zajadają się chlebem ze zbóż, które właśnie są koszone. Czas żniw jest dla wszystkich, nie tylko dla rolników. Zatem dlaczego warto być wyrozumiałym dla rolników?
Chleb powstaje z mąki, a mąka ze zboża rosnącego na polach
Rolnictwo to ciężki kawałek chleba. Chyba każdy rozumie czemu zastosowałam akurat takie porównanie. Jeśli nie, to spieszę z wytłumaczeniem. Bycie rolnikiem to wcale nie taka prosta sprawa, jak się większości wydaje.
Najwięcej hałasu oczywiście robią ci, którzy nigdy nie mieszkali na wsi. Zewsząd słyszymy głosy, że rolnicy żyją z dopłat, że Unia im wszystko daje lub nasz rząd pomaga finansowo. To nie do końca jest prawda, choć w dużej mierze takie dofinansowanie pomaga wielu rolnikom stanąć na nogi, zwłaszcza kiedy pogoda niszczy wszystko to, w co włożyli całe swoje serce- ich dobytek. Bycie rolnikiem to niekiedy praca od świtu do ciemnej nocy i widzimy to właśnie w tym momencie. Właśnie w czasie żniw.
Ciężkie maszyny rolnicze masowo wyjeżdżają na pola
Trwa nierówna walka rolników między szybkim skoszeniem i zwiezieniem słomy z pól, a ostatnio bardzo zmienną pogodą. Rolnicy dwoją się i troją, żeby zdążyć przed deszczem pokosić wiele hektarów zbóż, tych samych, z których potem pracownicy na etacie jedzą pieczywo. Bo chyba każdy to wie, że chleb nie bierze się z kosmosu. Pola jęczmienia, żyta, pszenicy, pszenżyta... z tych zbóż powstaje potem mąka, a z niej chleb, bułki czy inne wypieki.
Czemu o tym wspominam? A dlatego, że właśnie mamy lato i czas żniw. Czas, kiedy rolnicy wsiadają na swoje kombajny czy ciągniki z przyczepami. Ciężki sprzęt coraz częściej pojawia się na publicznych drogach, co niestety zaczyna kierowcom doskwierać.
Policja nasyłana na rolników
W mieszkańcach wsi, którzy przeprowadzili się z miasta, w czasie żniw budzi się arogancja, niechęć do rolników oraz brak szacunku do ich ciężkiej pracy. Wzywają policję, bo przeszkadza im hałas kombajnujących w pobliżu domu maszyn, bo kurz z tych maszyn przedostaje się do mieszkań. Wreszcie dlatego, że kombajn jedzie po publicznej drodze i blokuje przejazd kierowcom.
Oczywiście mowa tu o kombajnach ciągnących heder za sobą. Jazda z hederem podczepionym z przodu w Polsce jest karalna. Jednak odczepianie go i ponowne zaczepianie na polu jest czasem bardziej pracochłonne i marnujące cenny czas, który można poświęcić na koszenie. Dlatego większość rolników nie zdejmuje hederu na czas krótkiego przejazdu po drodze publicznej.
Nie trąb, zjedź na pobocze - jedzie kombajn
Kierowcy samochodów osobowych, widzący jadący z naprzeciwka kombajn, nie powinni trąbić na niego. Pośpiech nie służy nikomu, a złość na rolnika jadącego na pole kosić cenne dla wszystkich zboże jest bezcelowa. Rolnik pracuje na to, żeby kierowca osobówki mógł zjeść chleb.
Dlatego drogi kierowco, jeżeli zauważysz jadący kombajn lub ciągnik z przyczepą, bądź człowiekiem, zjedź na pobocze i poczekaj aż maszyna o większych rozmiarach przejedzie. Taki gest dla rolnika wiele znaczy.
