Polacy muszą wyciągnąć z szaf ciepłe ubrania. Nadciąga chłodna masa, prognozy nie są optymistyczne

Lipiec dał się nam we znaki, prezentując całe spektrum zjawisk pogodowych. To jeszcze nie koniec uciążliwych niedogodności — przed nami niskie temperatury, które zmuszą nas do wyjęcia ciepłych kurtek, które o tej porze roku powinniśmy trzymać głęboko w szafie.
Przed nami wciąż zimne wakacyjne dni
Najbliższe dni wciąż nie przyniosą upragnionego, przyjemnego lata bez deszczu i burz — w Polsce zrobi się bardzo zimno, szczególnie w nocy i nad ranem. Termometry w całym kraju mogą wskazać nawet wartości jednocyfrowe.

Do kraju dotrze chłodniejsza masa powietrza polarno-morskiego, która przyniesie przejmujący chłód. Za dnia temperatury będą trochę lepsze, jednak w czwartek (17.07) i piątek (18.07) zrobi się zimno i pochmurnie. Wartości, które wskażą termometry, pozostawią wiele do życzenia.
Pora wyciągnąć z szafy ciepłą kurtkę
Synoptycy prognozują, że czwartek i piątek mogą być wyjątkowo deszczowe — we wschodniej i południowej Polsce słupki rtęci zaledwie 15 stopni. Najchłodniej będzie w nocy i o poranku. W większości rejonów Polski temperatura w nocy zacznie spadać poniżej 10 stopni już od środy (16.07).

Największy chłód odczują mieszkańcy Polski północnej oraz północno-wschodniej. W najbliższych dniach warto wyciągnąć z szafy cieplejsze ubrania — ze względu na zmienne temperatury, bardzo pomocny będzie ubiór na tzw. cebulkę. W weekend natomiast możemy przygotować się na duży pogodowy zwrot akcji. Będzie znacznie cieplej.
Zobacz też: Ceny malin oszalały, to gwałtowny spadek. Plantatorzy wściekli, wskazują winnych
Prognoza pogody na weekend
Od soboty w kierunku Polski zacznie przesuwać się pogodny wyżowy klin, zaciągający z południa cieplejsze masy powietrza zwrotnikowego. To one będą wypychać chłód i deszczowy front. Dzięki temu już na początku przyszłego tygodnia temperatura może wzrosnąć nawet do 30 stopni Celsjusza.
Sobota zapowiada się już całkiem pogodnie. Prognozowane jest umiarkowane i duże zachmurzenie z chmurami kłębiastymi i przelotnymi opadami deszczu do 5 l/mkw. Lokalnie mogą pojawić się również burze, podczas których spadnie do 25 l/mkw. Na termometrach zobaczymy maksymalnie od 22 st. C na Podlasiu, przez 24 st. C w centrum kraju, do 27 st. C na Śląsku. Wiatr będzie słaby i umiarkowany, silniejszy jedynie podczas burzy.
Niedziela również będzie lekko pochmurna z przelotnym deszczem do 5 l/mkw na północnym wschodzie. Słupki rtęci pokażą tego dnia maksymalnie od 23 st. C na Podlasiu, 27 st. C w centrum kraju, do 29 st. C na Śląsku. Wiatr wiejący z południa i zachodu będzie słaby i umiarkowany.




































