Po gwałtownej niedzieli, która przyniosła burze, gradobicia i lokalne podtopienia, poniedziałek również nie da odetchnąć. Synoptycy zapowiadają kolejną porcję groźnych zjawisk pogodowych, a jeden z regionów ma znaleźć się w samym centrum zagrożenia. Gdzie sytuacja będzie najtrudniejsza?
W ten weekend pogoda znów zrobi się niebezpieczna. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego stopnia, które obejmą niemal połowię kraju. Nad Polskę nadciągają burze, ulewne deszcze, a nawet grad. Ostrzeżenia IMGW zaczną obowiązywać już za kilka godzin. Polacy powinni dokładnie śledzić alerty pogodowe. W których miejscach sytuacja będzie najgorsza?
Przez kraj przechodzi aktywny niż genueński, który powoduje obfite opady deszczu w większości regionów Polski. Jedno województwo zostało wyjątkowo poszkodowane przez nadmiar wody. Odnotowano już ponad 2600 interwencji Straży Pożarnej na terenie kraju. To jednak nie koniec deszczowej pogody. Przed nami kolejne trudne dni.
Lipiec dał się nam we znaki, prezentując całe spektrum zjawisk pogodowych. To jeszcze nie koniec uciążliwych niedogodności — przed nami niskie temperatury, które zmuszą nas do wyjęcia ciepłych kurtek, które o tej porze roku powinniśmy trzymać głęboko w szafie.
Wiele wskazuje na to, że pogoda w Polsce wciąż nie będzie się stabilizować — czekają nas kolejne ulewy, nawałnice i silne porywy wiatru. Po przejściu niedzielnych burz Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał kolejną falę ostrzeżeń, która dotyczy już niemal całego kraju. Nad Europą przemieszczają się obecnie niże, które powodują gwałtowne zjawiska pogodowe. Sytuacja w jednym z regionów jest najtrudniejsza.
Pogoda znowu zaskoczy Polaków. Szykuje się gwałtowne załamanie, a meteorolodzy ostrzegają przed wyjątkowo groźnymi zjawiskami. Wydano alerty najwyższego stopnia. Najgorzej będzie w tych regionach naszego kraju.
Sytuacja pogodowa w Polsce gwałtownie się zmienia. Eksperci ostrzegają przed zjawiskami, które mogą sparaliżować życie w wielu regionach. Są alarmujące prognozy dla dwóch regionów, trzeba być przygotowanym.
“Sytuacja o tej porze roku nigdy nie wyglądała tak źle”. Rolnicy już wcześniej mogli zauważyć pewne niepokojące symptomy, ale takie podsumowanie zdecydowanie działa na wyobraźnie. Co więcej, eksperci przestrzegają, że taki stan rzeczy wpłynie nie tylko na rolnictwo i środowisko naturalne. A Polacy będą musieli za to zapłacić.
Zgodnie z obowiązującymi regulacjami nawożenie pól azotami jest dozwolone w określonych terminach i przy spełnieniu kilku warunków. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej na bazie dostępnych danych opublikował mapę regionów, które już spełniają wymagane kryteria.
Polscy sadownicy drżą o swoje plony. Taka sytuacja miała już miejsce w 2024 r., a tym roku może się powtórzyć. “Boimy się tego, co będzie” - wyznał portalowi o2.pl prezes Związku Sadowników RP.
Wielkimi krokami zbliża się jedno z najważniejszych świąt dla Polaków, czyli Święto Niepodległości. W tym roku wypada ono w poniedziałek, co dla większości oznacza aż trzy dni wolnego. 11 listopada wielu rodaków pojawia się na ulicach z flagą biało-czerwoną, w tym roku warto będzie zabrać ze sobą także w parasol. Co nas czeka od soboty do poniedziałku w pogodzie?
Entuzjaści zimowych szaleństw, z nadzieją wyczekują białego puchu już w grudniu. Minione lata pokazały jednak, że mroźne i śnieżne długotrwale zimy odeszły w niepamięć, a śniegu najwięcej jest w pierwszych miesiącach roku. IMGW pokazało prognoze długoterminową. To jaka będzie tegoroczna zima?
W poniedziałek rano, mieszkańcy 11 polskich województw otrzymali alert z Rządowego Centrum Bezpieczeństwa. Wiadomość dotyczyła niebezpiecznych zjawisk pogodowych, które przejdą przez nasz kraj w dzień oraz nocą. Miejscami mogą się pojawić trąby powietrzne. Gdzie należy się spodziewać burz z ulewnymi deszczami?
W weekend 5-7 lipca 2024 r. w Polsce będzie dominować słoneczna pogoda z umiarkowanymi i dużymi zachmurzeniami. Na początku weekendu, w piątek, na północy kraju możliwe są przelotne opady deszczu, a na pozostałym obszarze temperatury maksymalne wyniosą od 18°C do 24°C. W sobotę do Polski napłynie zwrotnikowe powietrze, co przyniesie upały, szczególnie na południu i wschodzie kraju. Temperatura może wzrosnąć nawet do 31°C. Na zachodzie kraju wieczorem i w nocy możliwe są burze. W niedzielę na zachodzie kraju nadal będzie ciepło, ale temperatura spadnie nieco na wschodzie. Na przeważającym obszarze Polski wystąpią przelotne opady deszczu i burze, a na zachodzie możliwe są burze z gradem.
Kto nie mógł doczekać się wakacji i upragnionych promieni słońca, od dziś przez kolejne dni będzie mógł cieszyć się iście afrykańską pogodą. Temperatury w przeważającej części kraju będą przekraczać 30 stopni Celsjusza. Fala upałów niestety, będzie niosła ze sobą ryzyko wystąpienia burz z porywistym wiatrem, a nawet opadami gradu. Gdzie będzie groźnie w ciągu następnych kilku dni?
Ostatnie dni przyniosły w pogodzie dużo niekorzystnych i niebezpiecznych zjawisk atmosferycznych. Jednym z nich są coraz intensywniejsze burze. Rolnicy są szczególnie narażeni na wyładowania atmosferyczne podczas burzy.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed burzami, które według synoptyków nawiedzą dziś Polskę. Wydano alerty pogodowe 1 i 2 stopnia dla całego kraju. Niebezpiecznie zrobi się w kilku województwach. Burzowa pogoda ma się utrzymać do niedzieli.
Przedłużająca się susza w Polsce, zmusza władze kilkudziesięciu gmin do wprowadzenia zakazu podlewania trawników, ogródków czy nawet tuneli foliowych. IMGW ostrzega, że ten rok może być rekordowy pod względem braku opadów. Mieszkańcy gmin objętych zakazem nie mogą korzystać z wody z sieci wodociągowej w określonych godzinach lub do odwołania. Nieprzestrzeganie zakazu grozi wysokim mandatem.
Powodzie natychmiastowe, gradobicia i nawałnice to bilans poniedziałkowych frontów burzowych jakie przetaczają się przez Polskę od godzin porannych. Nadchodzące dni przyniosą kontynuację tych niebezpiecznych zjawisk, co widać w ostrzeżeniach Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej.
Sadownicy i rolnicy z niepokojem obserwują prognozy pogody. Wiele już stracili przez kwietniowe nocne przymrozki, a to jeszcze nie koniec ujemnych temperatur. Ochłodzenie utrzyma się maksymalnie do nocy z niedzieli na poniedziałek. W dzień jednak temperatury osiągną nawet powyżej 25 stopni Celsjusza. Zimna Zośka niespodziewanie w tym roku będzie ciepła.
Niedawna fala przymrozków przechodząca przez Polskę, przyczyniła się do utraty części upraw rolniczych i sadowniczych. Niestety, to nie koniec niepokojących wieści. Synpotycy przewidują przetoczenie się chłodnego frontu atmosferycznego przez 10 województw w kraju. Spodziewane są burze o charakterze nawałnic z gradobiciem. Mieszkańcy zagrożonych województw otrzymali już alerty RCB.
Po ostatnich chłodnych dniach i mroźnych nocach wreszcie możemy spodziewać się nawrotu pięknej i słonecznej pogody. Wraz z początkiem majówki w przeważającej części kraju, temperatury mogą osiągnąć w cieniu nawet 25 stopni Celsjusza. Dopiero na koniec tygodnia prognozowane jest gwałtowne ochłodzenie. W niektórych regionach temperatura spadnie do 10 st. Celsjusza.
Tegoroczna wiosna jest nietypowa. Kilka gorących dni sprawiło, że w sadach i na polach już zaczęły kwitnąć rośliny i drzewa owocowe. Choć powiedzenie “kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata” jest zupełnie na czasie, to jednak ostatnie wystąpienie lokalnych przymrozków zapewne da się rolnikom we znaki. Ujemne temperatury mogą poniszczyć część upraw. Jak radzą sobie z przymrozkami sadownicy?
Wyjątkowo upalny początek wiosny wpłynął pozytywnie na otaczającą nas roślinność. Drzewa i kwiaty nieoczekiwanie zakwitły. Niestety takie gorące dni już za nami. Kolejny tydzień przyniesie ochłodzenie oraz lokalne burze. Nocami należy się spodziewać przygruntowych przymrozków, co może wpłynąć niekorzystnie na uprawy. Przedstawiamy prognozę pogody na obecny tydzień.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przedstawił eksperymentalną prognozę długoterminową dla temperatury i opadów w okresie od grudnia 2023 r. do marca 2024 r. Co przewiduje się w najbliższych miesiącach?
Jesień nabiera tempa, a prognozy pogody Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej na nadchodzący tydzień od 6 do 12 listopada 2023 roku przynoszą chłodniejsze temperatury i zmienne warunki atmosferyczne. Deszcze, przejaśnienia i przymrozki staną się stałą częścią pogodowego krajobrazu w Polsce.
W nadchodzącym tygodniu mieszkańcy Polski mogą spodziewać się niecodziennie ciepłej aury, która utrzyma się nawet do 20 stopni Celsjusza. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przedstawia prognozę na czas przełomu października i listopada.
Jesień na dobre zawitała na naszą szerokość geograficzną. Mimo to, według prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej, w nadchodzącym tygodniu (23-29.10) w Polsce raczej nie wystąpią przymrozki.