wiadomości ceny zwierzęta uprawy maszyny finanse i prawo biznes Wieś
Obserwuj nas na:
RolnikInfo.pl > Wiadomości > Rolnicy wyjadą na drogi. Protest zacznie się w Polsce, skończy w Brukseli
Patryk Wołosz
Patryk Wołosz 06.11.2025 08:01

Rolnicy wyjadą na drogi. Protest zacznie się w Polsce, skończy w Brukseli

Rolnicy wyjadą na drogi. Protest zacznie się w Polsce, skończy w Brukseli
Fot. Adam Burakowski/East News (zdj. poglądowe)

Rolnicy mówią “stop” umowie Mercosur. 14 listopada rusza wielka akcja protestacyjna w województwie zachodniopomorskim. Ma potrwać cały miesiąc i być wyraźnym ostrzeżeniem dla rządu. To jednak nie wszystko. Na 18 grudnia szykowany jest wielki, międzynarodowy protest rolników 2025 w Brukseli, organizowany przez Copa-Cogeca.

Cierpliwość się skończyła. Ciągniki ruszają na drogi

Sygnały o fatalnej sytuacji w rolnictwie płynęły od miesięcy. Teraz słowa zamieniają się w czyny. Już 14 listopada w województwie zachodniopomorskim rozpocznie się akcja protestacyjna, która ma potrwać równy miesiąc, aż do 14 grudnia. Organizatorzy – od Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników, przez Kółka Rolnicze, po NSZZ „Solidarność” Rolników Indywidualnych i Zachodniopomorską Izbę Rolniczą – zajmują to samo stanowisko. 

Rolnicy chcą pokazać determinację i skalę problemu, który narastał zbyt długo.

Dlaczego rolnicy protestują? Koszty rosną, ceny lecą w dół

Dlaczego rolnicy decydują się na taki krok w środku jesieni? Powody są brutalnie proste i uderzają w samą podstawę funkcjonowania gospodarstw. 

Z jednej strony drastycznie spadają ceny tego, co produkują. Pszenica potaniała o blisko 300 zł na tonie rok do roku, a ceny buraków cukrowych spadły o jedną trzecią. Z drugiej strony, koszty szaleją. Nawozy, paliwo, raty kredytów – wszystko to ciągnie gospodarstwa w dół. Rolnicy czują się zawiedzeni, a ich płynność finansowa "leży". Domagają się konkretów: rekompensat za straty, dopłat wyrównawczych i wreszcie realnej ochrony rynku. Chcą móc konkurować na uczciwych zasadach.

Bruksela na celowniku. Chodzi o Ukrainę i Mercosur

Akcja w Zachodniopomorskiem to jednak tylko przygrywka. Prawdziwa bitwa ma rozegrać się w sercu Unii. Wiktor Szmulewicz, prezes Krajowej Rady Izb Rolniczych, potwierdza, że 18 grudnia Copa-Cogeca organizuje wielki, międzynarodowy protest w Brukseli

Data nie jest przypadkowa. To czas, gdy w Brukseli mają toczyć się kluczowe rozmowy o przyszłości Wspólnej Polityki Rolnej i, co budzi największy strach, o umowie handlowej z krajami Mercosur (Ameryka Południowa). To właśnie niekontrolowany napływ taniej żywności – czy to z Ukrainy, czy z Ameryki Południowej – jest wskazywany jako gwóźdź do trumny dla europejskiej produkcji. 

Rolnicy ostrzegają: jeśli Unia otworzy rynki na produkty niespełniające unijnych norm, lokalna produkcja tego nie przetrwa. Chodzi już nie tylko o przetrwanie gospodarstw, ale o suwerenność żywnościową całej Europy.

Jaka będzie forma protestu 14 listopada?

Organizatorzy w Polsce na razie stawiają na formę ostrzegawczą. Nie będzie całkowitych blokad, które uderzyłyby w mieszkańców. Na drogi wyjadą oflagowane kolumny ciągników, powodując spowolnienie ruchu. Mapa miejsc, gdzie pojawią się maszyny, już teraz obejmuje m.in. okolice Drawna, Recza, Łobza, Węgorzyna, Dobrej i Reska, a lista stale rośnie. Rolnicy podkreślają, że nie walczą o przywileje. Chcą po prostu uczciwych zasad i rynku, na którym da się pracować. Pytanie brzmi, czy ten "miesiąc ostrzeżeń" wystarczy, by decydenci wreszcie potraktowali sytuację poważnie. Jeśli nie, organizatorzy zapowiadają, że strajk rozleje się na całą Polskę.

Bądź na bieżąco - najważniejsze wiadomości z kraju i zagranicy
Google News Obserwuj w Google News
RolnikInfo.pl
Obserwuj nas na: