Stało się! Andrzej Onopiuk zmienia branżę. "Z rolnictwa nic nie wychodzi"
Po latach pracy w rolnictwie, Andrzej Onopiuk z Plutycz postanawia rzucić tą robotę i przerzucić się na grę w szachy. Jego nowym marzeniem jest stać się drugim Garri Kasparowem. W nauce i przypomnieniu wszystkich zasad tej gry, Andrzejowi pomaga Rafał Greś - zawodowy szachista.
Andrzej Onopiuk kończy z byciem rolnikiem
Rolnik z Podlasia, w najnowszym filmie na kanale "Gienek i Andrzej Plutycze" postanowił pokazać swoim widzom nową koncepcję na życie. Andrzej Onopiuk bowiem chce stać się sławny i bogaty jak Garri Kasparow, rosyjski mistrz gry w szachy. Najstarszy syn Gienka po wielu latach pracy jako rolnik, doszedł do wniosku, że "z rolnictwa nic nie wychodzi".
Najpierw jednak Andrzej musi przypomnieć sobie zasady tej gry, a pomaga mu w tym polski szachista i nauczyciel gry w szachy - Rafał Greś. Mężczyzna ten, jest znany również jako kandydat Konfederacji na fotel prezydenta Białegostoku czy jako organizator marszów antyszczepionkowych.
Nietypowe miejsce do gry w szachy
Obaj mężczyźni spotkali się na polu, gdzie na jednej z wielu bel siana, rozłożona była szachownica, a tuż obok leżały wszystkie figury potrzebne do gry w szachy. Andrzej przyznał, że od dawna nie grał w tę grę.
Ja 20 lat nie grałem w szachy. W podstawówce grałem, to tak za bardzo nie pamiętam jak się gra. - powiedział rolnik z Plutycz.
Nauczyciel rozpoczął naukę gry w szachy od podstaw, a Andrzej bacznie się wszystkiemu przyglądał. Rolnik w szybkim instruktażu przypomniał sobie przemieszczanie konkretnych figur na szachownicy, po czym nastąpiła prawdziwa gra. Już po kilku minutach gry, Andrzejowi udało się wybronić przed matem.
Gra z Andrzejem jednak nie taka prosta
Mimo początkowego tłumaczenia Andrzeja, że mało co pamięta z zasad gry w szachy, to jak się okazało, jest godnym przeciwnikiem dla Rafała Gresia.
Ja tu próbuje Andrzej odnieść zwycięstwo, a tu widzę, że nie takie proste z tobą. - skitował w trakcie gry trener Andrzeja.
Na twarzach obu zawodników malowało się skupienie, a myśli krążyły wokół prawidłowego ustawienia figur. Andrzej mimo chęci, niestety przegrał pierwszą partię. Jedno można powiedzieć na pewno, że to była ekscytująca walka między laikiem, a zawodowym szachistą. Przyjemnie oglądało się film o zupełnie innej tematyce niż zawsze.
Internauci wbijają szpilę Andrzejowi
Filmy Andrzeja z programu "Rolnicy.Podlasie" na kanale na YouTube, zawsze przyciągają mnóstwo komentujących internautów. Pod nowym filmem też ich nie zabrakło. Jedni zachwalają grę w szachy i kibicują rolnikowi, drudzy wyśmiewają naturę i wiedzę Andrzeja. Zobaczcie sami.
Widzę, że kontent na najlepszego rolnika słabnie i trzeba go angażować do innych zadań. Dramat, może kolejne wyzwanie, Jeden z dziesięciu, albo Milionerzy? - zaproponował internauta.
Andrzej, bierki dla Ciebie to max. - dopisał kolejny.
Nic mu nie wychodzi to się za szachy wziął, jeszcze trochę to będzie w gry na telefonie grał. - napisał ironicznie trzeci.
Fajny film Andrzej, ciekawie się oglądało ten film z gry, pozdrawiam pozdrawiam was panowie serdecznie i wszystkich widzów. - wyraził zadowolenie jeden z widzów kanału rolnika z Podlasia.
Fajna sprawa, zawsze uciekałem od szachów, a wolałem warcaby szachowe z szachów, na starszą głowę okazuje się, że to gra przemyśleń i wymaganych działań mózgu. - skwitował ostatni.