Tajemnicza ciężarówka stała w nocy na środku pola. Wydało się, co było w środku
Dzięki trafnej ocenie policjanta zabezpieczono dziesięć pojemników toksycznej cieczy - objętość każdego z nich wynosiła aż tysiąc litrów.
Policjant po służbie namierzył miejsce przestępstwa
Wyjątkową intuicją wykazał się funkcjonariusz z Włocławka, który w nocy z 15 na 16 maja 2021 roku na jednym z pól w gminie Kowal dostrzegł tajemniczą ciężarówkę. Zaintrygowany, postanowił przyjrzeć się jej bliżej.
Choć policjant był poza godzinami swojej służby i wracał do domu, to o samotnie stojącym samochodzie na polu powiadomił funkcjonariuszy pełniących dyżur. Wkrótce na miejscu pojawili się włocławscy policjanci, gotowi zbadać teren.
Po przyjrzeniu się ciężarówce szybko okazało się, że w pobliżu nie ma kierowcy. Wewnątrz naczepy funkcjonariusze ujrzeli dziesięć pojemników - każdy o pojemności tysiąca litrów. Policjanci nie mieli pojęcia, czym może być znaleziona substancja, toteż do pomocy wezwali pracowników Inspektoratu Ochrony Środowiska.
Zapraszamy do obejrzenia naszego najnowszego materiału wideo:
Rozwikłanie zagadki cieczy w pojemnikach
Specjaliści pobrali próbki cieczy do badań, by móc ustalić, czy jest ona toksyczna. Obecny na miejscu biegły stwierdził jednak, iż jego zdaniem substancja jest szkodliwa zarówno dla ludzi, jak i dla zwierząt; ponadto może przyczynić się do skażenia środowiska.
Tajemnicą pozostawała tożsamość człowieka, który przywiózł na środek pola opisywane chemikalia. Policja wkrótce trafiła na trop podejrzanego, którym okazał się być 36-letni mężczyzna pochodzący z Włocławka. Ze względu na fakt, iż był on osobą korzystającą z pojazdu, został zatrzymany na przesłuchaniu.
Jak relacjonują funkcjonariusze na swojej oficjalnej stronie internetowej, podejrzany tłumaczył, że pojemniki znalazł na swojej działce i jadąc do firmy utylizacyjnej, zgubił drogę. To właśnie dlatego miał zdecydować się na pozostawienie samochodu w szczerym polu.
Zarzut popełnienia przestępstwa na szkodę środowiska naturalnego 36-latek usłyszał, ponieważ nie dysponował dokumentami uprawniającymi go do przewożenia szkodliwej substancji. W dalszej kolejności sprawą zajęła się prokuratura .
Decyzją sądu mieszkaniec Włocławka pozostanie w areszcie przez najbliższe trzy miesiące. Obecnie grozi mu kara więzienia do pięciu lat.
Na poniższej mapie przedstawiamy lokalizację gminy Kowal:
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
-
Kolejne owoce, na które stać tylko bogaczy. 160 złotych za kilogram to nie żart
-
"Rolnicy. Podlasie": U Gienka i Andrzeja przyszedł czas na zmiany
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@rolnikinfo.pl
Źródła: policja.pl