Trzy pożary maszyn rolniczych w ciągu jednego dnia. Z dymem poszły dwa ciągniki i kombajn
Pracowity dzień mieli strażacy z powiatu mieleckiego na Podkarpaciu i monieckiego na Podlasiu. W piątek 13 grudnia wozy strażackie wyjeżdżały do pożaru maszyn rolniczych - dwóch ciągników oraz kombajnu. Dla właścicieli tych maszyn to zdecydowanie był pechowy dzień. Straty w każdym z przypadków są ogromne.
Kombajn zapalił się na polu
W piątek 13 grudnia około godziny 11:40, strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze kombajnu do kukurydzy. Ogień pojawił się w maszynie podczas zbioru kukurydzy na polu w miejscowości Wojków (woj. podkarpackie).
Niemal natychmiast zadysponowano dwa zastępy strażackie - z JRG Mielec oraz z OSP Padew Narodowa. Jednocznieśnie powiadomiono o zdarzeniu policję. Strażacy szybko ugasili płonący kombajn, lecz niestety żywioł zrobił swoje. Maszyna rolnicza doszczętnie spłonęła.
Przyczyna pożaru nie jest znana, choć nieoficjalnie mówi się o awarii technicznej kombajnu.
Grupa Azoty ruszyła z produkcją nawozu najnowszej generacji. "Napędza plony, wzmacnia glebę" Sąsiadom nie odpowiadały zapachy, zapadł wyrok. Trwa zbiórka na pomoc dla rolnikaPożar ciągnika rolniczego w Rydzowie
Godzinę po wybuchu pożaru w kombajnie w Wojkowie, strażacy otrzymali kolejne zgłoszenie, o płonącym ciągniku rolniczym w miejscowości Rydzów. Oba zdarzenia dzieli zaledwie 35 km.
Zanim straż pojawiła się na miejscu pożaru, właściciel usiłował samodzielnie gasić płomienia wydobywające się spod komory silnika. Po przyjeździe służb ratunkowych maszynę zdołano dogasić i zabezpieczyć.
W akcji udział brało 2 zastępy: czterech strażaków z PSP oraz pięciu strażaków z OSP Książnice. Na szczęście nikt nie ucierpiał, choć ciągnik nie nadaje się już do ekspolatacji.
Kolejny ciągnik poszedł z dymem
Tego samego dnia doszło także do pożaru ciągnika rolniczego w miejscowości Kalinówka Kościelna na Podlasiu. O godzinie 9:20 strażacy otrzymali zgłoszenie o płonącej maszynie, a kiedy dotarli na miejsce zdarzenia, płomienie objęły cały traktor.
W akcji udział brały dwa zastępy strażackie z JRG Mońki oraz z OSP Knyszyn. Wezwano także funcjonariuszy policji. Działania strażaków polegały na ugaszeniu pożaru i zabezpieczeniu miejsca zdarzenia. Około 10:40 wozy strażackie wróciły do bazy.