W akcji 6 zastępów straży pożarnej. Ogień zajął budynek gospodarczy
Wczoraj, 13 maja bieżącego roku do Stanowiska Kierowania Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu wpłynęło zgłoszenie. Jak wynikało ze zgłoszenia, na posesji przy ulicy Wielowiejskiej w Sandomierzu doszło do pożaru. Na miejsce natychmiast zadysponowano jednostki straży pożarnej.
Akcja strażaków na miejscu zdarzenia
Po przyjeździe na miejsce okazało się, że ogniem zajęty jest budynek gospodarczy wraz z częścią garażową. Na miejscu zdarzenia strażacy przystąpili do podania trzech prądów wody w natarciu. Jak powiadomili kpt. Łukasz Zięba z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu, strażacy jednocześnie przeszukiwali płonące pomieszczenie. Na szczęście, w środku nikogo nie było.
Zapraszamy do obejrzenia naszego materiału wideo:
Podczas akcji na miejscu zdarzenia strażacy dokonali rozbiórki nadpalonej konstrukcji budynku i wynieśli na zewnątrz spalone wyposażenie. Zgodnie z informacjami, które przekazał portal Radio.kielce.pl, podczas pożaru budynek gospodarczy uległ całkowitemu zniszczeniu, natomiast w budynku mieszkalnym obok popękały szyby i stopiły się rynny. Na ten moment nie wiadomo, co mogło być przyczyną pożaru. Strażacy podejrzewają, że do pożaru doszło na skutek zwarcia instalacji elektrycznej. Jak podaje portal, szacowane są straty po pożarze.
W akcji wzięli udział strażacy z JRG PSP w Sandomierzu, OSP Złota, Mściowie Nowy Kamień. Jednak, jak się okazało, do pożaru nie zostali zadysponowani strażacy z najbliższej jednostki.
Dlaczego do pożaru nie wezwano najbliżej jednostki?
Najbliższą jednostką do miejsca, w którym wczoraj doszło do pożaru jest OSP Trześń. Strażacy z jednostki w związku z licznymi pytaniami, które pojawiły się po zdarzeniu, powiadomili oficjalnie, że nie zostali zadysponowani do zdarzenia, wskazując przyczynę.
- Mimo iż odległość od naszej remizy to jedyne 1300 metrów (!) "bariera" województwa jest nie do pokonania... Nasza jednostka należy do Krajowego Systemu Ratowniczo - Gaśniczego co wydawałoby się, powinno załatwić sprawę, bo w podstawowym założeniem tego systemu jest jak najszybsze dotarcie jednostki ochrony przeciwpożarowej do miejsca zdarzenia. Pod tym względem na cały teren prawobrzeżnego Sandomierza mamy najkrótszy czas dojazdu spośród wszystkich okolicznych jednostek OSP - przekazali strażacy z OSP Trześń, wyrażając nadzieję, że w końcu "zwycięży zdrowy rozsądek".
Portal tyna.info.pl po rozmowie z Państwową Strażą Pożarną w Sandomierzu powiadomił, że nie praktykowane jest wysyłanie na miejsce zdarzenia jednostek z innych powiatów. Jak podkreślił oficer prasowy PSP w Sandomierzu, OSP Trześń znajduje się w innym powiecie i województwie, dlatego zgodnie z zasadami nie zostali zadysponowani do akcji.
Fot. Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
"Rolnicy. Podlasie": Gienek i Andrzej podczas codziennej pracy
Przyjechał na cudze pole i grzebał w ziemi. Rolnik zadzwonił po policję
Jeżeli chcesz podzielić się informacjami dotyczącymi zdarzenia, które związane są z rolnictwem lub Twoim gospodarstwem, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródła: Komenda Powiatowa Państwowej Straży Pożarnej w Sandomierzu, OSP Trześń /Facebook, Radio.kielce.pl, tyna.info.pl