Waloryzacja emerytur rolniczych 2026. Podano prognozy, seniorzy dostaną mniej niż w poprzednich latach

Po rekordowych podwyżkach, napędzanych wysoką inflacją, nadchodzi uspokojenie. Zgodnie z rządowymi prognozami wskaźnik waloryzacji rent i emerytur w 2026 roku wyniesie najprawdopodobniej 4,9 proc. To znacznie mniej niż w poprzednich latach. Co ta liczba oznacza dla portfela rolnika-emeryta i czy po odliczeniu składek oraz podatków w kieszeni zostanie realnie więcej pieniędzy?
Koniec dwucyfrowych podwyżek
Każdy emeryt przyzwyczaił się, że 1 marca na jego konto wpływa wyższe świadczenie. Mechanizm waloryzacji ma jeden cel: chronić realną wartość pieniędzy przed skutkami inflacji. W ostatnich latach, gdy ceny rosły w szybkim tempie, waloryzacja również była wysoka – w 2023 roku sięgnęła aż 14,8 proc. Obecnie sytuacja gospodarcza się stabilizuje, a prognozowana inflacja hamuje.

Wskaźnik waloryzacji zależy od dwóch kluczowych czynników: średniorocznej inflacji w gospodarstwach domowych emerytów i rencistów oraz realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia, z którego do waloryzacji bierze się minimum 20 proc. Skoro inflacja spada, wskaźnik również musi być niższy. Rząd w założeniach do budżetu przyjął, że te dwa elementy złożą się na podwyżkę rzędu 4,9 proc.
Waloryzacja emerytur rolniczych 2026 w kwotach
Podstawą do wyliczenia emerytury rolniczej jest tak zwana emerytura podstawowa. Od 1 marca 2025 roku wynosi ona 1 691,02 zł brutto. To od tej kwoty KRUS nalicza indywidualne świadczenia, uwzględniając okresy opłacania składek. Prognozowana waloryzacja sprawi, że od 1 marca 2026 roku emerytura podstawowa wzrośnie do 1 773,88 zł, co oznacza miesięczny wzrost o 82,86 zł brutto.
Nowa kwota stanie się bazą do przeliczenia wszystkich świadczeń wypłacanych przez KRUS. Należy jednak pamiętać, że jeśli wyliczona w ten sposób emerytura rolnicza będzie niższa od najniższej emerytury pracowniczej, zostanie z urzędu podniesiona do jej poziomu. Prognozuje się, że najniższa emerytura z ZUS wzrośnie od marca 2026 roku z 1 878,91 zł do około 1 970,98 zł brutto.
Mniej, ale stabilniej?
Podwyżka o niespełna 83 złote w przypadku emerytury podstawowej nie robi wrażenia w porównaniu z waloryzacjami z ubiegłych lat. Trzeba jednak patrzeć na to z szerszej perspektywy. Niższa waloryzacja jest bezpośrednim skutkiem niższej inflacji, co oznacza, że ceny w sklepach i punktach usługowych powinny rosnąć wolniej. W idealnym scenariuszu siła nabywcza pieniądza zostanie zachowana, a portfele emerytów nie będą drenowane przez gwałtowne podwyżki. Kluczowe jest jednak słowo „prognoza”. Ostateczny wskaźnik waloryzacji poznamy dopiero na początku 2026 roku, gdy Główny Urząd Statystyczny opublikuje finalne dane o inflacji i wzroście płac za cały 2025 rok. Do tego czasu warto podchodzić do rządowych zapowiedzi z pewną dozą ostrożności.




































