Zacznie się już 19 sierpnia. Protest rolników pojawi się na Pomorzu, mają nowe postulaty
19 sierpnia polskie ciągniki ponownie pojawią się na krajowych drogach. Tym razem jednak strajk nie będzie obowiązywał w całym kraju, a tylko w jednym województwie. Rolnicy pół roku czekali na konkretne informacje w sprawie postulatów, niestety do tej pory rząd milczy, a postulatów przybywa. Gdzie należy się spodziewać utrudnień na drodze i jakie są nowe żądania rolników?
Rząd milczy w sprawie rolniczych postulatów. Pół roku to zbyt wiele
Wszyscy pamiętają dobrze, jak na początku roku, na głównych polskich drogach pojawiały się masowo ciągniki rolnicze. Wówczas rolnicy blokowali drogi, by dać do zrozumienia rządzącym, że źle się dzieje w kraju i poza nim. Głównym problemem był Zielony Ład i niekontrolowany napływ produktów rolno-spożywczych z Ukrainy.
Od tego czasu minęło pół roku. Rolnicy zmuszeni opuścić drogi i wyjechać w pola, zaprzestali dalszych strajków. Ale to ma się zmienić już od poniedziałku 19 sierpnia. Traktory ponownie pojawią sią na polskich drogach, ale tylko w województwie pomorskim.
Nowa forma strajku rolniczego. Działania rolników nie ustały
Już za dwa dni rozpocznie się strajk rolników, jednak nie będzie on ciągły i nieprzerwany. Rolnicy z Pomorza zapowiadają bowiem strajk rotacyjny. Centralne miejsce blokad to droga wojewódzka nr 240 między Chojnicami a Tucholą, a w miejscowości Silno. Tam pojawią się ciągniki już w ten poniedziałek.
Protest będzie od godziny 12:00 do godziny 15:00. Nie będzie to stała blokada, tylko będzie to protest rotacyjny. Ale jaka to dokładnie będzie forma, to nie chcemy jeszcze zdradzać. Musimy mieć jakiegoś asa w rękawie – powiedział Krzysztof Beski, jeden z organizatorów protestu, informuje "tygodnik-rolniczy.pl".
Rolnik z gminy Chojnice dodał, iż protest sprzed pół roku nie został definitywnie zakończony, a jedynie przycichł w mediach. Rolnicy stale odwiedzali Sejm i resort rolnictwa , by przekonać rządzących do zrealizowania ich postulatów, wskazując jednocześnie realne możliwości wyjścia z problemów polskiego rolnictwa. Tym sposobem stosowali swoisty nacisk na polityków. Jednak te starania poszły na marne.
Stare i nowe postulaty rolników. Będzie o co walczyć
Pół roku dla spełniania postulatów rolniczych to zbyt wiele. Rządzący jedynie przedłużyli możliwość ubiegania się o 2% kredyty dla rolników i tylko do końca roku. Niestety, mimo tysięcy próśb polskich farmerów o obniżenie podatku rolnego, nie zdołano tego zrobić. Minister Siekierski najpierw obiecał to rolnikom, a potem wycofał się z projektu, bo jak twierdzi, nie ma z czego finansować tego postulatu. Rolnicy już nie zamierzają czekać na zbawienie. Tylko do tych postulatów z lutego, dochodzą kolejne.
Unia chce bardzo szybko zamknąć negocjacje i podpisać umowę o wolnym handlu z krajami Mercosur. Skutki tej umowy zniszczą nie tylko polskie rolnictwo. One wykończą całe unijne rolnictwo – zwraca uwagę Krzysztof Beski.
Sześć miesięcy, tyle czekali polscy rolnicy na jakąkolwiek reakcję czy konkretne odpowiedzi w sprawie ich postulatów. Takowej brak, dlatego rolnicy z Pomorza, a także z innych regionów kraju, ponownie zrobią wielki szum wokół rolniczych problemów. Nadszedł czas, aby wywrzeć presję na politykach, bo chyba zapomnieli, o co na początku roku walczyli rolnicy w całej Polsce.
