Białystok. Kupił ciągnik przez internet i się zaczęło. Do akcji wkroczyła policja
37-letniemu mieszkańcowi powiatu białostockiego zamarzył się ciągnik, który miał być sprowadzony ze Szwecji. Rolnik zaciągnął kredyt na zakup maszyny. Niestety, sprzedawca internetowy okazał się zwykłym oszustem, a sprawa trafiła na policję.
Zakup ciągnika poprzez aukcje
Zapewne większość kupujących w Internecie ludzi spotkała na swej drodze człowieka, który dużo obiecuje, lecz ostatecznie okazuje się zwykłym wyłudzaczem pieniędzy. Taka sytuacja spotkała mieszkańca powiatu białostockiego, który upatrzył na portalu aukcyjnym ciągnik w korzystnej cenie. Nie chcąc przepuścić takiej okazji, mężczyzna postanowił pójść do banku i wziąć kredyt.
Ciągnik miał kosztować 54 tysiące złotych. Białostoczanin po otrzymaniu umowy kupna-sprzedaży od sprzedawcy drogą elektroniczną, postanowił przelać mu pieniądze na konto. Do tego momentu wszystko wydawało się być w porządku.
Ciągnik widmo
Maszyna w tak atrakcyjnej cenie znajdowała się w Szwecji. Sprzedawca zarzekał się, że ciągnik dotrze do kupującego w ciągu trzech dni od dokonania transakcji. Niestety, do dziś ciągnik nie pojawił się u nowego właściciela.
37-latek wielokrotnie pisał do sprzedającego w sprawie ciągnika. Ten początkowo tłumaczył się, że transport z maszyną rolniczą będzie trwał dłużej, gdyż musi przejechać przez Niemcy. Gdy transport mocno się opóźniał, sprzedający twierdził przez telefon, że nie ma pojęcia, co się dzieje z ciągnikiem. W słuchawce nastała cisza, kontakt się urwał, a sprzedawca przestał odbierać telefon. Dopiero potem białostoczanin zorientował się, że został perfidnie oszukany. Sprawa trafiła na policję.
Nieuczciwy sprzedawca poszukiwany
Oszukany rolnik zgłosił się 31 stycznia 2024 roku na komisariat policji w Suwałkach. Mundurowi zajęli się już tą sprawą.
Mężczyzna potrzebował pieniędzy na zakup i na ten cel zaciągnął kredyt. Drogą elektroniczną otrzymał umowę, którą uzupełnił i odesłał do sprzedającego. Wtedy też uregulował wszelkie należności. Maszyna miała być do niego dostarczona w ciągu 3 dni. 37-latek kontaktował się ze sprzedającym, żeby ustalić godzinę odbioru. Wtedy dowiedział się o problemach z transportem w Niemczech, który miał się opóźnić o kilka dni – opisuje sytuację białostocka Komenda Miejska Policji, czytamy na serwisie "agropolska.pl"
Teraz sprawca oszustwa jest poszukiwany przez funkcjonariuszy, którzy zaapelowali do użytkowników internetu o rozwagę i uważność w trakcie zakupów online. Niestety, poszkodowany rolnik będzie zmuszony płacić raty zaciągnięte na zakup ciągnika, którego nie zobaczył po dzień dzisiejszy.
Kupując w sieci musimy jednak pamiętać, że Internetu nie omijają oszuści - przypominają policjanci z KMP Białystok.