Internauci drwią z Magdaleny z "Rolnika". Kobieta nie wytrzymała: dajcie już spokój!
Zaczęło się od dnia, w którym jedna z kandydatek wyjawiła Rafałowi swoją tajemnicę z przeszłości. Już wtedy rolnik był mocno zdezorientowany, bo Magdalenia mogła napisać o tym w liście, a wyjawiła dopiero przed kamerami. Teraz pojawił się kolejny sekret, o którym kobieta nie chce głośno mówić, chroniąc swą prywatność. Internauci dwoją się i troją, wymyślając powód drugiej tajemnicy. Teraz Magda dementuje pogłoski i oszczerstwa.
Kandydatka Rafała jest kobietą szczerą i... tajemniczą
Rafał z 11 edycji "Rolnik szuka żony" zdecydował zaprosić na swoje gospodarstwo na Mazowszu trzy piękne kandydatki, które zamierza lepiej poznać. Jedna z nich zdecydowała się powoli dawkować rolnikowi informacje z jej przeszłości, a te wyraźnie wprawiają go w zakłopotanie. Magdalena bowiem nie wspomniała ani słowem Rafałowi w liście, że była kiedyś mężatką. O tym fakcie wspomniała dopiero podczas rozmowy w cztery oczy, jednak widać było po niej zdenerwowanie i stres związany z wyjawieniem tej tajemnicy.
Byłam kiedyś w siedmioletnim związku, to był związek małżeński. Mogę mieć ślub, nie mam dzieci i mam czystą kartę - powiedziała Magdalena ze Szczecina Rafałowi.
Rolnik po odbyciu szczerej rozmowy z Magdą, nie odesłał jej z kwitkiem do domu. Zaintrygowany kandydatką, postanowił dać jej szansę na dalszy pobyt w programie i w gospodarstwie.
To nie koniec tajemnic. Drugą usłyszy wyłącznie Rafał?
W niedzielnym odcinku widzowie bacznie przyglądali się gościom rolników i rolniczek, którzy zmagali się z codziennymi obowiązkami na wsi. Rafał zabrał swoje trzy kandydatki i pokazał im swój tunelowy świat. Zaraz potem rolnik zabrał Magdalenę na rozmowę w cztery oczy i bez wahania zapytał, czy kobieta skrywa jeszcze jakieś tajemnice oprócz bycia w związku małżeńskim. Jak to wytłumaczyła?
Jakby przeczytał to w tym liście, to nie wiadomo czy on by mnie zaprosił. Chciałam, żeby to była niespodzianka niż rozczarowanie. - stwierdziła Magda.
Kobieta wyjaśniła rolnikowi, że nie chce, by ten patrzył na nią wyłącznie przez pryzmat jej przeszłości. Magdalena przyznała też, że jest coś jeszcze, o czym nie wspomniała w liście do Rafała.
Dla mnie to jest rzecz taka, którą bardzo cenię i chronię. - mówi Magdalena, jednocześnie potem dodając, że jest to sprawa intymna i nie wyjawi jej przed kamerami.
O tej tajemnicy zapewne dowie się tylko Rafał , choć internauci od zakończenia niedzielnego odcinka prześcigali się w domysłach i snuli różne historie dotyczące Magdy.
Magdalena ma już dosyć. Opowie o swojej tajemnicy
W mediach społecznościowych aż zawrzało. Internauci od razu zaczęli wypisywać różne teorie na temat skrywanej przez Magdę tajemnicy. Jedni pisali, że kobieta pewnie nie może mieć dzieci, inni zaś, że ma dziecko lub, że jest chora i nie chce o tym mówić przed kamerami.
Wielu komentujących na oficjalnym koncie "Rolnik szuka żony" wprost szydziło z Magdaleny pisząc o niej nieprzyjemne słowa. Kandydatka Rafała w końcu zareagowała na te komentarze. Wyraźnie się zdenerwowała i zaczęła tłumaczyć się ze swojej przeszłości.
Dajcie już spokój! Nie mam dzieci, rozwód był z jego winy, mogę związać się z mężczyzną, który nie miał jeszcze ślubu. Dla mnie nie ma problemu związać się z rozwodnikiem czy z osobą która ma dzieci. Ważne żeby był dobry, kochany i miał szacunek do mnie. Zakończcie już ten temat, który był 8 lat temu i zamknęłam dawno już ten rozdział. Zaczynam od zera! - wyjaśniła internautom Magdalena.
Jednak internauci dalej ciągnęli temat kolejnej skrywanej przed rolnikiem tajemnicy, nie dając spokoju Magdzie.
Jak już tak bardzo ciekawi jesteście to powiem na finale, jeśli tylko dadzą mi szanse powiedzieć. Trochę się może zdziwicie i stwierdzicie, że naprawdę to nic takiego. - dopisała Magdalena na Instagramie "Rolnik szuka żony".
Czy oficjalnie zdementowane przez kandydatkę Rafała pogłoski sprawią, że internauci spojrzą na nią przychylnym okiem i przestaną wbijać jej szpilę?
