Tragedia podczas prac polowych. Czterolatek wpadł pod kosiarkę
Ogromna tragedia miała miejsce w niedzielę przed godziną 17:00. Podczas koszenia łąki we wsi Białobłocie, około 12 km od Gorzowa Wielkopolskiego, czteroletni chłopczyk wpadł pod cofający ciągnik z zestawem kosiarek. Dziecko w bardzo ciężkim stanie zostało przetransportowane do szpitala, gdzie niestety zmarło. Sprawą zajmuje się prokuratura.
Koszenie trawy skończyło się wypadkiem
W niedzielę tuż przed godziną 17:00 doszło do wypadku na polu. Zdarzenie miało miejsce we wsi Białobłocie, w gminie Deszczno, w woj. lubuskim. Mężczyzna kosił na polu łąkę z wykorzystaniem ciągnika z podłączonym do niego zestawem kosiarek.
Kiedy rolnik wykonywał manewr cofania, pod maszynę podbiegł czteroletni chłopczyk. Kierowca nie zauważył dziecka, a malutki chłopczyk wpadł pod sprzęt koszący.
Dziecko w ciężkim stanie zabrane do szpitala
Czterolatek wskutek poważnych obrażeń, został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala. Z informacji przekazanych przez "Polsat News" wynika, że chłopczyk doznał obrażeń kręgosłupa.
Z zachowanym własnym oddechem został przekazany załodze śmigłowca LPR, która zabrała go do szpitala w Szczecinie - powiedział w rozmowie z portalem “Polsat News” rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim podinspektor Marcin Maludy.
Czterolatek zmarł w szpitalu
Wciąż nie są znane dokładne okoliczności zdarzenia, natomiast wiadomo, że funkcjonariusze policji przebadali 26-letniego kierowcę ciągnika na obecność alkoholu w organizmie. Traktorzysta był trzeźwy w chwili zdarzenia. Prowadzone są oględziny miejsca wypadku oraz przesłuchiwani są świadkowie.
Późnym wieczorem w niedzielę, kraj obiegła przykra wiadomość. Mimo wszelkich wysiłków zespołu lekarzy, czteroletniego chłopczyka nie udało się uratować. Obrażenia były na tyle poważne, że małe dziecko nie przeżyło. Sprawą zajmuje się prokurator.