Apel o "okrągły stół". Konferencja ws. hodowli zwierząt futerkowych pod Ministerstwem Rolnictwa
Na konferencji prasowej pod MRiRW pojawili się dziś Daniel Chmielewski, prezes Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych, Tadeusz Jakubowski, dyrektor Polskiego Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych oraz Monika Przeworska, reprezentująca Instytut Gospodarki Rolnej.
- Zwołaliśmy konferencję prasową z jednego powodu, została podjęta decyzja przez Ministra Rolnictwa, że lekarze, którzy pobierają próbki na naszych fermach, na obecność koronawirusa, mają zostać zaszczepieni. Sytuacja wygląda teraz tak, że odbywają się w dalszym ciągu pobierania próbek, lekarze są niezaszczepieni i my uważamy, że pobierania próbek i późniejsze badania mogą być mylne. Dlatego zwracam się z apelem do pana ministra o zaprzestanie pobierania próbek, zaszczepienie lekarzy, a po zaszczepieniu lekarzy jesteśmy gotowi dalej przyjmować lekarzy - przekazał Chmielewski.
Jak zaznaczył, w obecnej sytuacji lekarze muszą zostać zaszczepieni, zanim pojawią się na fermach, by zbierać próbki do badań.
Serdeczny apel do Ministra Rolnictwa
Daniel Chmielewski podczas konferencji prasowej zauważył, że obecnie dialog pomiędzy organizacjami rolników a Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jest "bardzo słaby".
- Ja mam taki serdeczny apel do ministra, żeby się spotkał z organizacjami rolników. Chcemy porozmawiać na temat ewentualnych odszkodowań, na temat ewentualnego wygaszania branży. Spotkajmy się, powołajmy fachowców, stwórzmy jakiś zespół roboczy. Porozmawiajmy przede wszystkim. O to apeluję i chciałbym, żeby wszystkie nasze organizacje wzięły udział w "okrągłym stole", zacznijmy rozmawiać - zaznaczył Chmielewski.
Dyrektor Polskiego Związku Hodowców i Producentów Zwierząt Futerkowych zwrócił uwagę na to, że w sytuacji, gdy na fermie dochodzi do wykrycia ogniska koronawirusa, procedury różnią się od tego, co dzieje się na przykład, gdy w gospodarstwie wykryta zostanie ptasia grypa.
- To nie jest tak, jak w kurniku, że jeżeli jest grypa ptaków, to ptaki zostaną zlikwidowane, to za kilka tygodni, wydawane są decyzje o zasiedleniu kurnika, natomiast w przypadku norek, jeżeli się wybije stado, to się likwiduje całe przedsięwzięcie i pan minister i Rząd musi sobie zdawać sprawę, że wybijając zwierzęta stada podstawowego, zwierzęta towarowe, pozbawia około 400 podmiotów, podstaw do egzystencji, do życia. Te firmy są często zadłużone, trzeba też w tych odszkodowaniach uwzględnić sprawę spłaty kredytu - zaznaczył.
Przeworska: "brakuje jakiegokolwiek kontaktu ze strony Ministra Rolnictwa Grzegorza Pudy"
- Bardzo niepokojące jest to, że kolejny tydzień za nami, a brakuje jakiegokolwiek kontaktu ze strony ministra rolnictwa Grzegorza Pudy, który jako minister rolnictwa powinien być żywo zainteresowany sytuacją polskich rolników. Niestety, tutaj takiego zainteresowania brakuje. Kolejny tydzień bez podjęcia inicjatywy, która polegałaby na wpisaniu norki amerykańskiej do art. 49 ustawy o chorobach zakaźnych zwierząt - przekazała Monika Przeworska z Instytut Gospodarki Rolnej.
Przedstawicielka Instytutu Gospodarki wodnej zwróciła uwagę na sytuację, w której znajdują się właściciele ferm, gdzie zostanie wykryte ognisko koronawirusa. Jak zaznaczyła, w jednej chwili hodowca zostaje bez środków do życia.
- Szanujemy podejście pana ministra do choroby. Rozumiemy, że nie chce rozmawiać z nami na temat kwarantanny zwierząt. (...) Chciałabym zwrócić uwagę, że na szczęście, na świecie pojawiają się już szczepionki, które mam nadzieję, że niedługo będą mogły być stosowane również na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, co uratuje przyszłość i istnienie setek milionów zwierząt. Wszystko to jednak nie będzie możliwe bez dialogu i bez zrozumienia ze strony pana ministra, na co hodowcy zwierząt futerkowych nie mogą liczyć - dodała Monika Przeworska.
Zapraszamy na Twittera Rolnik Info twitter.com/rolnikinfo
Artykuły polecane przez redakcję RolnikInfo:
-
Lubelskie: BMW wjechało w ciągnik rolniczy. Nie żyje 26-latek
-
Rodzice zmarli, pozostały gigantyczne długi. 16-latek sam prowadzi gospodarstwo
-
Groźny wypadek w woj. małopolskim. 36-latek wpadł pod koła ciągnika
Zapraszamy na naszą rozmowę z Michałem Kołodziejczakiem, liderem Agrounii.