Pierwszy taki przypadek na świecie. Choroba ptaków rozprzestrzenia się po Europie
Wysoce zjadliwa grypa ptaków rozprzestrzenia się po Europie. Niedawno Główny Inspektorat Weterynarii poinformował o wykryciu jej kolejnych ognisk w Polsce. W jednym z województw wykryto dwa odrębne ogniska. Do zarażenia doszło także w Wielkiej Brytanii. Ten przypadek zaskoczył nawet medyków. Czy to możliwe, że ptasia grypa będzie dziesiątkować nie tylko drób?
Wysoce zjadliwa grypa ptaków w Polsce
Wysoce zjadliwa grypa ptaków to wirusowa choroba zakaźna, która atakuje drób. Wywoływana jest przez szczepy wirusa grypy A i tanowi zagrożenie dla ptactwa hodowlanego. Szczególnym wyzwaniem w obliczu zagrożenia zarażenia wirusem jest powstrzymanie jego rozprzestrzeniania.
Choroba rozprzestrzenia się z dużą łatwością — najczęściej dochodzi do tego poprzez kontakt z zakażonym ptactwem lub poprzez wodę i odchody. U zarażonego ptactwa można zaobserwować takie symptomy jak apatia, obrzęki i trudności w oddychaniu. Śmiertelność może wynosić nawet 100 proc..
Nowe ogniska grypy ptaków w Polsce
Wirus grypy ptaków dziesiątkuje stada drobiu w Polsce. Z chorobą walczy coraz więcej hodowców. Z danych Głównego Inspektoratu Weterynarii wynika, że najwięcej ognisk wykryto w zachodniej i północnej części kraju.
Nowe ogniska choroby w Polsce wykryto 25 marca w Grabowie nad Prosną (woj. wielkopolskie) oraz w Koźminie Wielkopolskim (woj. wielkopolskie). W pierwszej z wymienionych hodowli wirus zaatakował kaczki, w drugiej — kury rzeźne.
Dane nie napawają optymizmem. Do tej pory do wybicia przeznaczono aż 3 800 981 sztuk drobiu. To więcej niż przez cały ostatni rok. Od początku roku wykryto aż 57 ognisk wysoce zjadliwej grypy ptaków w naszym kraju.
Ptasia grypa uderzyła w Wielkiej Brytanii
W Anglii wykryto ptasią grypę u owcy. Jedynym objawem, jaki zaobserwowano, było zapalenie gruczołu mlekowego. To sytuacja bezprecedensowa, pierwszy przypadek przeniesienia się wirusa na ten gatunek zwierząt hodowlanych. Wirus H5N1 wykryto w pojedynczym osobniku w angielskim Yorkshire podczas rutynowej kontroli, która została zarządzona, ponieważ stado przebywało tam, gdzie wcześniej wykryto ptasią grypę — podaje The Guardian. Badania nie wykazały obecności wirusa u innych owiec.
Zakażone zwierzę zostało zabite, a na miejscu wykrycia wirusa wprowadzono specjalne środki ostrożności.
Chociaż ryzyko dla zwierząt gospodarskich pozostaje niskie, wzywam wszystkich właścicieli zwierząt do zapewnienia skrupulatnej czystości i niezwłocznego zgłaszania wszelkich objawów zakażenia do Agencji Zdrowia Zwierząt i Roślin — przekazała cytowana przez The Guardian główna lekarka weterynarii Wielkiej Brytanii.
— Na całym świecie nadal obserwujemy, że ssaki mogą zarazić się wirusem ptasiej grypy (H5N1). Jednakże obecne dowody wskazują, że wirusy ptasiej grypy, które widzimy na świecie, nie rozprzestrzeniają się łatwo na ludzi, a ryzyko zachorowania na ptasią grypę dla ogółu społeczeństwa pozostaje bardzo niskie — powiedziała dr Meera Chand, kierowniczka ds. nowych zakażeń w Agencji Bezpieczeństwa Zdrowotnego.
W przeszłości zarejestrowano przypadki zakażenia człowieka wirusem H5N1. Nie wykryto jednak przypadków przenoszenia się go między ludźmi.
Zobacz także:
Jajecznica będzie daniem luksusowym? Hodowcy alarmują. Na rynek trafi milion jajek dziennie mniej
